Hmmm...szczerze powiedziawszy mam juz na oku gry na 2004....X2(czyli The thret),Face of Humankind....to będę moje piorytety online(Space Opera i Cyber Punk MMORPG).Z tym że scena BFa 1942 to punkt wyjsciowy-jest tak zajebiscie zgrana ze zal odchodzic,nawet do lepszych gier.....ale MMORPG....ja musze wreszcie w jakiegos zagrac...BF Vietnam-na dzis dzien-jest dla mnie bez znaczenia,nie widziałem dżungli niczym w Line of sight

p[rzez co "xhwilowo" nie ma dla mnie klimy,w podstawe będę grał głównie dla tego ze jestem w teamie VPKI....to chyba logiczne.
A Viet czy inne mody...to tak tylko jak to Holman i Tomy PL okreslają- dla kilim(czyt."i ja kiedys na wieżowcu wyląduję")
Pozatym teraz czas na ....Deus EX 2...
PS.Zresztą ja tak mam ze im mniej gram tym lepiej mi idzie....raz na 3dni ze 4,5 h.....w podstawe mi wystarcza....