Battlefield.pl
http://forum.battlefield.pl/

Nudne przegrywanie
http://forum.battlefield.pl/viewtopic.php?f=133&t=41199
Strona 1 z 5

Autor:  Mantax [ 7 sty 2012, 13:09 ]
Tytuł:  Nudne przegrywanie

Witam, jestem nowy w Battlefieldach. W BF 3 mam dopiero rangę 19, a już mnie ta gra zaczyna nudzić. Gdy wchodzę na jakiś server zawsze jestem w przegranej drużynie. Nie mówię, że jestem jakiś pro, ale gdy wchodzę na serva i tickety np. mojego teamu 300, a wrogiego 600 no to nie mam szans. Mogę próbować nawet 10 razy. A nie chce mi się wychodzić non stop z servów. Nie mam zamiaru szukać serva pół godziny. Macie jakieś pomysły, jak wyszukać dobry, zbalansowany teamami server? :cry:

Jeśli to ważne, nie mam B2K.

I nie jest to jakiś QQ temat.

Autor:  Mrufkojat [ 7 sty 2012, 13:15 ]
Tytuł:  Re: Nudne przegrywanie

Kazdy mysli podobnie3 jak Ty, wiec z przegrywającej drużyny gracze wychodzą z serwera. Tym samym ta druzyna liczy mniej osob, a gdy dolaczasz do automatycznie wrzuca Cie tam gdzie mniej osób. Raz na wozie raz pod wozem, warto grac i probowac, na sekundy przed koncem rundy wszystko sie potrafi odwrocic do góry nogami :P

Autor:  Zelazo94 [ 7 sty 2012, 14:14 ]
Tytuł:  Re: Nudne przegrywanie

Graliśmy z kumplami squadem na caspianie rush. Jak wbilismy to bylismy przy pierwszej bazie i zostało 23 tickety. Wygraliśmy to z nawiązką ;]

Autor:  Dymion [ 7 sty 2012, 14:37 ]
Tytuł:  Re: Nudne przegrywanie

Mrufkojat napisał(a):
Kazdy mysli podobnie3 jak Ty (ciach)

Ja zaczynałem grać z kumplami, którzy mieli już za sobą 2 miechy rozgrywek i proporcje ZAB/ZGN o okolicach 1,5 - 2,0. Masakra jakaś, nie znałem map, wróg wyskakiwał z przedziwnych miejsc, a staty miałem 0,6.
Przetrzymaj początkową frustrację, a w momencie kiedy się ogarniesz i poznasz mapy będzie zupełnie inaczej.
Jakimś rozwiązaniem na początek są serwery dla początkujących z nazwą typu "FOR NOOBS" lub "RANK MAX..."

Autor:  sabaton31 [ 7 sty 2012, 14:41 ]
Tytuł:  Re: Nudne przegrywanie

Ja dojechalem do polkownika ale szczerze z kazda kolejna godzina zaczynam sie zastanawiac jak mozna bylo tak zjechac co niejedne klasy np. snajper tragedia 2 strzaly na zabicie poruszajacego sie wroga to nielada wyczyn do tego support z takim m249 ma nie gorsza celnosc od snajperskiej strzelby , pozatym strzelanie z za scian lub tzw. lepki pocisk po schowaniu sie w bezpiecznym miejscu caly czas spada hp i cala masa innych pomniejszych bledow mozna wyliczac godzinami. Niestety jestem rozczarowany liczylem ze gra bedzie bardziej wyposrodkwana, jak chcecie 45 lvl a macie malo czasu polecam medyka najbardziej banalna postac wyciagasz 15k+ puktow co bitwe bez problemu, a jesli ktos lubi sie pomeczyc snajper jest nielada wyzwaniem. Co do bitw Mantax to chyba norma ze zawsze trafisz do tej gorszej no bo tylko z tamtej ludzie beda odchodzic a inni wskakiwac na ich miejsce.

Autor:  Mantax [ 7 sty 2012, 15:48 ]
Tytuł:  Re: Nudne przegrywanie

Mam używać opcji "szybkiej gry" czy nie ?(Teraz nie korzystam). A jak wy to robicie, że macie normalne teamy 8)

Autor:  Antonio_@2 [ 7 sty 2012, 15:51 ]
Tytuł:  Re: Nudne przegrywanie

Jak to robimy, że mamy normalne? "Halo Mietku, halo Tomku, wbijamy do Golfa na taki czy taki serwer. Jak mnie słyszycie?"

I jest w miarę normalnie. :D

Autor:  Krex [ 7 sty 2012, 16:04 ]
Tytuł:  Re: Nudne przegrywanie

Rada jest prosta: nie wchodź na serwery z 1-2 miejscami tylko na takie z ~8. Łatwiej trafić do wygrywającego lub zawsze można zmienić team.

Autor:  Dymion [ 7 sty 2012, 16:05 ]
Tytuł:  Re: Nudne przegrywanie

Wchodzisz na serwer gdzie jest parę wolnych miejsc, rozglądasz się kto jest na serwerze, wybierasz stronę, dalej drużynę i masz miód grę.

Autor:  NekroSnajper [ 7 sty 2012, 16:08 ]
Tytuł:  Re: Nudne przegrywanie

Wyszukiwarka serwerów > filtrowanie na takie jakie mnie interesują (czyli w sumie tylko prawie pełne polskie) i wybieram ten z najbardziej interesującymi mnie w danej chwili trybami/mapami itd ;) Po prostu wybierasz to, co Cię interesuje.

Co do przegrywania: po pierwsze nie wychodź z serwera. W następnych rundach się postaraj, a jak dalej dostajecie w dupę, spróbuj zorganizować jakiś współpracujący skład lub znajdź kumpli w którymi można by grać. Nawet jeden komunikujący się skład daje naprawdę ogromną przewagę. Dodatkowo gra z ludźmi nie nudzi się tak szybko. Sam miałem okazję zasmakować gry z komunikującym się składem w pewnym MMORPG gdy miałem kilkuletnią przerwę od BFa i powiem Ci, że teraz, po rozpadzie serwera tęsknię za tym i gra samemu nie daje mi takiej satysfakcji jak kiedyś.

Jako statsiarzowi też zależy mi na statystykach, ale... nie na wszystkich. Akurat W/L ratio nie należy do tej grupy, bo tutaj nigdy nie wiadomo kogo w drużynie dostaniesz. Czy 20 'dalekosiężnych' na rushu czy jakiś klan z własnym komunikatorem. Jeśli też zależy Ci na oglądaniu swoich postępów w grze to zastanów się co tak naprawdę w tej grze chcesz robić i na statystykach tej funkcji się skup ;)

Autor:  Antonio_@2 [ 7 sty 2012, 16:49 ]
Tytuł:  Re: Nudne przegrywanie

Cytuj:
Nawet jeden komunikujący się skład daje naprawdę ogromną przewagę.

Potwierdzam. Helikopter z załogą ja + hamsterOne sobie nieźle radził w boju. Kto strzelcem, a kto pilotem? Obojętnie, chociaż lepiej było, gdy Hamster był strzelcem, ponieważ miał odblokowany kierowany pocisk powietrze-ziemia. Tak więc - śmigłowiec/samolot wroga? Naprowadzany przeciwlotniczy pocisk. Można wystrzelić dwa naraz, więc nawet się dobrze niszczyło wrogie statki powietrzne, mimo że parę razy to nas zestrzelono. Namierzają nas? W porządku, obaj mamy flary, więc jeden z nas puszcza, a jak będzie potrzeba puścić jeszcze raz, a flary nieprzeładowane, wtedy druga osoba wypuszcza flary. Czołg? Hamster miał kierowany pocisk powietrze-ziemia, więc było dobrze. Jedyne, czego brakowało do pełni szczęścia, to trzeciego kolegi - snajpera. Wziąłby SOFLAM i oznaczał, co się da.

To tak odnośnie komunikujących się składów.

Autor:  NekroSnajper [ 7 sty 2012, 17:08 ]
Tytuł:  Re: Nudne przegrywanie

Dlatego często na Firestormie, Caspianie i innych tego typu 'zmechanizowanych' mapach pytam na początku rundy czy ktoś potrzebuje SOFLAM. Niestety, odpowiedź dostałem tylko raz czy dwa.
Swoją drogą, czy jest możliwość przyśpieszenia obracania się laserka? Jeśli nie, popróbuję ustawić go na gałce pada, bo jeżdżenie mychą po całym biurku aby nadążyć za samolotami nie należy do najprzyjemniejszych czynności.

Autor:  Charon Styks [ 8 sty 2012, 00:26 ]
Tytuł:  Re: Nudne przegrywanie

NekroSnajper napisał(a):
Dlatego często na Firestormie, Caspianie i innych tego typu 'zmechanizowanych' mapach pytam na początku rundy czy ktoś potrzebuje SOFLAM. Niestety, odpowiedź dostałem tylko raz czy dwa.
O oto przykład zajebistego podejścia do gry. Szacun dla kolegi :idea: SOFLAM potrafi zrobić wygraną !!!
Bardzo znaczna przewaga często jest efektem gry na serwerze ludzi z komunikacją. Wystarczy 4, 8 skomunikowanych i grających pod ustalone założenia taktyczne. Na np firestorm 4 osobowa grupa piechoty potrafiła bardzo skutecznie utrudnić operowania czołgów po płaskiej stronie autostrady. Obserwator ( SOFLAM ) i 3 z Javelinami. Z takowej osłony skorzystał natychmiast kierowca PLOtki operując na wysuniętej pozycji czym solidnie wspierał lotnictwo i kontrolował w miarę możliwości ruch piechoty wroga przez autostradę Generalnie 5 ludzi kontrolowało 2 punkty strategiczne, wyłączyło śmigłowce i związało w walce czołgi. Wielkich statów chłopcy nie zrobili ale tak naprawdę wygrali mapę na 64 osobowym servie.
Dlatego też warto najpierw popatrzeć i znaleźć "podstawę" przewagi. Nie ma się co zniechęcać konsekwentne działania w dobrze obranym planie często przynoszą efekty po czasie. Czasami skill jest po przeciwnej stronie i należy przynajmniej dołożyć wszelkich starań by nie poszło im za łatwo.

Autor:  hamsterOne [ 8 sty 2012, 01:40 ]
Tytuł:  Re: Nudne przegrywanie

Antonio_@2 napisał(a):
Potwierdzam. Helikopter z załogą ja + hamsterOne sobie nieźle radził w boju. Kto s.
Tak się nie podniecaj :wink: jeszcze nam trochę brakuje do określenia "nieźle" a co dopiero "dobrze".

Mantax proponuję tak:
1. Popatrzeć sobie na tutoriale na youtubie.
2. Znaleźć jakąś grupę / luźniejszy klan i porozumiewać się z nimi głosowo.
3. Poznawać mapy kampiąc jak najmniej.
4. Jeśli nie czujesz się mocny to nie biegaj sam tylko ze swoją drużyną, ale z drugiej strony...
5. Idź tam gdzie przeciwnik się Ciebie nie spodziewa.
6. Postaraj się w czymś specjalizować. Np ja staram się radzić sobie w lotnictwie. Nie jestem "pro"; nierzadko dostaję po tyłku ale po 2 miesiącach w myśliwcu często zdarzają się rundy w których naprawdę żal mi wrogów.
7. Jeśli interesuje Cię tylko win/lose ratio to po wejściu na serwer zmień team na ten co wygrywa. Akurat ja mam taką przypadłość, że czasem zmieniam stronę kiedy moja sporo wygrywa.

Autor:  Antonio_@2 [ 8 sty 2012, 10:37 ]
Tytuł:  Re: Nudne przegrywanie

Właśnie, ja też się ostatnio specjalizuję w lotnictwie i jest świetnie. Uwielbiam sytuacje, gdy staje naprzeciwko siebie dwóch pilotów przeciwnych drużyn, z czego obaj mają całkiem podobny poziom 'ogarnięcia' gry. Cóż, namierzam, puszczam dwa pociski naprowadzane, wypuszcza flary. Potem ja muszę wypuścić flary. Wali rakietami, unik jak najbardziej w bok, jednocześnie nie tracąc go z celownika. Namierzam go, on też mnie próbuje namierzyć. Strzelam dwa pociski zaraz po sobie, on puszcza flary, ja też po chwili, bo widzę, że mnie namierzył i sam puścił naprowadzaną. Uciekł mi sprzed celownika! Patrzę na radar, który mam w śmigłowcu. Widzę go na radarze, skręcam. Patrzę w jego kierunku, ale go nie widzę. Zaraz? On jest wyżej czy niżej. Myślę, że niżej. Patrzę, widzę. Namierzam, puszczam, udało się! Unieruchomienie pojazdu mi weszło. A po chwili zniszczenie pojazdu i zabicie wroga! A czasem to takie komunikaty wyświetlają się przeciwnikowi :D

Uwielbiam te pojedynki. Jakoś mi się osobiście fajniej lata niż biega z buta, a te uroki latania odkryłem dość niedawno. Wtedy tylko leciałem sam na pokładzie, bez strzelca. Przeciwnik chyba też, ponieważ nie widziałem, żeby do mnie waliło działko. A poza tym, jak spadł, to wbiło mi jedno zabicie, a nie dwa, a nie widziałem katapultującego się drugiego członka załogi.

Zniszczyło się także parę czołgów. Żaden pancerny nie oprze się lecącemu nisko(nie tak znowu nisko, by mógł nas trafić, więc nie ma zagrożenia dla helikoptera, wysokość jest jednak na tyle niska, by nie miał szans na wyminięcie rakiety) helikopterowi, który puszcza do niego po pięć, sześć rakiet.

A gdybym przed chwilą na serwerze leciał z jakimś ogarniętym strzelcem na pokładzie, było by jeszcze lepiej. Niestety obecnie coś mnie wywala z serwerów, co mi tylko nabija ilość wyjść, ale trudno. Muszę jednak przyznać, że przyjemnie się lata.

Jak dla mnie, to morderczym składem może być: Dwóch ogarniętych pilotów w helikopterze + ogarnięty pilot w myśliwcu + snajper na ziemi namierzający soflamem, najlepiej w jakimś wysokim punkcie, gdzie wszystko dobrze widać.

Ale zbaczam z tematu.

Więc, jak już mówili, staraj się nie biec radośnie na wroga wtedy, kiedy się fajnie strzela. Mógłbyś spróbować go zajść od tyłu, ewentualnie jeśli się chowa za przeszkodą, możesz się położyć i poczekać, aż się wychyli. Graj też drużynowo. Rzucaj apteczki/amunicję, podnoś defibrylatorem, takie tam.

Właśnie, ten brak grania drużynowego mnie czasem denerwuje. O spotowaniu przeciwników to mało kto pomyśli(czasem się zdarza, acz nie zawsze). A dużo łatwiej jest pilotowi takiego śmigłowca/myśliwca zdjąć coś z powietrza, gdy widzi spot nad tym. Ostatnio na szczęście coraz częściej zdarza się, że członkowie drużyny używają możliwości dostrzegania, acz nie zawsze.

I jak mówił hamster, biegaj ze swoją drużyną. Dużo lepiej jest, gdy ma się obok siebie kolegę(może być i nawet jakiś random), który rzuci amunicję w razie potrzeby, podniesie w razie zgonu, czasem zdejmie jakiegoś wroga.

Strona 1 z 5 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/