Teraz jest 15 kwi 2025, 22:16

Strefa czasowa: UTC + 2


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 7 sty 2004, 16:19 
Offline

Dołączył(a): 18 cze 2003, 15:08
Posty: 1101
No właśnie. Co pewien czas wraca wątek zabawnych/niemożliwych sytuacji w Battlefieldzie. Postanowiłem odświeżyć temat. Z mojej prywatnej kolekcji:

-strzał w mgłę z BARa owocuje fragiem zdobytym chyba z dwóch kilometrów, Baxe, strzelałem ze środkowego bunkra po stronie allies w ogólnym kierunku niemieckiej skarpy

-evergreen: strzał w pędzącego na mój czołg dżipa, wrak wylatuje w powietrze i... zabija mi strzelca na wieżyczce :)

-ratowanie Mayka (chyba :) ) z opałów na Coral Sea - pływał gdzieś sobie w oceanie, ja w samolocie (chyba wszyscy wiedzą, jak świetny jestem w samolocie ;) ) przelatywałem z 10 razy nad nim, żeby go zabrać na tylnego pasażera. Gdy wreszcie nadlatywałem prosto na niego, utonął gdy byłem jakiś metr od niego. Rozbiłem się o wodę ze śmiechu

-teamkill: strzelam we wrogiego Panzera na Aberdeen, jak się okazuje, Panzer miał za plecami mojego sojusznika w Shermanie. Trafiłem raz w Panzera, drugi raz w Panzera, a gdy wystrzeliłem trzeci pocisk, sojusznik trafił Panzera w dupę. Efekt: wrak Panzera podskoczył, mój pocisk przeleciał pod nim i rozwalił Shermana :).

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 7 sty 2004, 17:36 
Offline
Moderator forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 wrz 2003, 07:58
Posty: 1901
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Cubituss napisał(a):
-ratowanie Mayka (chyba :) ) z opałów na Coral Sea - pływał gdzieś sobie w oceanie, ja w samolocie (chyba wszyscy wiedzą, jak świetny jestem w samolocie ;) ) przelatywałem z 10 razy nad nim, żeby go zabrać na tylnego pasażera. Gdy wreszcie nadlatywałem prosto na niego, utonął gdy byłem jakiś metr od niego. Rozbiłem się o wodę ze śmiechu

Nie kojarze takiej sytuacji ;) Ja raczej nie wyskakuje nad woda... ale jesli tak bylo, to faktycznie musiala byc kupa smiechu :D

Moj fun: Gazala - bodajze jako aliancki eng, klade miny na fladze nieopodal bazy allies. Nagle ni stad ni z owad z gorki nad flaga skacze jeep z dwoma axisowymi fragami... znaczy zolnierzami i spada dokladnie tym jeepem na moja mine :shock: To byl piekny lot... zakonczony jeszcze lepszym ladowaniem :D

_________________
Nikogo nie ma w domu


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 sty 2004, 17:59 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 gru 2002, 01:56
Posty: 3138
Lokalizacja: Gorlice
Wczoraj Iwo:
jade tym japońskim samochodzikiem (pancernym ;)) , droge przecina mi czolg z własnego teamu, mnie zabija, samochód cały :|

A propo ratowania:
- Piasecznik na Coral Sea - sam na srodku oceanu, Tin probuje go wyciagnac z wody, niestety wodował, ale to pozwolilo Piasecznikowi wejsc na chwile na wrak i majac swieze siły dal rade doplynac na jedna z wysp. W misji ratunkowej laduje na szczycie wyspy, ale niestety samolot mial slabe hamulce i spad ze skarpy. Suicide - w drugim podejsciu Piasecznik stoi na szczycie góry (co ulatwia zabranie go w porownaniu z woda), juz go widze przygotowuje sie do podejscia, a tu na ogonie mam wrogi samolot, juz widze strzaly w moja strone - czyli kaplica nie dolece. W tym momecie jak Han Solo w Gwiezdnych Wojnach pojawia sie Tin i sciaga mi goscia z ogona (jak Dartha Vadera ;) ), a ja juz spokojnie zabieram w locie Piasecznika. Misja "Saving Private Piasecznik" została okupiona 2 zgonami, ale warto było :D

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 sty 2004, 18:03 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 sty 2003, 17:23
Posty: 1386
Lokalizacja: Rakowiec
Aberdeen
Po krótkiej walce z Funnym mój sherman staje w płomieniach - szybko wysiadam by sobie nie zrobić krzywdy jednak za późno - bum! Wybuch wyrzuca mnie do przodu...nie widzę żadnych szans na przeżycie jednak....nagle Funny wysiada z PVI by się naprawić - widać nie zauważył że lecę prosto na niego ;) Po paru wklepnięciach E wylądowałem centralnie w jego naprawionym czołgu ;) Bum i Funny pofruuuunał ;D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 sty 2004, 18:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lut 2003, 11:38
Posty: 1588
Lokalizacja: Żółwin
Również wczoraj Iwo.
Wsiadam na tylnie działa do pancernika i płyniemy naookoło wulkanu. Niestety wpadamy lekko na mieliznę i przez kilkadziesiąt sekund massca próbóje okręt stamtąd wyciągnąć. Ja wychodzę w tym czasie na pokład i staję na środku.
W pewnej chwili okręt spada z mielizny i... staje się przeźroczysty tak jakby go nie było w związku z czym wlatuję do wody :-)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 sty 2004, 18:08 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 mar 2003, 18:31
Posty: 723
Lokalizacja: SzczeciN
:lol:

berlin wale z czołgu do czołgu ale tamtem z czołgu walił lepiej :lol:
wychodzę naprawiac czołg sruuu czołg wybucha a ja wleciałem przez okno na 2 piętro do budynku :lol:

_________________
I´m going where my heart will take me.
I´ve got faith to believe. I can do anything


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 sty 2004, 18:23 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 cze 2003, 20:21
Posty: 381
Lokalizacja: Warszawa
Wiec tak kiedys na El Alamein:
Latam , w tym czasie look nawala we flage polnocna. Przelatuje nad srodkiem i lup look zdjemuje mnie z artylerii (z bazy glownej allied).

Skacze z palacego sie samolotu - we wrak wpada samolot, a wrak tamtego samolotu spada na czolg przeciwnika.

Na El alamein podczas meczu CB - dawno dawno temu.
2 bf'y gonia Maniaca- robi tricki zwiewajac przed nimi. Nagle znikad pokazuje sie B17 w ktore wpada Maniac, we wrak Maniaca wpada 1 bf a we wrak B17 drugi.

Na el alamein nawalam w jeepa - kosze go przez przypadek jak zwyklego piechura - mnie nic sie nie dzieje.

Na midway podczas ostatniego meczu z exe - goni mnie corsair i sbd. Wyskakuje z palacego sie zero, oba samoloty laduja sie we wrak.


Maniac na Bocage probuje mnie zabrac B17, gdzies w polu - B17 ma ok.10% leci prosto na mnie i zamiast mnie skosic wybucha i wyskakuje napis DarthPrivate killed a teammate, Maniac is no more.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 sty 2004, 18:55 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 sty 2003, 11:15
Posty: 1039
CloneTrooper napisał(a):
Wczoraj Iwo:
jade tym japońskim samochodzikiem (pancernym ;)) , droge przecina mi czolg z własnego teamu, mnie zabija, samochód cały :|

A propo ratowania:
- Piasecznik na Coral Sea - sam na srodku oceanu, Tin probuje go wyciagnac z wody, niestety wodował, ale to pozwolilo Piasecznikowi wejsc na chwile na wrak i majac swieze siły dal rade doplynac na jedna z wysp. W misji ratunkowej laduje na szczycie wyspy, ale niestety samolot mial slabe hamulce i spad ze skarpy. Suicide - w drugim podejsciu Piasecznik stoi na szczycie góry (co ulatwia zabranie go w porownaniu z woda), juz go widze przygotowuje sie do podejscia, a tu na ogonie mam wrogi samolot, juz widze strzaly w moja strone - czyli kaplica nie dolece. W tym momecie jak Han Solo w Gwiezdnych Wojnach pojawia sie Tin i sciaga mi goscia z ogona (jak Dartha Vadera ;) ), a ja juz spokojnie zabieram w locie Piasecznika. Misja "Saving Private Piasecznik" została okupiona 2 zgonami, ale warto było :D



pamiętam to . Pamietam równiez jak w ten sposób chyba podczas tej rundy również chciałem wyłowić Piaska z tym że na tyle mu pomogłem że skróciłem jego meki robiąc mu śmigłem dziurke w głowie i sam w ten sposób dołaczyc nastepna kreske po stronie kamikadze lol ;)

_________________
A kto umarł, ten nie żyje.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 sty 2004, 19:06 
Offline
Moderator forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 cze 2003, 15:36
Posty: 2259
Lokalizacja: Gliwice
Sparing z klanem EXE taktyka przewiduje lot na skrzydle 4 assaultów nasz lotnik staruje po czym efektownie wpieprza się 2 razy we własny lotniskowiec zabijając cały desant i siebie.

Nie ma to jak udany start mapki.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 sty 2004, 20:02 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 wrz 2003, 12:45
Posty: 527
Lokalizacja: Warszawa
ja na kharkov walnolem z bazooki przez most na flage axis i fartownie zabilem goscia :D

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 sty 2004, 20:32 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 paź 2003, 17:54
Posty: 511
Lokalizacja: Wawa
Kiedys jak jeszcze nie mialem neta a bfa katowalem z botami :( na battleaxe lece spitfirem i nagle ptrze a do nieba podwoziem ku gorze przykleil sie tygrys :shock: :shock:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 sty 2004, 20:48 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 mar 2003, 19:08
Posty: 416
Lokalizacja: Szczecin
Mi też sie udało trafić headshota z BAR-a na dużym dystansie. Może poprosimy o BAR-a z lunetką ??? :D

_________________
"Swift, Silent, Deadly"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 sty 2004, 21:12 
Offline

Dołączył(a): 6 sty 2004, 20:08
Posty: 148
najlepsze jest to:
gram na battleaxe, siedze na lotnisku allied z bazooka chciałem wystartować, ale bf-y lataly tam i spowrotem. nagle leci bf w strone bazy glownej axis gdy przelecial strzelilem do niego i zabile fuksem gościa który schodził z górki axis

albo to:
na el alamein stoje na lotnisku allied. nasi zestrzelili bf-a wiec gosc wyskoczył gdzies 100 m od glownej bazy. walnalem z bazooki i go zabiłem :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 sty 2004, 21:25 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 paź 2003, 20:59
Posty: 298
Lokalizacja: Warszawa
A ja miałem taką sytuacje: grałem sobie z botami(szkoliłem sie!) i lece samoletem i zaczynam prowadzić maszyne w dół... wyskoczyłem , maszyna wleciała dziobem w budynek(stał pionowo na dachu) i nie wybuchł.... i nagle co zobaczyłem bot w nim siedzi jakoś tak go wybiło w góre że wystartował....(matrix)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 sty 2004, 21:53 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2002, 10:24
Posty: 723
Lokalizacja: Ruda Śląska
Mapa Bulge, siedzimy sobie z Tinem w shermanach przy moscie (tym dalej od bazy axis), ustawilismy sie tak zeby strzelac w nadjezdzajace czolgi niemcow od strony ich bazy, mlyna. Przez jakis czas bylo nudno wiec skierowalimy lufy w strone bazy przeciwnika, kilka strzalow i widze napis:
ejw | Pinky[Sherman]ktos

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL