Scorpion napisał(a):
Przeciwnie, moja arogancka postawa wobec niektórych osób jest spowodowana właśnie ich zachowaniem, a nie ich brakiem reakcji.
I którą to arogancję w niewiadomym celu w pewnym momencie dyskusji skierowałeś ku niewłaściwym, niewinnym osobom, w tym moja.
Scorpion napisał(a):
Dlaczego mogą oczekiwać takiego postępowania z mojej strony, napisałem wyżej. Nie zamierzam się z nikim kłócić, staram się nie prowokować sporów, jednak jestem przeciwnikiem bezproduktywności.
Cały wątek jest bezproduktywny, zaledwe 3-4 sensowne odpowiedzi w tym moja krytyczna ocena porównań. Nadal stanowczo twierdzę, że od samego początku wyskoczyłeś z "charakterkiem" i przybrałeś złą drogę dyskusji.
Scorpion napisał(a):
Jestem zwolennikiem rozsądnej dyskusji popartej konkretnymi argumentami. Jeśli przeciwna strona wypowiada się na temat, na który nie ma pojęcia, prezentuję swoją opinię wobec niej i jej poglądów.
Czasem nawet "szczekające" psy nie potrafią się dogadać.
Scorpion napisał(a):
Kolejny raz powatarzam, że Call of Duty nie jest grą doskonałą.
Nie ma takowych. Dziwne, BF-a równie dobrze mogłeś porównać do MOHA lub chociażby ET. Dla mnie to już kwestia nieistotna.
Scorpion napisał(a):
Nie oczekuję dlań pieśni pochwalnych. Wyraźnie przedstawiam cel moich wypowiedzi. Nie jest nim gloryfikacji tytułu CoD, lecz rozmowa na temat innowacji zawartych w tej grze, możliwościach zastosowania ich w Battlefieldzie jednocześnie krytykując już zawarte w ofercie EAGAMES. Zauważ, że dezaprobata wobec mojej osoby, kilku osób na tym Forum nie jest spowodowana stylem moich wypowiedzi tylko krytyką ich ulubionej gry. Sprawiają wrażenie, jakby nie zauważali oczywistych jej braków, co nazywam klepkami na oczy i jednoznacznie stwierdzam, iż nie chcem z nimi prowadzić polemiki, ponieważ nie potrafią prowadzić konstruktywnej dyskusji.
Chyba najwyższy czas już dać sobie spokój.
Kolejny raz powtarzam - źle rozpocząłeś swój wątek, niepotrzebnie wniosłeś emocje. Nie dziw się ludziom i nie zgodzę się co do stylu wypowiedzi. Tym sprowokowałeś. Przeanalizuj jeśli chcesz wcześniejsze komentarze, wyciągnij wnioski.
Mi już nie chce się po raz wtóry powtarzać tego samego.
Scorpion napisał(a):
Jeśli poczułeś się obrażony stylem moich wypowiedzi możesz postąpić na dwa sposoby. Pierwszym rozwiązaniem jest nie wypowiadanie się w tym topicu, drugiem natomiast kontynuacja rozmowy.
Mnie uraził tylko i wyłącznie ton Twojej wypowiedzi i nieprzemyślane riposty do osób, którzy o BF1942 mogą Ci laboraty pisać.
Gdybym za każdym razem czuł się obrażony, wiesz mi nie istaniałbym na żadnym z forum, które na codzień praktykuję. Nie straszne mi prowokacja i wszelkie pyskówy. Nadal jestem skłonny podyskutować, bez zbędnych aluzji, na normalnym poziomie. Jak sądzę reszta również.
Rozumiem, że uniosłeś się w obronie treści oczekując ścisłej retoryki dotyczącej samego porównania i pomysłach implementacji elementów do BF-a, jednak nie potrafisz przyjąć krytyki, bezproduktywnie broniąc sensu topicu niczym męskiej dumy.
Grono jest szczelne, zagorzałe i zadufane w jednym tytule, a wszelki zamęt (podobny do Twojego stylu) będzie piętnowany niczym patriotyjna obrona męskiej cnoty. Ci bardziej uraczeni elementami gry BF1942 nie potrzebują nic więcej. Uszanuj to, tym samym niejasne dla Ciebie komentarze.
Scorpion napisał(a):
Jeśli wybierzesz to drugie, chciałbym żebyś zdał sobie sprawę, iż manifestowanie twojej nietolerancji wobec mojej osoby może spowodować niepotrzebny konflikt, który na razie jest tylko sprzecznością opini na dany temat. Zachecam się do konstruktywnej polemiki, jeśli tego nie chcesz, nie licz na pobłażliwość z mojej strony.
Konflikt powstał od samego początku kiedy to zostałeś zaatakowany, ośmieszony, pouczony.
Dyskutować można, we wcześniejszej części postu rozpoczęła się sensowna treść. Nie ma nietolerancji względem osoby ! Nietolerancja jest względem poglądów szerzonych przez tę osobę. Każdy niezaznajomiony w temacie, czytający ten post na 100% uzna Ciebie za rządnego rewolucji kosztem innych. Szczerze, mało mnie to obchodzi.
Ważnym jest, abyś w porę przestał zachowywać się jak nastoletni moralizator, piętnujący samotną walkę z kulturą, przyzwyczajeniami, klimatem (gry) operując ideologicznymi formułami, w obronie własnej osoby. Do do niczego nie doprowadzi. Smród już poszedł w "eter". Jest okazja rzeczowej dyskusji, bez zbędnego filozofowania i pozowania. Nie dziw się mojej reakcji. Wielu "mącicieli" już tutatj nie praktykuje, z wiadomych powodów.
Ja jeśli chcesz chętnie mogę podyskutować o wyższości/niższości innych tytułów operujących na tematyce WWII. Jednakże forum jest ścisłą subkulturą i ew. dialog byłby bezpłciowy, draptem kilku-osobowy.
Kończę moralizatorski wywód, mając na uwadze zachowanie spokoju ducha, gdyż co jakiś czas natrafiam niczym saper wdepnowszy na "krowią minę" (postać), która stara się zrewolucjonizować świat.
Gdybyś zaczął pisać w aktualnym stylu, jasno i wyraźnie stawiając postulat konkretnych przemyśleń ... cały topic potoczyłby się zupełnie inaczej.
Dalsze kwestie porównań CoD vs. BF1942, których tak bardzo pragniesz zostały poruszone w dyskusji z Piaskiem. Można się pobawić w fantazjowanie, jednakże jałowość dyskusji w kolejnych etapach rozmowy do niczego nie doprowadzi.