Ach zapomniałem o jednym. Qkill! Witamy na wspaniałej scenie!
Nie przejmuj się, jak dostaniesz strzał znikąd ze snajpy, to znaczy, że na serwerze jest PanSzmata, albo GaretJax, albo co gorsza obaj.
Nie przejmuj się, jak twój czołg nagle wyleci w powietrze, to znaczy, że na serwerze jest Mayek.
Nie przejmuj się, gdy jakiś medyk zabije cię z kilometra dwoma strzałami, to znaczy, że na serwerze jest Nazin.
Nie przejmuj się, jak ktoś cię znienacka zbombarduje, a samolot sekundę później będzie już nad chmurami, to znaczy, że na serwerze jest Vegeta.
Nie przejmuj się, jak dostaniesz z kilometra z bazooki w jeepa jadącego zygzakami, to znaczy, że na serwerze jest Kangur.
Nie przejmuj się, jak zginiesz od bomby, która spadła nie wiadomo skąd, to znaczy, że na serwerze jest Kibol.
Nie przejmuj się, jak zginiesz od artylerii, której nawet nie widzisz, to znaczy, że na serwerze jest look.
Nie przejmuj się, jak zginiesz w wielkim zamieszaniu jako ostatni z zabitych, to znaczy, że na serwerze jest Pepsee i znowu ma farta.
Nie przejmuj się, jak dostaniesz w czoło od czołgu jadącego po irracjonalnie głębokich wertepach, to znaczy, że na serwerze jest miłosz.
Nie przejmuj się, jak twój samolot nagle stanie w płomieniach od ognia z AA, to znaczy, że na serwerze jestem ja. (wybaczcie, musiałem

)
Nie przejmuj się, jak na serwerze trwa karczemna awantura i zasadzanie się na siebie nawzajem, to znaczy, że na serwerze są dobrzy znajomi, ale cel gry pozostaje taki, jaki powinien być. No i można się pośmiać
No i wreszcie - nie przejmuj się, jeśli na początku będziesz miał wyniki rzędu -1:15. Każdy miał takie, nawet Warsaw, chociaż twierdzi, że zawsze był zajebisty

.