SPQR vs. FUBAR
http://www.clanbase.com/warinfo.php?wid=3219822
Score:
333 : 54
Mapy: Stalingrad (nasz) / Battle of The Bulge (ich)
Punkty: +65, aktualne miejsce:
19 (1,223 points)
Z meczem były początkowe jaja, gdyż w momencie zatwierdzania (niedziela), według CB była Gazala, na którą specjalnie Praetoriusa od dziewczyny dociągnąłem, a podczas meczu okazało się, że z ich strony jest BotB ? sprawdziłem w CB i co? I jest Bugle

Nie wiem co jest grane, ale it sux ass. Nie mogliśmy się nie zgodzić, może jakiś bug, albo może coś IE zapamiętał? nie wiem, ale zgodziliśmy się na BotB.
Battle of The Bulge zostało rozplanowane w 5 minut przez Kal-El?a, aka Kasia. Jako Axis, pomimo 2 podejść do głównej bazy nie było wielkich trudności. Może jeszcze poza bunkrem, gdzie było 3 obrońców plus czołg ukryty daleko za nim, lecz będący w stanie szybko wspomóc przyjaciół. Z tych zapędów wyleczyli go dość skutecznie Blade i Ziutek. Jako Alianci długo broniliśmy 2 brzegu. Ich cała siła uderzyła na bunkier, gdzie ja pojawiłem się z bazooką rozwalając inżyniera naprawiającego swój czołg, oraz rzutem na taśmę drugiego PIV, mnie natomiast wykończył Tygrys. Bazę udało im się zdobyć na 1:20 przed końcem rundy, ale ich pech w tym, że my mieliśmy jeszcze 3 flagi

(tutaj zdobyli swoje 54 punkty)
Stalingrad, jako nasza mapa jedynie po stronie Axis stworzyła nam trudności w postaci 2 flag przejętych przez wroga (i paru blugów

), poza środkiem. Trwało długo, ale odbiliśmy w końcu nasze flagi, środek zachowaliśmy i jazda. Po stronie Allied kilka razy odbili nam środek, my odbiliśmy go raz więcej, następnie Pancho zajął im HQ i mieli "po ptokach". Reszta jest milczeniem.