Teraz jest 17 kwi 2025, 21:29

Strefa czasowa: UTC + 2


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 7 lut 2004, 03:19 
Offline

Dołączył(a): 17 lis 2003, 07:19
Posty: 252
Gram już od jakiegoś czasu w BF1942 i zastanwiałem sie nad końcową punktacją po jakiejkolwiek bitwie... Mam na myśli to iż mało poważnie jest traktowany współczynnik ogólnej punktacji do śmierci. Może podam mały przykład żeby było jaśniej,
oto przykładowe punktacje 2 pierwszych miejsc według systemu z BF1942:
1. gracz X - ma razem 28 pkt, a zginął 10 razy
2. gracz Y - ma razem 27 pkt, a zginął 7 razy

I teraz według mnie to gracz Y powinien dostać pierwsze miejsce, natomiast graczowi X należy się 2 miejsce.

I już wyjaśniam dlaczego, otóż po prostu odjąłem od ogólnej punktacji współczynnik śmierci obu graczy i wyszło mi że gracz X powinien dostać 18 pkt. a gracz Y 20 pkt tymsamym zmieniając całkiem końcową pozycję zajmowaną przez graczy.

A myślę tak dlatego, ponieważ przynjamniej dla mnie, to że ktoś "zginął" mniej razy, świadczy o umiejętnościach pzretrwania gracza w "wojennym chaosie", ktoś może powiedzieć że on zginął kilka razy z rąk kumpla lub po prostu spadł z wysokości - więc to oczym pisze to jest tylko teoria i jeżeli keidykolwiek by wprowadzili w jakimś patchu zmiany tak aby współczynnik death był traktowany poważnie to napewno by zrobili tak że gra by odróżniała to że np zostałeś zabity z ręki wroga lub po prostu spadłeś , czy zabił cie ziomal, itp. więc do ogólnej punktacji było by brane zapewne tylko to ile razy zginąłeś z ręki wroga po to by odjąć następnie te różnice od ogólnej punktacji i dać bardziej wiarygodny wynik świadczący o skillu gracza :-).
Dalej... może ktoś się zastanawia "a co z fragami?" - otóż tu sprawa jest następująca gdyż fragi są doliczane do ogólnej punktacji ( zdobywanie flag), natomiast współczynnik śmierci nie jest brany pod uwagę wogóle, no chyba że ktoś ma równe statystyki końcowe oprócz death, więc tylko wtedy gra bierze pod uwagę ten współczynnik. I jeszcze jedno, ktoś może powiedzieć "ale ja zabiłem 2 razy więcej wrogów niż on a jestem gorszy w punktacji, więc myślę sobie o to ja jestem lepszy..." - bzdura!!! jeżeli ktoś myśli że zdobywanie miejsc strategicznych (flag), jest mniej ważne od samego fragowania to nie mamy oczym gadać i niech idzie sobie grać w Quake :wink: ., skoro gracz który nadrobił fragowanie zdobywaniem flag a tym samym zdobył cenne tickety i spawn point dla drużyny to tylko pogratulować 8)...

Napisałem ten topik aby podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami co do współczynnika śmierci w tej grze i chciałem dowiedzieć się co Wy o tym sądzicie i czy chcielibyście widzieć taki rodzaj punktacji w BF1942 w przyszłości...więc czekam na wasze odzew.

Pozdrawiam
RustyNail.

_________________
Obrazek
"AEQUAM MEMENTO REBUS IN ARDVIS
SERVARE MENTEM"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lut 2004, 04:45 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 gru 2002, 02:27
Posty: 1989
Lokalizacja: Warszawa
true:)

_________________
I need a medic.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lut 2004, 05:01 
Offline

Dołączył(a): 17 lis 2003, 07:19
Posty: 252
Pepsee napisał(a):
true:)


Hehe! Pepsee - krótko i na temat :P, swoją drogą ciekawe czy reszcie się podoba taka punktacja... może jakby dużo osób aprobowało taki system punktacji to można by coś skrobnąć do szefostwa odpowiedzialnego za zmiany w BF1942 i moooooże stało by się to realistyczne, ale chyba wybiegam niepotrzebnie w przyszłość...

_________________
Obrazek
"AEQUAM MEMENTO REBUS IN ARDVIS
SERVARE MENTEM"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lut 2004, 05:16 
Offline

Dołączył(a): 22 sty 2003, 01:09
Posty: 868
Dobre ale się nie sprawdzi... Wprowadzi to chaos w statystykach. Dodadotkowo BF jest gra zręcznościową gdzie się często ginie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lut 2004, 05:44 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lip 2003, 14:40
Posty: 1793
Lokalizacja: Wejherowo
a czy to wazne :?: :P

_________________
Wilda`MZS


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lut 2004, 05:51 
Offline

Dołączył(a): 17 lis 2003, 07:19
Posty: 252
Dowodca_Pawel napisał(a):
Dobre ale się nie sprawdzi... Wprowadzi to chaos w statystykach. Dodadotkowo BF jest gra zręcznościową gdzie się często ginie.


Hmmm, czemu chaos to nie wiem, przeciez "obliczaniem" zajmowała by się gra a chodzi głownie o odjęcie (kara) za to ile razy zginąłeś z ręki wroga. A czy często się ginie to właśnie o to mi chodzi 8) to zależy w dużej mierze od nas samych, ten kto mało razy zginął a do tego jest w czołówce to chyba jasne jest że musi mieć niezłego skilla :evil: nawet jeśli to jest gra zręcznościowa, no ale nie do końca bo przecież to nie Quake :D więc powiedzenie że "Dodadotkowo BF jest gra zręcznościową gdzie się często ginie" to jest zależne... ale od nas samych.

_________________
Obrazek
"AEQUAM MEMENTO REBUS IN ARDVIS
SERVARE MENTEM"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lut 2004, 09:24 
Offline
Moderator forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 mar 2003, 05:17
Posty: 5637
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Dla mnie ważniejsza jest ilość punktów nie fragów. Jezeli ktos ma statsy:

20 20 10 , a ktoś inny
20 5 10
to bardziej podoba mi się gra tego drugiego. Może nie natłukł wrogów, ale za to zajmował się flagami (a o to w BF-ie chodzi, co nie?). Nie znaczy to, że nie doceniam "killerów" - ktos musi tesz eliminować wrogów. A tak w ogóle często kluczowe postacie wcale nie mają bardzo dużo punktów. A druzyna wygrywa głównie dzięki nim. Tak więc ocenianie graczy w/g statsów jest w BF-ie bardzo trudną i zdradliwą sprawą.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lut 2004, 09:26 
Offline
Moderator forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lis 2003, 12:50
Posty: 2116
Lokalizacja: Bartoszyce i Poznań
Prawda Rustynail prawda....

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lut 2004, 09:28 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 mar 2003, 18:31
Posty: 723
Lokalizacja: SzczeciN
a mi sie podoba 138-108-38 :lol:

juz nie mowiac ze mam szacunek dla osob co malo gina i maja 2x wiecej pkt niz nastepna osoba za nim :P no i oczywiscie biora czynny udzial w na froncie :)

_________________
I´m going where my heart will take me.
I´ve got faith to believe. I can do anything


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lut 2004, 12:43 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 sty 2003, 17:23
Posty: 1386
Lokalizacja: Rakowiec
Statystyki suxorz :?
Być może ten co ma 5 śmierci kampił się non-stop i tylko fragi sobie nabijał a ten co ma 10 ginął pomagając ludziom z drużyny? I który jest lepszy w takim wypadku? :?

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lut 2004, 13:07 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 paź 2003, 15:39
Posty: 996
Lokalizacja: Warszawa
Nie mówiąc o tym, że inaczej powinno być punktowane zabicie piechura od zniszczenia czołgu przez bazookowca czy zestrzelenie samolotu przez aa. Są to rzeczy trudniejsze i mniej powszechne, powinny być więc lepiej punktowane. Kiedyś Cubi proponował właśnie takie zmiany. I chyba nawet sugerował, że w Battlefield Vietnam zostały już wprowadzone.

_________________
Civis Romanum eram.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lut 2004, 13:37 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 kwi 2003, 16:59
Posty: 2604
dokładnie Gore i XENA..z jakiej paki jakiś camper który non top siedzi w bezpiecznym miejscu i killuje ma mieć lepiej niż goście którzy idą na główny front i próbują przejmować flagi,grać zespołowo(a przy tym giną)??poza tym to że giniesz ileś tam razy wcale nie jest oznaką braku "umiejętności przetrwania" czy coś cytat:"to jest zależne... ale od nas samych"niezgadzam się...podam ci przykłady..respawnujesz się przy fladze przejętej przez twój team nie zdążysz zrobić dwóch kroków..a tu bombki lecą z b17..i co jak neo matrix zrobisz uniki,bądż złapiesz bomby i odrzucisz w samolot :lol: drugi przykład respawnujesz się mając za plecami czołg wroga..ułamek sekundy-death(ofkorz tanka nie widzisz,lub odrazu obrywasz serie w plery od wroga,nie wspominając o TK przypadkowych na tobie)takich przypadków może być dużo..zależne tesh jest gdzie cie gra zrespawnuje(w centrum flagi czy gdzieś dalej)pozatym flagi są czasami mocno bronione..i niesposób przeżyć taki atak na wroga broniącego flage..czyli lepiej wejść pod hangar :D i killować non top wogóle nie ginąc niż brać czynny udział w atakach na punkty wroga(no bo przez to można zginąć)??czy nie tak RustyNail?? :wink: punktacja którą podałeś zachęcałaby do masowego campienia,lub napierdzielania wespą,priestem itp w spawn wroga(z bezpiecznego miejsca)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lut 2004, 14:01 
Offline

Dołączył(a): 3 sie 2003, 16:02
Posty: 375
Lokalizacja: Poznań
Myślę, że odliczanie ilości zgonów paskudnie wpłynęłoby na morale armii.
Faworyzowałoby niesprawiedliwie dezerterów i dekowników. Zginąć w walce o Zwycięstwo Swojej Drużyny to najwyższa cena jaką każdy z Nas zapłacić powinien.

Minutą ciszy uczcijmy Tych, którzy polegli w walce z śmiertelnym wrogiem.

Zginęli od kul bezlitosnych snajperów o krok od wrogiej flagi, polegli od własnych min rzucanych pod gąsienice stalowych potworów wdzierających się na bohatersko bronioną ostatnią placówkę, własnymi piersiami zasłaniali gniazda karabinów maszynowych by osłonić szturmujących towarzyszy, ginęli w płomieniach samolotów by choć wrakiem zadać śmiertelny cios wrogowi, w swych czołgach bez chwili wahania wystawiali się na przeciwpancerne ciosy by wesprzeć atakującą piechotę, umierali w samotności, z dala od towarzyszy gdy wraży żołnierz wreszcie wypatrzył błysk lunety i zadał zdradziecki cios zimnym ostrzem... Polegli by oddalić widmo klęski. Polegli by odnieść zwycięstwo.

Honor i Drużyna! Cześć Ich pamięci.

PS: Nie zapominajmy także o Tych bezimiennych, którym zwyczajnie nie otworzył się spadochron :twisted:

_________________
Sukces marketingowy BF2 wcale mnie nie cieszy.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lut 2004, 14:08 
Offline

Dołączył(a): 4 maja 2003, 16:44
Posty: 745
Lokalizacja: W-wa Natolin
co wy wiecie o współczynnikach :))

|
|
|
|
\/

_________________
[TopDawgz] 4 life...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lut 2004, 14:11 
Offline
Moderator forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sty 2004, 15:43
Posty: 1142
Lokalizacja: Warszawa
Ja uwazam ze statystyki czesto nie oddaja przydatnosci gracza dla druzyny. Przykladowo siedzi lezy sobie snajper i fraguje a inny koles np. widzi samolot to olewa piechote wroga i wskakuje do AA zeby zajac sie tym co stanowi wieksze niebezpieczenstwo. Widzi czolg to bierze bazooke i tlucze. Ogolnie jezeli nie ma z gory ustalonej taktyki to cenie graczy ktorzy w zaleznosci od sytuacji biora inna klase lub zmieniaja styl gry. I tacy gracze sa chyba bardziej przydatni druzynie niz snajperzy czy assaulci liczacy tylko na fragi. A co do odliczania smierci od ogolnej punktacji to uwazam ze nie bylby to dobry pomysl, bo wtedy gracze np. z uwagi na statsy bali by sie ryzykowac lub poswiecac (np. jedna osoba odwraca uwage czolgu idac na pewna smierc, a druga zachodzi w tym czasie czolg od tylu i rozwala z bazooki). Tak naprawde o umiejetnosci gry w BF nie swiadcza statsy tylko praca zespolowa :)

_________________
"We Polish Airmen
Gave our souls to God,
Our bodies to the British soil
But our hearts only to Poland.
1939-1945
For your freedom and ours"


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL