se pogaraj wiecej w coop

_________________
we few, we happy few, we band of brothers

http://www.youtube.com/watch?v=3nJ9YN3dyrA

Przecież rush jest czymś podobnym do ET.

_________________
Jestem zajebisty, a najlepszym na to przykładem jesteś właśnie Ty.

Nie wiem jak używasz kartacza ale mi jeszcze nikt nie przeżył od celnej salwy, wystarczy opanować celowanie.

_________________

koledze chodziło pewnie o to że nieraz niektórych miejsc nie można wyburzyć i piechociniec może sie gdzieś zbunkrować. Kartacz skutecznie kosi wolnostojących czy tam uciekających żołnierzy

Tak dokladnie kartacz przydaje się częściej na otwartych przestrzeniach gdzie piechote masz jak na dłoni natomiast odłamkowo burzące przydawały by się wszędzie .
Jeśli chodzi o ET to ani rush ani co-op nie przypomina rozgrywki z wolfensteina wymagała ona dużo większego zgrania , gdyż to cały team a głównie poszególne klasy musiały perfekcyjnie współpracować .

Ja tam preferuje Kartacz, skaner terenu, termowizja

_________________

W ET inżynierowie biegli jak zombie w stronę celu (taka eskorta czołgu na przykład. Pociągi z tego co pamiętam mógł 'prowadzić' każdy), a w BFie każda klasa biegnie w ten sam sposób w stronę MCOMa. Dodatki typu bonusowe respawny zostały zastąpione spawnem na drużynie/nadajniku recona. Współpraca między graczami akurat wypada o wiele lepiej w BF3, ponieważ klasy mogą na siebie oddziaływać na więcej sposobów niż apteczka/amunicja. Oznaczanie wrogów na mapie, laser zwiększający efektywność pocisków kierowanych wystrzelonych przez Twój team, uzupełnianie się perkami czy wyżej wymienione spawny na towarzyszach/sygnalizatorze. Zresztą tutaj lepiej wypada nawet Team Fortress 2 z podpalaniem strzał czy gaszeniem się nawzajem szczynami. Tak więc albo nie wiesz/nie zdajesz sobie sprawy z potencjału BFa pod tym względem, albo pleciesz głupoty z niewiadomego mi powodu. ET wypada lepiej tylko pod względem różnorodności celów, ale i tak uważam, że BF nadrabia to z ogromną nawiązką tym, czego w ET nie ma. Pozazdrościć można tylko możliwości modowania. Niektóre customowe mapy były lepsze od wszystkich standardowych razem wziętych.

A tak do tematu... ustawienia czołgu u gracza na pozycji strzelca wpływają jakkolwiek na pojazd? W takim śmigłowcu zarówno strzelec jak i pilot mogą odpalać flary, w czołgu jako strzelec nie moglem wypuszczać dymu. Czy może jest podział na perki działające z poziomu strzelca i nie działające?

_________________
Jestem zajebisty, a najlepszym na to przykładem jesteś właśnie Ty.

ET to niedościgniony wzór pod względem współpracy. Poza tym kompletnie nierealistyczna fizyka (głównie prędkość poruszania się) w tej grze sprawia, że trzeba mieć bardzo dobrego skilla żeby być choćby przeciętnym graczem, a co dopiero żeby być dobrym / b.dobrym. Polecam każdemu miłośnikowi wymagających (mimo, że już niezbyt pięknych) gier. Wybaczcie offtop.

_________________

aby być dobrym w bf3 czy w et?

W ET.

_________________

BMP VS APC

Jaki set wybrać(dla obu) do walki na małej mapce typu Bazaar. głownie chodzi o spotkanie 1vs1 w przerwie zabijania piechoty.

EDIT:

Gdzie sa newralgiczne punkty tych maszyn? Wieżyczka- tył?

_________________
"Kłótnia na forum jest jak uczestnictwo w
Paraolimpiadzie - Może i wygrałeś, co nadal
nie zmienia faktu, że jesteś niedorozwinięty. "

Każde opancerzone jeździdło w tej grze ma największy mnożnik na tył.

_________________

Ja używam taśmy , termowizji i pocisków atc czy jakoś tak tych naprowadzanych laserowo. Bo liczy się pierwsze pierdalnięcie hehe

Ja jadę na Pancerz+Termowizja+pocisk APFSD

Wychodzę z tego założenia, że jak koleś mnie tą zdalną rakietą nie trafi to gryzie piach. Bo podstawowe działko 6 pocisków + apfsd 6 pocisków na zmianę dają prawie ogień ciągły.

_________________
"Kłótnia na forum jest jak uczestnictwo w
Paraolimpiadzie - Może i wygrałeś, co nadal
nie zmienia faktu, że jesteś niedorozwinięty. "

Mapka bazaar gram LAV niszcze wrogie BMP. Często dochodzi do sytuacji kiedy przeciwnik z pełnymi gaciami zostawia BMP. Jesli nie ma nikogo ze mna w LAVie, wysiadam naprawiam wrogie BMP i przejmuje dla siebie. Niszczę LAVa by nie dostał się we wrogie ręce. Pisze na czacie ze lada moment nastąpi spawn LAVa w naszej bazie. Profit. Jako ze zazwyczaj do końca rundy nie daje zniszczyć zdobytego BMP to wróg zostaje bez sprzętu, a co za tym idzie kończy gre w swojej bazie. I tu pytanie bo wiem, ze sa zakazy typu nie można niszczyć czyjegoś sprzętu stojącego w jego bazie. Lecz nie widziałem nigdy żadnych zakazów co do zdobywania sprzętu wroga. Pytam bo często podnosi się rwetes na serwie bym oddal zdobyty prze zemnie sprzęt. Ze jestem noob itd. Zdarza się nawet ze ktoś z mojej strony chce mnie zniszczyć(tez by chcial pewnie sprzet^^), strzelając do mnie z rpg, c4 nawet kosztem TK. Dla mnie to trochę chore zachowanie. Choć nie wiem może to ja jestem jakiś ulom?

Kombinacja seta w lav/bmp ktora pisałem post wyżej na małych miejskich mapkach sprawdza się idealnie. Jak myślicie gdy spotykają się te dwa sprzęty face to face to nie lepiej walić po wiezyczce niz w dziób?

_________________
"Kłótnia na forum jest jak uczestnictwo w
Paraolimpiadzie - Może i wygrałeś, co nadal
nie zmienia faktu, że jesteś niedorozwinięty. "