Battlefield.pl
http://forum.battlefield.pl/

snajpy i ich m40.
http://forum.battlefield.pl/viewtopic.php?f=126&t=36469
Strona 7 z 9

Autor:  MilkyWayPL [ 25 sty 2011, 04:00 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

eRKa napisał(a):
m21 też nie jest strzelbą, więc nie rozumiem...yyy...logiki Twojej wypowiedzi.
Strzelba nie jest snajperką, ale z 12mm wykorzystywana jest w "snajpieniu".
Tak więc nieważne czym, ważne że skutecznie.


Ależ wytłumaczę ci.
przychodzi snajper na grupkę żołnierzy, i niczym strzelbą, nie celując w ogóle trafia,
a ponieważ to snajpera, przebija wszystkich. lub po prostu gość biega po mapce, i zamiast kurde zdejmować z odległości,
nie mówię żeby kampił, ale z tymi co są blisko, to się raczej inne klasy zajmują.
tak więc, jak masz ochotę postrzelać do kogoś kto jest blisko, wyjmij proszę tokareva, albo colta.

Autor:  eRKa [ 25 sty 2011, 11:43 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

Wiesz, jedyne co mi wytłumaczyłeś to to, że nie potrafisz sobie poradzić z graczami dobrze władającymi m40.
Wróćmy do początku:
MilkyWayPL napisał(a):
wiecie może jak radzić sobię z takimi "umilaczami gry" ?
co mnie ktoś zabije, to snajp z m40, które zabija zawsze za 1 strzałem.
wychodze, bum.
ide, bum.
nie da się po prostu grać.
i powtarza się sytuacja z bc2, snajperska górka...
zabija mnie, i widze w kill camerze 6 snajperów, każdy oczywiście z m40, i ubijają wszystkich.
nawet główkę wystawię.

mam tego kur*a dosyć.
klasę snajpera powinno się zabrać, bo jedynym czymś co mnie zabija jest snajper.
macie może sugestie jak ich omijać? albo może server z zakazem snajpów? chciałbym sobię fajnie zagrać
w pierwszych dniach, nie było tylu, i nie kampili tylko normalnie, grali, w tym ja z m21.

Z bliska źle, bo tym się raczej inne klasy zajmują, z daleka też niedobrze, bo maderfaker-camper-m40noob... och... :(

Masz więc do wyboru:
- pogodzić się z faktem, że na softach gracze strzelają do czerwonych trójkącików,
- przekwalifikować się na HC gdzie nie ma spotowania,
- dać sobie spokój z tą grą, by nie doprowadziła Cię do depresji,
- więcej uśmiechu w "trudnych chwilach" i kładzenia większego nacisku na fun - nie na staty.

Osobiście polecam HC i więcej śmiechu, bo to tylko gra :)
Pozdro

Autor:  [Yossarian] [ 25 sty 2011, 12:16 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

Wszystko zalezy od prywatnych preferencji - jak w sexie - i zdolnosci. Jedni uzywaja do tego m40 inni pzostalych snajp. Czy na krotko czy na dlugo, nie ma zadnego jednoznacznego okreslenia przydatnosci. Znam takich co biegaja w ogniu walk z m40 a takich ktorzy preferuja svd czy m21 - i na odwrot, na duze odleglosci preferuja svd, m21 czy tez jednak m40.
Jedno jest pewne: svd i m21 to wspaniale plotki.

Autor:  lucas1 [ 25 sty 2011, 22:36 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

czy na HC w bf każdy ma mniej życia w porównaniu z normalem? czy jest tylko brak HUDu?

Autor:  MilkyWayPL [ 25 sty 2011, 22:53 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

czytasz post pierwszy i ostatni eRKa...

Cytuj:
dać sobie spokój z tą grą, by nie doprowadziła Cię do depresji,


pisałem, że od gry nie odejdę, bo kocham ją, ten temat zrobiłem po to, żeby ponarzekać na to co mnie wku*wia.

HC? normalna gra w vietnamie wygląda jak hardkor... ale mi to nie przeszkadza.

zazwyczaj śmieję się, w trudnych sytuacjach.
ale co ty byś zrobił, kiedy chciałbyś na prawdę pomóc, uzbroić zasraną bombę,
ale 5 razy pod rząd, snajper siedzący całą grę w tym samym miejscu, zdejmuje cię, po tym jak przebiegniesz pół mapy.
oczywiście, trzeba w tedy brać snajpera, i go zdjąć, ale teraz nie ma ochoty grać snajperem, bo chcemy uzbroić bombę!

Autor:  Krex [ 26 sty 2011, 17:46 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

Z Kalashnikowa czy innego badziewia też go ściągniesz... jaki problem?

Autor:  MilkyWayPL [ 26 sty 2011, 20:41 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

Krex napisał(a):
Z Kalashnikowa czy innego badziewia też go ściągniesz... jaki problem?


hehe, kałach niezłe badziewie rzeczywiście :D

Autor:  Krex [ 27 sty 2011, 18:39 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

@UP: Dla mnie tak :) Ja tam teraz niemal TYLKO ze snajpami latam. I uwielbiam jak potem jadą od cheaterów :) Aha i jeszcze to, że snajper wbiega we wrogów i nie celując zabija, bo celować trzeba. Nawet no scopa, a uwierz mi, że proste to one są do jakiś 2m potem trzeba się troszkę wysilić lub mieć dużo szczęścia. Aha no i jak hitbox nie zadziała tak jak powinien to pozamiatane. Można co najwyżej próbować ubić pistoletem.

Autor:  karolnomad [ 1 lut 2011, 23:05 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

MilkyWayPL napisał(a):
czytasz post pierwszy i ostatni eRKa...

Cytuj:
dać sobie spokój z tą grą, by nie doprowadziła Cię do depresji,


HC? normalna gra w vietnamie wygląda jak hardkor... ale mi to nie przeszkadza.

zazwyczaj śmieję się, w trudnych sytuacjach.
ale co ty byś zrobił, kiedy chciałbyś na prawdę pomóc, uzbroić zasraną bombę,
ale 5 razy pod rząd, snajper siedzący całą grę w tym samym miejscu, zdejmuje cię, po tym jak przebiegniesz pół mapy.
oczywiście, trzeba w tedy brać snajpera, i go zdjąć, ale teraz nie ma ochoty grać snajperem, bo chcemy uzbroić bombę!


Ja za HC nie przepadam, ale wzgórze 137 gram tylko na HC i latam z AK, jak mnie reconi zdenerwują to biorę M40 i zamiatam gości , raz mi się udało w 5 minut nabić 22/0 :mrgreen:

Autor:  deStrukt [ 2 lut 2011, 15:27 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

MilkyWayPL napisał(a):
eRKa napisał(a):
m21 też nie jest strzelbą, więc nie rozumiem...yyy...logiki Twojej wypowiedzi.
Strzelba nie jest snajperką, ale z 12mm wykorzystywana jest w "snajpieniu".
Tak więc nieważne czym, ważne że skutecznie.


Ależ wytłumaczę ci.
przychodzi snajper na grupkę żołnierzy, i niczym strzelbą, nie celując w ogóle trafia,
a ponieważ to snajpera, przebija wszystkich. lub po prostu gość biega po mapce, i zamiast kurde zdejmować z odległości,
nie mówię żeby kampił, ale z tymi co są blisko, to się raczej inne klasy zajmują.
tak więc, jak masz ochotę postrzelać do kogoś kto jest blisko, wyjmij proszę tokareva, albo colta.


Może jeszcze jak chodzisz ze snajpą to masz aimbota?
To nie jest takie proste, że strzelasz sobie gdzie popadnie i trafiasz w kolesia. Zamiast pisać jak dyletant to spróbuj, sam z bliska zabijać snajpą, trzeba do tego mieć mega refleks i dobrze celować a nie nawalac sprayem gdzie popadnie modląc się żeby trafił. Ot co typowy maruda jak z daleka to źle jak z bliska to też źle może powinni wprowadzić reguły z ilu metrów można zabijać a z ilu dostajesz bana?

Autor:  MilkyWayPL [ 2 lut 2011, 16:21 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

deStrukt napisał(a):
MilkyWayPL napisał(a):
eRKa napisał(a):
m21 też nie jest strzelbą, więc nie rozumiem...yyy...logiki Twojej wypowiedzi.
Strzelba nie jest snajperką, ale z 12mm wykorzystywana jest w "snajpieniu".
Tak więc nieważne czym, ważne że skutecznie.


Ależ wytłumaczę ci.
przychodzi snajper na grupkę żołnierzy, i niczym strzelbą, nie celując w ogóle trafia,
a ponieważ to snajpera, przebija wszystkich. lub po prostu gość biega po mapce, i zamiast kurde zdejmować z odległości,
nie mówię żeby kampił, ale z tymi co są blisko, to się raczej inne klasy zajmują.
tak więc, jak masz ochotę postrzelać do kogoś kto jest blisko, wyjmij proszę tokareva, albo colta.


Może jeszcze jak chodzisz ze snajpą to masz aimbota?
To nie jest takie proste, że strzelasz sobie gdzie popadnie i trafiasz w kolesia. Zamiast pisać jak dyletant to spróbuj, sam z bliska zabijać snajpą, trzeba do tego mieć mega refleks i dobrze celować a nie nawalac sprayem gdzie popadnie modląc się żeby trafił. Ot co typowy maruda jak z daleka to źle jak z bliska to też źle może powinni wprowadzić reguły z ilu metrów można zabijać a z ilu dostajesz bana?



zabiłem tak 5 pod rząd na gorączce, wiem co piszę.

Autor:  deStrukt [ 2 lut 2011, 21:17 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

Hah pięciu jak zabijasz 500 to będziesz wiedział, nie zawsze wróg stoi na przeciwko Ciebie, jeśli nie trafisz to jest już po tobie, spróbuj zabić kogoś kto jest za tobą i do Ciebie strzela.

Autor:  MilkyWayPL [ 3 lut 2011, 02:17 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

deStrukt napisał(a):
spróbuj zabić kogoś kto jest za tobą i do Ciebie strzela.


Tak się właśnie zazwyczaj zabija.

Autor:  Krex [ 6 lut 2011, 17:17 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

MilkyWayPL napisał(a):
zabiłem tak 5 pod rząd na gorączce, wiem co piszę.


Zdobyłem ok. 10k killi rushując ze snajpą i chyba wiem, że to nie jest taki łatwe jak się wydaje. Chyba, że mówimy o odległości do 2 metrów, wtedy rzeczywiście nie jest. Gdy zwiększa się odległość to w pewnym momencie no scope to TYLKO i wyłącznie szczęście, więc musisz szybko wycelować i oddać strzał. Potem już tylko szybkie heady. Co do posta wyżej dobra, zaczne do Ciebie strzelać (wezme Gracha) a Ty się odwróć i mnie zabij...

Autor:  MilkyWayPL [ 6 lut 2011, 19:12 ]
Tytuł:  Re: snajpy i ich m40.

Mówię o odległościach w których przeciwnik zajmuje około 30% powierzchni ekranu, czyli odległość na której shotgun nawet nie dałby se rady. (oczywiście bez kal.12)

A zasięg skuteczny 1 naboju, czyli umieranie za jednym strzałem w brzuch, to jakieś 20 metrów, powiedzcie jak się mylę.

Strona 7 z 9 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/