Wrogie jety rozwalają nasze stojące na ziemi na bieżąco, wrogi heli pilnuje aby nic z naszej bazy nie wyjechało, a czołgi wstrzeliły się tak, że w praktyce jesteśmy pod ostrzałem artyleryjskim i ustawiły się w takim miejscu że wyrzutnią tow / kornet ich nie trafimy

Co robić aby temu zaradzić? Oczywiście pierwsze co przychodzi na myśl to obsadzić centuriona / pancyra. Po drugie; targnąć się moździerzem na ostrzeliwujące czołgi wroga, jeśli stoją nieruchomo.
Macie inne pomysły? Liczę na ciekawe propozycje.

Niema sposobu.
To tylko świadczy o podejściu graczy do rozgrywki, zmiana serwera pomoże ;D
Skoro was obskoczyli i bawią się baseraping - dostajesz kule w miejscu odrodzenia, pomyśl co to za gra.
A przeciwnik bije punkty bardzo łatwe punkty.

_________________

>Mając nieśmiertelne aa w bazie mieć problemy z baserapem...
ISHYGDDT



Jeszcze teraz jak jety są tak znerfione vs stingery/itp

_________________

Raczej chodzi o sytuacje, gdy pr0 piloci leca nad baze szukajac fragow i punktow, bez zainteresowania rozgrywka. IMO to zwykle prostactwo w grze. Co zrobic?
a wyjsc z serwa
b zglaszac adm (o ile rezyduje )
c dostawac w dEupe
d zwrocic sie do pr0 pilotw
e dolaczyc do squadu, odradzac sie na swoich poza baza, zdobywac flagi, nie siedziec w bazie i czekac na mojego ( ) sprzeta/grac mozna i per pedes - w ten sposob wykonczyc przeciwnika

_________________
we few, we happy few, we band of brothers

http://www.youtube.com/watch?v=3nJ9YN3dyrA

Ja bym najpierw pogadał z graczami co taki sposób buractwa popierają żeby przestali.
Jeżeli nie pomoże to zwrócić się do Admina.
Jeżeli i to by nie pomogło po prostu zmienić serwer gdzie grają ludzie na poziomie a przede wszystkim ,,FAIR PLAY"

Jest sporo serwerów, wystarczy poszukać np na forum ;P, lub wpisz np w wyszukiwarce G4G xD.
Jak dotąd nie spotkałem się na serwerach G4G z chamstwem.

A gracze co Baserapują niech dalej się bawią w takie rzeczy - jak się grać nie potrafi ;p
Także niem się czym martwić

_________________

W kazdej bazie macierzystej stoi p-lota Centurion lub Pantsir, zestrzelisz wrogi samolot 2/3 razy i juz więcej nie wróci.płakanie o baserape jest smieszne, szczyt to płakanie o baserape przez obrońców na RUSHU

Daliście się okrążyć to gincie z honorem, proste

_________________
Grupa komunistów chińskich zaatakowała pracujący w polu radziecki traktor. Traktor odpowiedział salwą rakiet po czym odleciał w kierunku Moskwy.

Nie martwi mnie to w ogóle, bo spotkałem się z tym ledwie parę razy; oraz jak tu powiedział... Po prostu idąc tokiem rozumowania, że na wszystko jest sposób; ciekawy jestem jak zarobić trochę fragów / punktów korzystając z zachłanności przeciwnika.

Z każdej bazy jest pare wyjść, zawsze można na cichacza wyjśc w pojedynke i przejąć punkt na drugim koncu mapy, zawsze to coś pomoże

Skoro to oni spychają was pod ścianę to świadczy, że to wy dajecie dupy, nie oni

_________________
Jestem zajebisty, a najlepszym na to przykładem jesteś właśnie Ty.

Wiesz można dostawać po dupie ale żeby od razu podbiegać pod bazę przeciwnika i punktować. To nie Fair Play.
Ale zdarza się.

Też byłem po drugiej stronie i wiem że to nic przyjemnego.
Ale jak piszą koledzy :
1. Stracisz parę punktów ale w końcu znajdziesz dobrą pozycję do ataku na własnym terenie,
2. Spróbować się przedrzeć i zdobyć flagę,
3. Wspomniane działa p-lot leż potrafią zajść za skórę. zestrzelisz takiego 2 -3 razy i może wyciągnie wnioski że nie warto

Także nić tylko trochę cierpliwości.
Jak to się mówi: Spokojnie jak na wojnie ;p

_________________

Kolejny battlefield i kolejne płacze za baserape
To jest wojna, a nie szachy!

PS: Nie ma lock'a z którego nie da się wyjść, kwestia rozgarnięcia graczy i dbania o dobro drużyny a nie swój kdr.

_________________

To przede wszystkim kwestia ogarnięcia graczy. Wyjść się da tylko czasem to nic nie da Wszedłem wczoraj na Grand Bazaar, na serwerze koło 24 graczy, moja drużyna przegrywa, 4 z 5 flag u przeciwnika. Latam od flagi do flagi i przejmuje sam, pusto, nikt z wrogów nie broni. Gdzie byli moi, nie wiem, nic nowego nie zajmowaliśmy stąd chyba gdzieś kampili. Doszło do baserape, graliśmy USA, czmychnąłem cichaczem na C i czekam przed przejęciem flagi, może ktoś ze squadu - 4 luda się zespawnuje? Gdzie tam.