Battlefield.pl
http://forum.battlefield.pl/

Battlefield 1943?
http://forum.battlefield.pl/viewtopic.php?f=139&t=28366
Strona 12 z 14

Autor:  Elex [ 21 sie 2009, 01:41 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

niby ten sam silnik... a jednak nie ten sam.

Autor:  sswisstak [ 21 sie 2009, 09:58 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

blachor napisał(a):
Do końca, do końca :) Sytuacja jest analogiczna/identyczna jak w BF2 - zerówka bije na głowę zwrotnością i szybkością Korsarza. Co notabene zupełnie kłóci się z faktami historycznymi...


Oczywiście że lepiej lata się zerem, jest zwrotniejsze, ale często trafiałem na lepszych od siebie i nie była to długa walka. Wszystko zależy od tego czy ktoś siądzie Ci na ogonie :)

Autor:  Ryndzio [ 21 sie 2009, 11:55 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

Dobry pilot nie da ci nawet z lotniskowca wystartować :D Czasami jak złapiesz w serię goscia znajdującego się juz na ostatnim metrze statku (gdzie auto-repair już nie działa) to narra, nie zdąży nawet pryknąć :)
Poza tym jakie to ma znaczenie który jest zwinniejszy ?:) Zestrzeliłem kilkadziesiąt korsarzy przy pomocy zerek i odwrotnie też. Nawet jeżeli jest różnica to na dłuższą metę i tak nie ma znaczenia.
Dla mnie magia to celowanie bombami :D Totalnie tego nie czuję. :p

Autor:  ShaggY [ 21 sie 2009, 12:48 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

nie wiem czy już było, ale jeśli nie to wklejam ;P

http://www.gram.pl/news_8grjJ,,1_BF_194 ... nione.html

Autor:  blachor [ 21 sie 2009, 13:21 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

Gwałcić lotniskowiec to każdy potrafi. Mi chodzi o honorową, równą walkę, gdy obie maszyny są już przygotowane do walki. Wtedy Korsarz nie ma szans. A uciec Zerówką jest zdecydowanie łatwiej niż w odwrotnej sytuacji, gdzie Corsair jest już na straconej pozycji.

A ilość zestrzelonych samolotów to nie jest wyznacznik. Jak latają lamki, to proste, że fragi idą seryjnie... Inna sprawa, że na razie ja np. natknąłem się na mniej niż 10 dobrych pilotów.

Autor:  sswisstak [ 21 sie 2009, 13:25 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

Ryndzio napisał(a):
Dobry pilot nie da ci nawet z lotniskowca wystartować :D Czasami jak złapiesz w serię goscia znajdującego się juz na ostatnim metrze statku (gdzie auto-repair już nie działa) to narra, nie zdąży nawet pryknąć :)


Nie kampie lotniskowca, bo mnie to nie kręci. Wejdzie ktoś do AA i mnie nie ma. Głównie czekam, aż ktoś będzie już sobie latał, no chyba że jak go gonię, a ten wyskakuje to wtedy atakuje jak startuje w miejscu gdzie auto-repair nie działa :D.

Ryndzio napisał(a):
Dla mnie magia to celowanie bombami :D Totalnie tego nie czuję. :p


No trudne to to jest, na prawdę. Nacisnę zrzucanie bomb to spadają po chwili czasu, i w dodatku tak jakby z górnej części samolotu i daleko z tyłu. W BF42 lepiej mi to wychodziło (na singlu :lol: :mrgreen: )



Gordon Van Dyke ze studia DICE napisał(a):
Musieliśmy wziąć pod uwagę takie rzeczy jak przystosowanie gry do DirectX 9 i DirectX 10, czy większą liczbę graczy (do 32 osób równocześnie) :mrgreen: , stosowanie urządzeń zewnętrznych (joysticki do sterowania lotem), obsługę VoIP i serwery rankingowe. W rezultacie podjęlismy słuszną decyzję podyktowaną względami jakości.

Autor:  $towarzysz$ [ 21 sie 2009, 13:48 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

ShaggY napisał(a):
nie wiem czy już było, ale jeśli nie to wklejam ;P

http://www.gram.pl/news_8grjJ,,1_BF_194 ... nione.html


Przy okazji wiadomo też dlaczego przesunęli BC2, no to ja poczekam sobie chyba jeszcze na BF3 ;)

Autor:  Daszek [ 21 sie 2009, 15:22 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

No ładnie, mam nadzieję że chociaż optymalizacja będzie zjadliwa a gra nie będzie chodziła jak "hicior" GTA IV.

Autor:  blachor [ 21 sie 2009, 15:41 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

Ciekawe czy w wersji PC wyeliminują ten charakterystyczny lag obecny zarówno w BC jak i '43. Trochę nienaturalnie to wygląda: zabijesz gostka - pada trochę później, zrzucasz bomby z samolotu - opóźnione, strzelasz w czołg z ostatkami hp - wybucha z opóźnieniem.

Autor:  Ryndzio [ 21 sie 2009, 15:52 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

blachor napisał(a):
Gwałcić lotniskowiec to każdy potrafi. Mi chodzi o honorową, równą walkę, gdy obie maszyny są już przygotowane do walki. Wtedy Korsarz nie ma szans. A uciec Zerówką jest zdecydowanie łatwiej niż w odwrotnej sytuacji, gdzie Corsair jest już na straconej pozycji.

A ilość zestrzelonych samolotów to nie jest wyznacznik. Jak latają lamki, to proste, że fragi idą seryjnie... Inna sprawa, że na razie ja np. natknąłem się na mniej niż 10 dobrych pilotów.


Hmm, żeby to sprawdzić to trza ustawić się 1 na 1 na coral sea :) latać z 2 godziny i wszystkie pułapy zwiedzić :) Mieć równego pinga, 100 % health itepe itesre :)

Wiesz tak między nami to naprawdę ciężko o "równe" warunki walki - milion czynników.
Zapewne masz rację, widać skupiłeś się mocno na tym aspekcie,ja też się naczytałem na forach o różnicach między ww. samolocikami i podświadomie także uważam zero za zwrotniejsze (nie wiem może to autosugestia). Ale jak mam dobry dzień to Corsair miażdzy.


Ogólnie samoloty uważam za ciekawe uzupełnienie rozgrywki, można w 1 rzucie jedną, dwie barki ustrzelić, można szybciuchno odbić flagi w beznadziejnej sytuacji, no i przede wszystkim przy odrobinie treningu nabić kilka fragów :)

Swoją drogą cycu, wrzuć mnie do friendsów i pyknijmy czasem mapkę, lub dwie.


Pozdro :)

Autor:  kobra [ 21 sie 2009, 23:52 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

Z tego co pamiętam to Zero powinno być zwrotniejsze i w walce manewrowej spokojnie radzić sobie z corsarzem.
Natomiast siła ognia, i odporność na obrażenia zdecydowanie leżała po stronie amerykańca. (6x12,7mm przeciw 2x 20 mm( raptem 80 pocisków) i 2x 7,7 mm mówi samo za siebie.)

W 1942 zawsze wolałem zerówki niż latające bokiem corsair

Autor:  _Dominiko_PL [ 22 sie 2009, 18:08 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

ShaggY napisał(a):
nie wiem czy już było, ale jeśli nie to wklejam ;P

http://www.gram.pl/news_8grjJ,,1_BF_194 ... nione.html

fak ju, dice -.-

Autor:  blachor [ 22 sie 2009, 23:19 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

kobra napisał(a):
Z tego co pamiętam to Zero powinno być zwrotniejsze i w walce manewrowej spokojnie radzić sobie z corsarzem.

Tak, to prawda. Jednak Korsarz w '43 nie ma żadnych zalet, a szczególnie przewagi szybkości nad Zerówką, co eliminuje go z walki.

Autor:  Ryndzio [ 24 sie 2009, 10:12 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

Wreszcie zacząłem rozkminiać zrzucanie bomb ( udało się nabić z 5 fragów nawet - w tym chyba ze 2 pojazdy) :)
Choć nadal ciężko kogoś ubić (a raczej zniszczyć czołg :D), to staram się trenować bombki.
Ale nadal uważam, że trafienie czołgu bomba to akcja na tyle trudna, więc ciągle wolę się po prostu wpierdzielić w niego na kamikadze :D (jesli ma mało hp, to wubucha aż miło, a ja spokojnie laduję obok :D).
Samoloty świetnie sprawdzają się od zdejmowania piechoty i barek desantowych. Długa seria w barkę i fragi lecą (nawet jak nie całą barkę, to zawsze można jakiemuś pechowcowi odstrzelić bańkę :D). Wyjmowanie pojedyńczych żołnierzy na ziemi działkami jest w miare proste.

A ogólnie to wkręciłem się w riflemana, w sprawnych rękach garand jest smutny :) Jeszcze nie opanowałem do końca celowania w zoomie, ale trza trenować.

Ps. Ogólnie to grywam w weekendy - jak się uda to jakies 8 godzinek w weekendzik pykam + plus czasami w tygodniu godzinkę-dwie jeżeli się uda.

Autor:  rybatychy23 [ 25 sie 2009, 09:34 ]
Tytuł:  Re: Battlefield 1943?

Witam, ja pytanie trochę nie na temat, pytanie do Ryndzio ap ropo tego co masz pod postem te statystyki z BF1943, czy mógłbyś powiedzieć mi, co mam zrobić żeby też mi się tak wyświetlały?

Strona 12 z 14 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/