@Zb0y :
"Dalej piszesz że i w BF wkurza cię (Omacha) przewaga snipów i kampienia na tej czy innej mapie. To tak jak w TO są mapy takie i inne, i na jednych da się kampić a na innych nie. Ale co do dynamiki chodziło mi o bezpośredni kontakt."
- Akurat nie chodzilo mi o to. Chodzi mi o to ze alianci powinni brac szturmem gore a nie kampic na dole co im nic nie da oprocz paru fragow.
"W TO naprawdę muszę się starać żeby niezginąć a w BF mam respowna i sprawa śmierci to już nie taki wielki probem."
Wlasnie dlatego w BF gram z czysta przyjemnoscia i bez nerw takich jak w TO ze jakis kretyn mi TK strzela. A jak 50% moich smierci to TK i to kilka map pod rzad. Jeszcze trafi sie taki caly tydzien to naprawde sie odechciewa grac.
" A co do opisanej przez ciebie sytuacji czekania na fragi ma też odniesienie do BF. Prosta srawa czołg w bazie przeciwnika zazwyczaj to rzeź niewiniątek."
- No i w tym momencie mam beke z ludzi co mimo ze gina od razu po respownie nie przemysla tego i nie pojawia sie w innym punkcie i nie postaraja sie zajasc od tylu. Pozatym nawet jak to juz ostarni punkt i ludzie wazme bazookowca to sory vinetou wiekszosc czolgow 1 hit w kufer
" Obie gry poprostu są inne i jak już pisałem TO jest szybszy - tam na rozegranie skutecznej akcji wystarczy ci 30 sec. i wygrałeś rundę. "
-Jest szybszy jesli wszyscy gracze graja dynamicznie. Jesli zaczyna sie kampienie to jest cholernie wolny i podczas czekania na smierc calego teamu (KIA) to mozna sobie jakis napoj zrobic. Ale ile tych trunkow mozna pic w ciagu godziny. Pamietam czasem jak udawalo mi sie pol pizzy zjesc zanim przeciwn druzyna dopadla jednego uciekajacego goscia z mojej druzyny. I ty uwarzasz Zb0yu ze to jest dynamizm? Uwazam, ze od kiedy zaczelo sie w AoT latwiej zabijac to ludzie zaczeli ostrozniej grac co sprawilo ze ostroznosc u niektorych przeistoczyla sie w kamperstwo.
"BF to symulacja pola walki w (semi)realiach II Wojny Światowej i nie da tu się czegoś na szybko załatwić."
-Jak to nie ? Widziales praktycznie bezkrware taktyczne rozegranie map ? Np kiedy to na WAKE ISLAND piloci japonscy na skrzydla swoje biora wiekszosc ludzi z druzyny i w kilku miejscach robia zrzutke
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Taka akcja czasem trwa mniej niz minute
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Zalezy od pomyslu i w BF wlasnie pomyslem mozna sie wykazac. Niektore mapy mozna wygrac na kilka sposob grajac druzynowa, za kazdym razem skupiajac sie na czyms innym.
"Poza tym fizyka gry jest kosmicznie inna."
-kwestia przyzwyczajenia
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Chodz wedlug mnie nadal ciezej sie strzela w BF niz w TO. Tzn chodzi mi o opuznienie z wylatywaniem kul.
"Scout to profesja naprawdę trudna i wymagająca. W TO każda "ciota" mogła kampić dla prostej zasady "tam gdzie celujesz tam trafiasz" w BF nie zabijesz kolesia w ruchy celując w niego i to jest piękne. Tutaj naprawde czuję satysfakcje jak zabije ze snajperki biegnącego przeciwnika."
- DOKLADNIE TEZ TAK UWARZAM.
"Dlatego może nie porównujmy dwóch różnych realiów gry bo po co "sprzeczka" w temacie nic niewnoszącym do BF."
-Tylko napisalem co mysle
"Mnie strasznie wkurza np w BF lotnictwo i prostota z jaką tu się lata i przeprowadza bombardowanie. Wiem że zaraz podacie 2003
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
powodów dla których się niezgadzacie z tym stwierdzeniem "ALE LOTNICTWO W BF JEST PRZEGIĘTE""
-Oj bez przesady nie jest takie latwe. Banalne latwe jest zabicie kilku ludzi granatem na respownie co powoduje ze gry w ilosci osob wiekszej niz 20 mi sie nei podobaja ...