Chyba byłem na tym Kursku wczoraj w przegrywającym teamie... zamek był konkretny, ale i tak się wkurwiłem, bo mi ktoś w kółko hanomagiem odjeżdżał prosto na czołgi... i kompletnie w dupie miałem, ilu naprzeciw mnie jest arcy, WA i innych klanów, liczył się fun wyrwania się z oblężenia. Wojtek - zdecydowanie przesadzasz, to jest FFA przecież, tu nigdy nie będzie równych składów. Dla mnie jedynym wyznacznikiem równości składów jest wyznacznik ilościowy i tyle. Nie ma o co płakać, może poza tym, że Kursk to do niczego mapa.

Mohhamed a weźźźź... Biernym czestnikiem jestes, musisz byc czynnym !!
LOOOL MEGA LOOOL - Wojtek brawo !

Zawsze myslalem ze gracze klanowi daza do polepszania swoich umiejentosci stawiajac poprzeczke coraz wyzej.Z tego co tu czytam i sam tez zaobserwowalem gra skupiejaca w jednym teamie graczy klanowych uzywajacych ts przeciwko przypadkowym graczom to jest bezsens. Co wam to da? Mozecie sie czegos nowego przy tym nauczyc? NIE ! Jest to po prostu wyzywanie sie na poczatkujacych co jest nie fair ! Wszystkim poczatkujacym odradzam grania w takiej konstalacji, zaoszczedzicie nerwow.

hmm ja czesto gdy widze ze w jednym teamie jest duzo luda to krzycze "TEAMS" nawet jak jestem w druzynie przewazajacej. Ale dobrze obaj koledzy wiecie, ze nikt nie robi dawac suicide by miec za to - 2 reguly jak juz mnie zabija to teamy juz wyrownane.

A wracajac do tematu to staram sie byc w przegrywajacej druzynie a juz w szczegolnosci przeciwko kolegom z klanu (bawt niektorzy na gg mi pisza ze przydaloby sie pocwiczyc razem an ffa i grac w jednym temie ) Pozatym grajac przeciwko lepszym cwiczysz skilla i to wazne.

ps. Bylem na kharkovie wtedy ale uwiezcie panowie czat tnie na PRGK i nic nie widzialem zeby ktos pisal.

_________________
SMIERC SKRYTYM PAROWKOZERCOM !!
[DAK] Forever in my heart

Sam sobie zaprzeczyles,to zaczyna juz sie kręcić w kulko...
-przeciez do tego dązymy!!!!!!!!!!
Na kursku czy tam kharakowie poprzeczke ustawili nam wysoką...i jak widzisz nie wszyscy na to narzekają....i nie bylo zadnego wyżywania,to byl pressing...fakt ,ale nie wyżywanie....nikomu korona z glowy nie spadla....chyba....

hehe a przejdz mistrzu do drugiej druzyny slabszej dlaczego tego nie zrobisz bo co kumple sie obraza...LOL czy nie chcesz w dupe dostawac...

Hmm jakos nie kumam jak ten gosc sie udziela...hmm...Zalozyliscie jakies Kolko Wzajemnej Adoracji czy co????
Sorki XENA ale nie wiem nawet co on robi...jakos nigdy nie widzialem precedensu jakoby on sie udzielal...

Tja a wiesz czego najbardziej nie lubię? Grać całą turę,starać się by móc zdobyć wszystkie flagi i zamknąć przeciwnika w bazie a kiedy już mi się to udaje to okazuje się że drugi team sobie nie radzi i muszę się przenieść - i to samo,od początku...nudne nie
A to że nie poznałeś jeszcze "uroku" gry z kolegami z klanu i Teamplay'a poprzez TSa to nie moja wina...

_________________

Piszecie tutaj bunczucznie ze to jest ffa ,a chyba nie rozumiecie co to znaczy przechodzac do druzyny gdzie sa swoi to definitywnie nie rozumiecie o co chodzi w ffa...
a ja to robie czego ty nie lubisz i gdy widze ze druga druzyna jest kiepska to nie wazne ilu jest moich w druzynie to ide do druzyny przegrywajacej bo dla mnie nie sprawia przyjemnosci wygrywanie z Lamkami co u niektorych jest chyba szczytem ekstazy...

Nie kumam sprecyzuj swoja wypowiedz
W zyciu licza sie konkrety wiec przejdz do konkretow

Mi wystarczy że team'y są liczbowo równe i reszta mnie nie obchodzi - jak masz czas to siedź i kalkuluj kto ma jakiego skilla,wchodź na strony ze statsami i śledź "karierę" każdego gracza i jak już obliczysz gdzie będzie "mniej lamersko" to graj...over and out

Aha co do zaangażowania Mohammeda - sam się nie angażujesz i z tego co widze nawet nie orientujesz się za bardzo w scenie więc na drzewo (jakby to Kriz napisał )

_________________

Nastepny LOL konkrety prosze bo ty domyslam sie jestes zorientowany bardzo dobrze Wiec zejdz z drzewa i nawijaj...
aha i sam sobie zaprzeczyles mowiac ze tobie wystarczy jak teamy sa liczbowo rowne...a co robisz jak nie ma twoich kumpli w tej samej druzynie a teamy sa rowne Liczbowo oczywisicie ...Biedny Gorefest lamie swoje zasady i idzie do kumpli bo musi ich slyszec i miec team playa ktorego miec nie moze jak i ch nie ma...

Wojtek zauważ ze to wszystko sie w kółko kręci...ja juz nie wiem to ty lubisz być w drużyniem przegranej bo "lolków" nie lubisz kopać,z drugiej strony jak przeciwnik ukazuje swoja przewagę to zaczyna sie jazda jak ten topic na forum...i po co to...

Owszem lubie byc w druzynie przegranej ale w takiej druzynie gdzie wiem ze wszyscy dalismy z siebie wszystko...i wiem ze mozna bylo cos zrobic a mimo to przegralismy ale nie lubie sytuacji bez sensu jaka miala miejsce na kharkowie

Ups. Złapałeś mnie. ALe ja Mohameda dosyć często widuję na forum więc IMHO on taki bierny wcale nie jest...

_________________