Jaki jest sens grania bez flagi?

Drużyny ustaną po przeciwległych stronach mapy i wtedy jedna osoba z drużyny zostaje na "warcie" a druga robi ALT+TAB i np. surfuje po necie

Niestety, ale jeśli rozgrywki toczyłyby się bez gry o flagę to taki scenariusz jest bardzo możliwy, a w końcu gramy for fun (czekanie na przeciwnika nie należy do rzeczy interesujących). Mam jednak nadzieję, że zasady będą podobne do tych z TL'a. Poza tym zwolennicy infantry niedawno grali swój turniej i mieli normalne zasady, w związku z czym liczę na to, że czołgiści też będą mogli rozegrać normalny turniej ;P Co do map mam nadzieję, że będą to te z TL'a, bo np. Battleaxe jest mapą zupełnie do bani. Tam Tygrys jest w dużo gorszej sytuacji, niż M10... Mapa jest nierówna do tego stopnia, że gdybym tam miał wybierać pomiędzy M10, a Tygrysem wybrałbym ten pierwszy, a jaka jest moja opinia odnośnie M10 i Tygrysa to aktywni gracze dobrze wiedzą

Tak, więc liczę, że organizatorzy "pozwolą" na rozegranie normalnego turnieju (czyli zasady, zbliżone do tych z TL'a, czy ostatniego Inf - HBO), w którym wygrywa ten kto jest po prostu lepszy (+ odrobinka szczęścia, też zawsze się przyda), a nie takiego, gdzie o zwycięstwie, w największym stopniu zadecyduje, czas jaki możemy poświęcić na oczekiwanie na przeciwnika + szczęście (skill i zgranie jest w takim wypadku sprawą drugorzędną).
Pozdrawiam,