Chciałbym nieco odświeżyć dyskusje
Kupiłem sobie ostatnio fly5 z myślą głównie o grze warthunder no i BF
Jednak... w WT zbyt dobrze zrobione jest sterowanie myszka by joy się sprawdził a w bf... no cóż myszka nie jest w niczym gorsza od joya... dla mnie - gracza który w bfa gra tylko na myszce i klawce od początku serii myszką gra się dużo lepiej, być może po parudziesięciu godzinach gry dorównałbym temu poziomowi z joyem... ale po co się męczyć? Wydaje mi się że joy jest skierowany głównie dla graczy lowsense którzy myszką muszą się namachać by wykonać manewr, ja jako highsense nie odrywam nadgarstka od podkładki, 1-2 cm myszką to dla mnie beczka w grze (czy też obrót wokół jako żołnierz)... i tu jest ten problem z joyem. Mychą wykonuje tylko drobne ruchy palcami a z joyem trzeba machać całym ramieniem, reakcje joyem nie są nawet w połowie tak szybkie jak myszką.
Druga sprawa- Przepustnica, z pozoru dobry bajer, w praktyce również zbędny, na klawce mamy "w" przepustnica max "S" przepustnica min bez duszenia mamy neutralne (czyli zwis w helce(No może z drobnym opadaniem)) w myśliwcu przepustnica w ogóle nie ma znaczenia 20%+ to max -20% to min. no i bawienie się suwakiem przy joyu jest oczywiście dużo wolniejsze od naduszenia klawisza... no i czy ktoś w ogóle potrzebuje regulacje ciągu w tej grze? Być może przydała by się przy sterowaniu czołgami

(Swoją drogą fajnie by było mieć taką klawke która ma po lewej przed klawiszami taki mały suwak)
Trzecia sprawa- guziki na joyu, oprócz spustu mamy na główce jeszcze 4 przyciski + pov i rolkę, nie wiem jak wy ale ja nie wiem jak można skupić całą uwagę w jednej ręce, sterować precyzyjnie samolotem i do tego obsługiwać inne bajery. Lepiej dla mnie by było gdybym mógł jedną ręką obsługiwać joya a drugą rękę trzymać na klawce no ale... fly5 jest chyba przeznaczony tylko do ciągnięcia drążka do siebie i na boki... pchając po prostu się przewala więc joya trzeba trzymać obiema rękoma, co nie jest tak uciążliwe... jeśli ktoś chce wyłącznie nim obsługiwać grę.
Mam dziwne wrażenie że dużo lepiej dla mnie byłoby pilotować na padzie od X'a , wszystko precyzyjnie palcami

Grałem joyem już jakieś 5 godzin i nadal ledwo jestem w stanie trafić stojący na ziemi pojazd... a co dopiero go zniszczyć gdy jednak przenoszę się na myszkę, znów jestem śmiercionośną maszyną... a ostatnio w BFa grałem jakieś pół roku temu... Niestety silnie zawiodłem się na joysticku, no ale nic, jest sporo gier gdzie sterowanie myszką jest skopane i joy się przyda

W bfie jednak zostanę przy moim starym bo już okolu 5 letnim dobrym 50 złotowym A4techu...
Ma ktoś podobne wrażenia?
Swoją drogą widzę że na forum bardzo spadła aktywność... era battlefieldów dobiega końca?
Pozdrawiam