Witajcie,

Graliśmy dziś klanówkę z klanem LRRP!
Jak wiecie na naszym serwerze zagraniczniacy nie mają dobrego pinga (TePsa też nie zawsze). Gadka na ircu - gramy na ich serwerze.

Zaczynamy grać - piękny ping - 50ms u wszystkich. Zaczynamy 10x8 (UKF 10sztuk, 8sztuk od LRRP). Pisaliśmy że poczekamy, lecz oni - "who cares, go", cóż łatwe zwycięstwo zaczynamy. Startujemy piękny ping, piękna gra. W pewnym momencie ping nadal piękny ale widać że mamy packet lossy - cofa nas wszystkich. Pomimo że gra u nas gonet, który gra z Niemiec, więc to nie jest wina bramki na świat.
Nasi lotnicy zaczęli wylatywać non-stop z serwera, co śmieszniejsze lepszy lotnik wylatywał dużo częściej Pod koniec gry przy n'tej pauzie krzyczą, że już nie będzie pausy. Piszemy, że mamy maksymalne packet lossy a oni, że jak wejdziemy do Unii to sobie będziemy mogli upgradować łącza.
Pierwszy Midway (UKF Allies) przegrana 20 punktami pomimo lossa. Następna runda - poink - serwer wyleciał w kosmos.
Prosimy, błagamy, że chcemy następną mapę zagrać u nas - lecz oni - dobrze obeznani w CB - "sorry, homemapa na swoim serwerze, tak mówią przepisy CB". OK, zgodziliśmy się z tym i zagraliśmy z maksymalnym lossem do końca Midway. Tą mapę wygraliśmy, ale gdybyście zobaczyli jak to wygladało to odechciałoby się Wam w Bfa grać.

Tobruk - piękne pingi - cudownie - JaRule zamiast pinga 200 ma już 80. Zaczynamy grać - crash serwera - znów jest 8x10 - start, piękne pingi, i... w pewnym momemcie loss, ekran się cofa. W tym momencie na raz dwa wyszlismy z serwera aby teraz to już zasymulować, że nas wywaliło
Więc nawet Tobruka nie zaczęliśmy - nikt nie zginął

Weszliśmy ponownie i wytłumaczuliśmy, że mamy screeny że zawsze zaczynają w 8miu, mamy logi z kilku firewalli naszych graczy że atakowano nasz komputer podczas gry.

I wiecie co? Pomimo kłótni, zagrożeniem, że gadam nonstop z Cougiem - jaki był rezultat gry? Match was canceled - Kolesie przerazili się, że ich przeanalizowaliśmy bali się, że wylecą z CB.
Coug doradził mi że konflikty najczęściej się przegrywa więc zakceptowaliśmy anulacje meczu. Piszę tylko do Was - abyście omijali SZEROKIM ŁUKIEM klan LRRP. Albo grajcie na serwerze NEUTRALNYM, aby nie znali Waszego IP!

Nie będę klął - ale to jest - s*u*w*s*n*s*t*w*o.

BTW: Żeby nie było - Bez Tobruka przegraliśmy około 20punktami więc proszę bez akcji że nie umiemy przegrywać.

_________________

BTW: Jeśli coug się zainteresuje to mamy IPeki atakujących nas adresów. Dziwne, ale zawsze te same i screeny też.

_________________

cziter zawsze cos wymysli

hm. match was cancelled, wiec co szkodzi teraz przedstawic logi z firewalla. kiedys myslalem, ze latwo zrobic takie swinstwo, na szczescie nikt na to nie wpadl. a jednak...
nie mozna tego nazwac czitowaniem, ale s*synstwen owszem. pewnie szkoda zachodu sie z nimi klocic, ale kurde. chyba bym probowal przynajmniej z adminem cb gadac. anyway wspolczuje nerwow.

_________________
The God of Emptiness...

najebardziej wkur***** byłi ich odzywki. W polowie tego meczu juz chcialem wyjsc i miec to wysztko w d***

No gra ogólnie była super w najgorszym tego słowa znaczeniu

Gra zaczynała się na obu mapach 10 (UKF) x 8 (LRRP), po minucie zaczynał skakać ekran (pakiet lost) a po dwóch minutach wchodzili dwaj brakujący gracze, ci sami na obu mapach - mamy screeny

JaRule wyleciał na Midway z serwera ok. 10-15 razy, ale kto by tam liczył skoro działo się to notorycznie co minute, Ares (drugi lotnik) wylatywał rzadziej ale to chyba dlatego że Mniej naciskał na wrogie samoloty bo zajmował się bardziej bombardowaniem, oczywiście wypadali tylko lotnicy.

Był taki pakiet lost że wypływały statki-widmo (czasami się pojawiały na sonarze, a czasami nie ), assaulci musieli tracić po dwa magazynki żeby coś trafić, widoczne trafienia w statek nie były zaliczane - tylko szkoda że to wszystko z naszej strony

Ogólnie to całe LRRP to banda piep....... buraków, na samym początku wyrzucało naszych graczy (przed startem) to dali warunek że mamy 5 minut i start bez względu na graczy mimo tego że pisaliśmy że ich wyrzuca. Później gdy wyrzucało JaRula za każdym razem prośiliśmy o PAUSE to za którymś tam razem napisali że to ostatnia pauza i nie będą więcej tego jej robić trudno graliśmy pomimo tego że to było tak jakbyśmy grali bez JaRula. Gdy poprosiliśmy o zmianę serwera to napisali żebyśmy sobie łącze zmienili a na naszym nie będą grać bo mają ping 900 Przed startem Tobruka prosiliśmy o 5 minut przerwy (ogólnie to standard na meczach/sparach) oni niestety napisali że robią RESTART i LIVE bo nie mają czasu

Czytałem komentarze z innych meczów LRRP na CB i jak się okazało działy się dziwne rzeczy na tychże meczach, takie jak zniszczenie M-10 jednym strzałem z Panzera IV i niejedne problemy z serwerem

_________________

a niby gdzie jest ze home mapa na wlasnym serverze?
liczy sie to co sie ustala przed meczem wybiera sie server i koniec! na sprawdzenie servera jest czas przed zatwierdzeniem meczu.
a PL to ja mialem na paru meczach jak np nadlatywalem na cel... ale ze jestem wycwiczony w lagach to kamikaze bylo

_________________

panowie Moze by ktos powiedział jakiego typu to były ataki tz ping flood lub cos takiego


wiecej informacji jest pomocne w ustawianiu firewalla , badź bardziej złożonej metodzie (counter atack ) wywalenia ip który nas blokuje

mozecie podesłac logi lub cos podobnego

z góry thx

Okota czy Ty wogłóle czytałeś co pisałem Przecież pisze wyraźnie że na początku wszystko było OK, dopiero po zatwierdzeniu serwera zaczeło wyrzucać naszych graczy, a później znikło ich 2-ch graczy przed startem (oczywiście oni się wcale tym nie przejeli), gra wystartowała nie mineła minuta, nagle pakiet lost i gracze się pojawili spowrotem. Proste Mamy na to dowody, więc dlaczego szukasz winy po Naszej stronie

_________________

nom, akurat ze home u siebie to gowno prawda, liczy sie to co napisane w wyzwaniu w razie konfliktu no i logi z irca + screeny z meczu! Ja myslalem ze takich rzeczy nie da sie robic a tutaj takie cos, jak nie cheaty to kombinerka ze szkoda gadac!

_________________

--> Okota

Laagi byly takie, ze ja mialem klopoty aby wyjsc lub wejsc z domku... wiec kamikazze tez nie bylo by taka prosta sprawa

--> Art

dobrawek przeprowadzal jakies sledztwo i generalnie wykazywalo tak jakby walili ataki typu DoS... Mamy ip - poczatek atakow 20:30 (czy okolice, jak zaczlismy grac) koniec o 22:00 (w momencie jak wyszlismy z serwa) - PL byl na takim poziomie, ze ASE nie potrafil mi odczytac graczy na serwie...

Okota,

Twoje posty można dać studentom psychologii:

Kłopoty w młodości, zapewne wynikające z dominujego rodzeństwa lub odczuwanie niedoceniania przez społełeczeństwo.

_________________

Art,

Twój firewall odrzuca pakiety i może odrzucać pakiety w momencie flooda. Lecz nie jesteś zdolny aby odrzucić pakiet przed odbiorem przez Twój komputer. Co oznacza, że pomimo poprawnego działania Twojego komputera (odrzuca niepotrzebne pakiety) to i tak masz packet lossa, bo pakiet musi do Ciebie dojść. Jedyna możliwość jeśli zdefiniujesz access liste na routerze brzegowym, ale o tym możesz zapomnieć w domowych zastosowaniach.

_________________

a ciebie cos ostatnio posralo czy co? do czego ty pijesz? co mnie tu tak objechales? Wypraszam sobie.
Misiek a czy ty przeczytales wogole co ja napisalem? a zrozumiales to?

_________________

Okota z Twojego posta zrozumiałem tyle że serwer się zatwierdza przed meczem, co znaczy że źle zrobiliśmy go zatwierdzając i Ty byś grał na takim pakiet loście bo jesteś wyćwiczony w lagach, popraw Mnie jeśli się mylę

_________________