Autor: kriz

Na początek opiszę klanówkę pomiędzy PRGK-42 ze słoweńskim klanem 515team. Mecz odbywał się 13.08.2003 w całości na serwerze PRGK.
Obawailiśmy się tego meczu, gdyż 515 to klan doświadczony, świetnie grający na battleaxe oraz tego, że był posądzony o czitowanie. Obawy okazały się poniekąd uzasadnione, ale po koleji.

Zaczęliśmy od Stalingradu (nasz wybór) jako allies. Nie udało się zdobyć środkowej flagi. Zajeliśmy nasz domek i przez długi czas trwała walka pozycyjna. używali spamera (jednego z okna), z rzadka chaotycznie atakowali. mieli odkrytą lewą stronę (czyt zachodnią) i tamtędy proponuję atakować. tak nam też się udało przeprowadzić atak, zajęliśmy środek i spokojnie broniliśmy aż do końca rundy. Wynik: 119:0 dla nas.
Po zmianie stron było znaczie gorzej. Znowu nikt nie zdobył środka na początku, jednak zdołali nam wyszarzyć nasz domek, zajęli go i zaczęło się nerwowo. po jakimś czasie uderzyliśmy na wszystkie flagi jednocześnie, zyskując na czasie i rozpraszając ich uwagę. byliśmy już mocno w plecy, jednak opanowaliśmy naszą i środkową flagę, ustawiliśmy obronę i minimalnie wygraliśmy rundę (20:0).
Ogólnie - dobrzy assaulci ale nie fenomenalni, nieźli czołgiści (próbowali wjeżdżać czołgiem na środek ale ani razu im się to do końca nie udało), teamplay taki sobie, trochę chaotyczny, jednak parę akcji im wyszło. Pilnują swojego domku (koleś pilnuje drabinki z tyłu).

Battleaxe (ich wybór). Zaczęliśmy jako allies. Bardzo wyrównana walka, flagi przechodziły z rąk do rąk (zdołali odbić i przejąć nasze, kiedy mieliśmy prawie wszystkie). jeden ich czołg (na początku) poszedl w lewo, drugi w prawo. Koleś w wespie świetnie strzela - uwaga. piloci nieźli, jednak nasi dziś latali fenomenalnie. Uwaga na kamikaze. Gdy się ich przyciśnie miękną i zostawiają nieosłonione flanki - polecam ataki gdzie nie toczy się zacięta walka. Wynik - 14:0 dla nas i emocje na maxa. Piękna runda.
Druga runda, jako axis, zaczęła się doskonale (znowu ich czołgi sie rozjechały na dwie strony), łatwo zdobyliśmy ich wszystkie flagi i... wszyscy z ich teamu wyszli z serwera (!)... nie wiem, czy było to celowo, czy stracili routing, czy co. nie mogę tego sprawdzić. mocno się wkurzyliśmy. na ircu mi pokazywali ze mają pinga 9999, gdy poprosiłem o screenshoty dokumentujące to, że nie mogą się połączyć nagle wszystko zaczęło im chodzić... może przypadek, ale uprzedźcie ich, żeby robili koniecznie screenshoty, gdy będą mieli problemy. Anyway - postanowiliśmy nie robić problemów i konfliktów i powtórzyliśmy rundę, z łatwością przejmując ich flagi. Preist już nie dawał się tak we znaki jak ich visa vis wespiarz. Wszystko szło gładko i gdy wynik był przesądzony, poprosili o końcówkę na noże, na co przystaliśmy. weszliśmy uzbrojeni w noże na ich lotnisko i tam dokończyliśmy dzieła zniszczenia. Runda zkończona zwycięstwem 126:0 i cały mecz 279:0. PRGK-42 zagrało jeden z lepszych meczów.
Radzę jednak uważać na 515team, nie jestem przekonany co do ich gry fair, jednak o żadnych czitach raczej nie ma mowy.
Dobrzy assaulci, świetny wepsiarz, dobrzy piloci, którzy jednak nie rozwinęli skrzydeł (Coralgol i Vegeta own! ). Czołgiści chyba nieźli (ciężko mi ocenić). do tego stosowanie kamikazze, potrafią się też zebrać mimo zepchnięcia ich do obrony i odbijać utracone pozycje.
Polecam ich tylko pewnym siebie klanom. Wg mnie coś śmierdziało, ale cały mecz świetny i emocjonujący. Dziś byliśmy nie do ogrania.
Miłych wrażeń .

_________________