Ramka napisał(a):
Zdecydowanie lepiej się gra w druzynie z pułkownikami niż z szeregowcami i żadnej traumy w tym nie widzę. Przynajmniej większość z nich już się nauczyła włączać dodatki drużynowe a spora większość 30+ nie wie po kiego grzmota mają wchodzić do drużyn, spotować / flagi przeciwników lub do czego służy defibrylator ( czy musi zajmować miejsce na pasku skoro taki RAMBO wybrał grę z 320)
Do mnie sprawa przewagi pułkowników w grze dotarła troszkę wcześniej niż po miesiącu.
Ramek wiem co masz na myśli. Byłem kiedyś z Tobą w jednej drużynie na jakimś francuskim serverze infantry (metro). Zauważ, że jednak wielu pseudo-pułkowników gra gorzej niż "noobki", które dopiero zaczynają i nie mają nic ogarnięte. Oni często nie wiedząc jeszcze nawet co do czego służy, starają się przynajmniej pomagać.
Wracając do pułkowników, to większość z nich myśli tylko o własnej d...e, nie gra zespołowo, a jedyny cel który mają to zdobyć fraga. Nie ważne jest to, że przez to cała taktyka (jeśli można tu to tak nazwać) idzie w łeb, wszystkie bazy potracone, itp., itd..
Za to takiemu udaje się zabić "aż" 30, przy czym ja w tym samym czasie, też przecież zabijam i fragów mam mniej więcej tyle samo, to zdobywam jeszcze flagi, osłaniam swoich, a czasem też z własnej woli ginę, tylko dlatego aby utrzymać pozycję zanim reszta teamu zdąży się na mnie zrespić.
Poza tym, połowa tych trzydziesto-gwiazdkowych i wyższych pułkowników, nabiła te gwiazdki nie biorąc udziału w żadnej walce, tylko w sposób jaki był tu często przedstawiany na filmikach z youtub'a.
Do zespołowej rozgrywki, znanej z poprzednich BF daleka droga, bo tutaj jednak jeszcze dużoooo brakuje. Ludzie jacyś inni, nie potrafiący myśleć logicznie i współpracować - tylko te punkty, punkty, punkty,..................