Cześć

Jak radzicie sobie piechotą przeciw czołgowi z dwoma wymienionymi w tytule perkami (czujnik ruchu, optyka podczerwona - mam angielską wersję więc moje tłumaczenia mogą być błędne)? Są takie mapki np. w rushu, gdzie w obronie mcomów, przeciwko czołgom "kochane" DICE dało możliwość grania jedynie piechurem.

_________________
Pzdr, Tomek.

Pewnie podobnie jak bez termowizji i skanu - miny, c4, smaw/rpg/javelin - co innego chcesz robić jak i tak trzeba się chować i zachodzić cichaczem od tyłu. Tylko c4 bezpośrednio na czołg wymaga wejścia w zasięg skanu więc jako czołgista wolę trochę piechoty własnej dookoła.

_________________
i72600k@4.4@mugen3//4x4KHX@1700//580GTX.DCII@820/1800/4400//ASUSZ68PRO//2xOCZ120V2.R0//2xWDCB1T.R0//bq!800W//yesico-openair//MS-SW-X6//rzr-lchs(ref)

Dobrego czołgisty z tymi perkami równie dobry piechociarz nie podejdzie "cichaczem". Granie zespołowe też nie pomaga, bo by czołg rozwalić trzeba KILKU piechociarzy, co powoduje, że mcomy/flagi zdobywa przeciwna drużyna jeszcze łatwiej (spora część mojej drużyny jest zajęta walką z czołgiem, odradzaniem i dobieganiem do pola walki). Miny czołgista widzi na termo -> są nieskuteczne. Jak drużyna przyciśnie obrońców w rushu i podjedzie czołgiem pod respawn to na skanerze widzi WSZYSTKICH przeciwników. W takiej sytuacji jedynym skutecznym rozwiązaniem, by nie robić za dawcę fragów, to wyjść z serwera co psuje rozgrywkę zarówno broniącym jak i atakującym. IMO jest to ewidentna niedoróbka DICE. IMO czołg jest za silny w stosunku do piechoty. I proszę mi tu nie pierdzielić, że to się będzie mijać z rzeczywistością. To nie rzeczywistość, to gra. A ta ma być grywalna a nie realistyczna. Realizmu proszę poszukać sobie osobiście np. w Somalii.

By czołg czołg zbalansować IMO powinno się zmienić:
- działo główne powinno być nieskuteczne przeciwko piechocie. Bezpośrednie trafienie oczywiście zabija ale trafienie 10m obok już nie (ma czołgista szybkostrzelny karabin zespolony z działem niech go używa)
- naprawienie czołgu powinno być DUŻO wolniejsze niż przeładowanie RPG. Obecnie strzelec-mechanik naprawia szkody szybciej w pojedynkę niż w pojedynkę posyła się kolejne RPG.
- amunicja w pojazdach (również latających) powinna być OGRANICZONA, tak jak ma ograniczoną amunicję piechur.

Oczywiście ciągle mówimy o sytuacji, gdy jedna z drużyn NIE dysponuje sprzętem (czołgiem/helikiem), który może wystawić przeciwko temu drugiemu. Ma ktoś jakieś SKUTECZNE sposoby?

_________________
Pzdr, Tomek.

chill out man. Jeszcze nikt o tym tu nie wspomniał


wówczas gra by była nieco bardziej realistyczna i zgadzam się z Tobą że tak powinni zrobić w BF3.

i tutaj...
1. Ja tam się nie znam ale wydaje mi się, że piechur ma jakąś szansę przeżycia jak 10m od niego w krzaki uderzy kumulacyjny wystrzelony przez czołg.
2. W tej chwili w BF3 to chyba trzeba max 2m...1m od piechura walnąć by go zabić
3. Ja tam czasami próbuję czołgiem i jeśli nie mam ogarniętego strzelca przy kaemie to dwóch techników potrafi zjeść mnie na śniadanie.

Co do pytania; może by tak spróbować soflam + javelin ?

A tam... To nie złość to zwykła frustracja. Na mapkach sprzętowych ciągnąc z buta kompletnie sobie nie radzę. Ze wszystkich moich znajomych na takich mapkach radzą sobie tylko ci, którzy siedzą w sprzęcie. Jak ciągną z buta to tez sobie nie radzą. IMO to dowód na to, że sprzęt potrafi rozgrywkę zdominować a tak być nie powinno jeśli nie wszyscy mogą siedzieć w sprzęcie.

_________________
Pzdr, Tomek.

Czas naprawy mają wydłużyć w nowym patchu.

_________________
"Kłótnia na forum jest jak uczestnictwo w
Paraolimpiadzie - Może i wygrałeś, co nadal
nie zmienia faktu, że jesteś niedorozwinięty. "

Znowu problemy typu "jak chcę sobie spokojnie sam pograć to dlaczego nie mogę wszystkich zabić?" Przypominam: to jest Battlefield, a nie cod, aa, cs czy cokolwiek innego. Mnie najbardziej śmieszą gracze nazywający noobami tych którzy używają irnf (czy jakoś tak) bo za dobrze widzą i łatwiej im zabić jakiegoś "pro", ale skoro sobie nie radzą z tym to chyba nie są tacy pro. Wracając jednak do czołgów i sprzętu wogóle to spójrzcie szerzej na temat, np. grajcie czołgiem na mapce z dobrym przeciwnikiem w heli, a odechce sie wam sprzętu. czasem szlag mnie trafia do tego stopnia, że wychodzę z serwa, ale żadnego żalu nie mam do twórców gry (choć może ten czołg mógłby trochę wyżej podnosić lufę). Chodzi o to, że wszystko można zniszczyć, ale trzeba do tego odpowiednio grać i nie tylko samemu. W przypadku czołgu to skoro czołg jest nie do połknięcia gdy kolega mechanik go spawa to już daje do myślenia: on nie jest sam. W taki sposób można też zniszczyć ten czołg i to bardzo szybko, ale jak trafiamy na serwer gdzie tylko jedna osoba myśli i chce wygrać to trochę za mało. Czy DICE odpowiada za graczy?

"Slightly reduced the repair speed of the repair tool." :/ Slightly..... to IMO trochę za mało. No ale zobaczymy, może będzie rzeczywiście lepiej.


Tu nie chodzi to to by zabić wszystkich. Tu chodzi o równą przyjemność z grania dla każdego. Bez względu na to czy jest "pro" czy "noob" i czy siedzi w heli czy ciągnie z buta.

Jeśli jeden czołg lub heli z ogarniętą załogą często potrafi zdominować rozgrywkę naprzeciw ogarniętego zespołu bez czołgu, a w druga stronę nigdy taka sytuacja nie ma miejsca (jedna drużyna - nie zespół - dominuje rozgrywkę naprzeciw drużynie np. z czołgiem), to IMO coś jest nie tak z balansem albo założeniami rozgrywki.

Uprzywilejowując jednych graczy, tych którzy siedzą za sterami pojazdów, powoduje, że pozostałym gra się mniej "fajnie". Dowodem na to, że fajniej (łatwiej?) się gra w pojazdach są bratobójcze zabójstwa by wsiąść do pojazdów. Gdyby tak nie było, to przypadki zastrzelenia kolegi z teamu, by zabrać mu heli, byłyby nieznane a nie powszechne.

@Down hamsterOne
Daleki jestem od twierdzenia, że należy cokolwiek zabraniać. Jednak uważam, że wybór klasy i "narzędzi" walki (piechur, czołg, itp) powinien wpływać wyłącznie na STYL gry gracza (jedni lubią jeździć, inni latać, a ja lubię z buta ) a nie na jego siłę.

_________________
Pzdr, Tomek.

@Taayo - to prawda. Jak w grze dali sprzęt to trzeba go używać. Ale zgodzę się z założycielem tematu, że gra nie zawsze jest zbalansowana. Ostatnio najbardziej wnerwia mnie baserape na bazarku bo ruska baza jest bardzo odkryta. Za często ginie się w momencie respa i za mało jest wyjść którymi można by się przedostać.

@Dusty[PL]
Wszystko zależy od załogi atakowanego pojazdu – termosy i skan nie mają takiego znaczenia. W przypadku załóg 3 os, a takich będzie coraz więcej, „Javeliny” używane solo bez pomocy SOFLAM są bezużyteczne. Dodatkowo jeśli ostrzeliwany „Jave” pojazd stoi na stoku, szybki ruch w dół powoduje uderzenie pocisku obok celu. Snajperów z laserem jak na lekarstwo, chyba lepiej postawić na SMAW/RPG
Skuteczne zaatakowanie czołgu wymaga współpracy 2/3 operatorów AT z RPG + wsparcie z ammo .
Ustawienie w kole ok. 45% miedzy stanowiskami. Jednoczesne uderzanie RPG w cel uniemożliwia załodze określenie kierunku ataku (czerwony znacznik trafienia pojawia się dookoła) i utrudnia naprawę (losowe miejsce opuszczenia pojazdu). Im większy kąt między atakującymi mechanikami tym lepiej gdyż kierowca obracając się przodem do kierunku ataku zawsze będzie odsłaniał drugiemu AT swoją… wrażliwą strefę.
Wyższa ranga to więcej perków drużynowych = zadanie łatwiejsze do realizacji.
Jeśli jesteś sam staraj się dołączyć do jakiejś konkretnej drużyny AT która takowe posiada. Moim zdaniem najlepiej zwiększyć ilość ładunków potem kamizelka, osłona (ważne przy bieganiu pod ostrzałem z WKM) i szybkość.
Czasem wszystkie sq są zajęte – wtedy pozostaje „przykleić” sie do innego mechanika i starać się zsynchronizować moment wystrzelenia rakiet starając się celować w boki a nie w przód.
Ważne jest też miejsce ataku – nie wszyscy „pancerni” zapewniają sobie stały zapas miejsca po obu stronach podczas przemieszczania przez wąskie przejścia. W takich momentach jedna rakieta może spowodować zaklinowanie „puszki” . Strzelając drugą staraj się aby pocisk raził czołg i naprawiacza.
Na miejskich mapach dochodzi dodatkowo działanie wybuchających samochodów.

Odnośnie balansu – w BF3 obszarowe oddziaływanie pocisków zostało ograniczone w stosunku do BC2. Tam umiejętnie ulokowany „kuferek” czyścił całe pomieszczenie, a tu trzeba poprawiać. Sprawę ratują kawałki betonu na mapach miejskich, ale nie przesadzajmy z tym nieskutecznym 1-2m od celu.
Rezygnacja z ograniczenia ilości amunicji – mimo istnienia takowego w BF 2 rzadko pamiętam momenty całkowitego wyczyszczenia magazynu – czyli jak najbardziej słuszna.

@hamsterOne
A dymu to szeregowy używacie ?? Bo Ameryakńców też się w respie zamyka, potem kotlety są ... ubijane moździerzami

no właśnie wczoraj dopiero odblokowałem sobie możliwość zadymienia w granatniku u asfalta. A tak w ogóle to bardzo dobry post skrobnąłeś. W pełni się z nim zgadzam; jak już gra się w BF-a to teamplay musi być.
ostatnio ciągnie mnie do recona, ale bardzo słabo mi idzie z karabinem snajperskim (używam shotguna zamiast ). Z chęcią popróbuję zabawę z laserem jak będę miał trochę czasu w święta. Natomiast uprzejmie proszę o podkładanie się mi pod lufę aby w ogóle jakieś punkty mi leciały.

Jak już rozmawiamy o perkach to wydaję mi się że za jakiś czas może się pojawić pewien problem,otóż perki do czołgu mogą z niego zrobić ruchomy bunkier(pancerz,dym etc) a siła rakiet ppanc i min nie wzrośnie przecież.Jakby tego było mało minowanie jest utrudnione przez termowizję.Na razie konserwy na gąsienicach otwiera się w miarę sprawnie.Z czasem ,problem zabijania by usiąść w bezpiecznym tanku może być jedną z największych plag na serwerach publicznych.

_________________

Są sposoby radzenia sobie na teamkille na respach pojazdów, komenda !punish i kierowca ginie. Wczoraj grałem na serwerze na którym banowano za takie niecne czyny. Poza tym ten "problem" dotyczy tylko serwerów hardcore.
Co do samych czołgów, gra jest nastawiona na współpracę i takie dwójki w śmigłowcu, czołgu czy jetach robią różnicę. Do ich zwalczenia również jest potrzebna kooperacja kilku graczy. Niestety gra w bf3 bez znajomych to taka wersja demo

możecie mi wyjaśnić powód waszych jęków i płaczu ?? bo totalnie nie rozumiem ?? Czego wy wymagacie od 40tonowego Abramsa czy to 45ponad tonowego T-90? by rozlatywał sie jak domek z kart bo jakiś zabłąkany piechur wywalił w niego z rpg ?? zbalansowanie czasu przeładowania?obniżenie ilosci amunicji ?? to chyba jakiś żart przecież?? widział ktoś z Was kiedyś jak pracuje automat ładowania chociażby w t-90 bądź to jak jest ładowany grubas do działa głównego ? wiecie ile taki pojazd może przewozić amunicji przy maksymalnym załadunku??

Owszem. Byłem dwa lata w wojsku w czołgach. Jeździłem T-55. Ten przewoził 45 sztuk amunicji działa głównego. Obecnie T-90 przewozi max. 42 sztuki amunicji działa głównego, 2000 KM sprzężonego z działem i 300 WKM na wieżyczce. Tylko co to ma do rzeczy? Napisałem wcześniej:


Powtórzę. To jest GRA, nie rzeczywistość. To nie jest nawet symulator pola walki. Ta gra ma być grywalna dla WSZYSTKICH. Co tu więcej tłumaczyć?

BTW. To nie są jęki ani płacze. To było moje pytanie o skuteczny sposób walki z OP czołgu, bo ja takowego nie znam.

_________________
Pzdr, Tomek.