Witam serdecznie

. Po 2 latach i kupnie bf3 wróciłem na to piękne forum. Gra oczywiście miazga ale jak gram snajperem to chce mi się płakać, a tak go lubiłem zawsze, może przez to że miałem przerwę w tego typu grach ale według mnie bardzo skrzywdzili tą klasę, oto co mnie denerwuje... Skoro to symulator pola bitwy miałem nadzieję na obserwację i anonimowy ostrzał z dalekich pozycji.
1. Nawet na dużych mapach mało miejsc żeby się schować na jakimś wzniesieniu i prowadzić skuteczny ogień na pole walki, np Caspian, nizinna mapka i wszędzie dookoła miejsc walk drzewa które wszystko zasłaniają.
2. Fajnie że postawili na realizm ale strasznie utrudnili tą klasę, paraboliczny lot kuli i trzęsąca się luneta w dalekim starciu z biegnącym tango mogą wykończyć, a jak się trafi w tułów to już się osobnik schowa daleko daleko poza zasięgiem i na drugi strzał nie ma mowy, a nóżki troche mało dopracowane (nieraz rozłoży w połowie skały i możemy sobie poobserwować ścianę).
3. Zbyt łatwo można nas wykryć
a) Jak realizm to realizm, więc czemu w najnowszych snajperskich lunetach wciąż odbija się światło jak z halogenu i daje wszystkim znak gdzie snajper się chowa, ta klasa nie jest po to żeby łatwo ją było wykryć, a już wogóle plecami do słońcam w nocnej mapce (autostrada), w cieniu itp itd
b) Jakby tego było mało, to jakby przypadkiem któraś z naszych ofiar nie dostrzegła oślepiającego blasku naszej lunety, to nie ma się czego obawiać, po śmierci zobaczy dokładny obraz naszej pozycji żeby po respawnie bez trudu mogła nas zajść z nożem albo ostrzelać, co więcej będzie ten obraz widziała ok 10 sekund więc jeśli chcemy zmienić pozycję musimy przeczekać aż przestanie nas widzieć i wtedy zmienić spot.
4. Brak claymore... Co jak co ale to wizytówka snajpera...
5. Spoty tylko do pooglądania. No poprostu nie wiem co kierowało twórcami map, zrobili tyle niesamowitych spotów snajperskich, komin na caspianie, wiele wierz przekaźnikowych, góry, bezpańskie łodzie, i wiele innych wysokich punktów, ale co z tego, skoro zapomnieli o drabinach... No poprostu wszystkie gdzieś wyparowały nagle i możemy co najwyżej marnować lotnikom heli albo jety i próbować wylądować na którymś z tych miejsc skacząc ze spadochronów, a jak już na taki komin spadniemy to wtedy znowu w drugą stronę bez sensu bo to nas praktycznie nie mogą zabić. Jedyne takie miejsce które zostało ocalone przez twórcow to 2 dźwigi, nie pamiętam na której mapie. Na każdej mapce powinny być takie miejsca. A bezpańskie statki albo wysokie góry? Mimo że są w granicach walki wyląduj tam i śmierć automatyczna...
6. Potem to się robi coś ala COD, zamiast leżeć pod przykryciem cienia i piasku i obserwować i zabijać wrogów, robi się strzelanie w biegu, na stojąco, zmieniając co chwilę pozycje i blisko wrogów... To nie miał być cod

Proszę nie zbluzgajcie mnie tutaj to tylko moje odczucia, dajcie swoje opinie, poprawcie mnie, etc. Pozdrawiam