Najlepiej jeśli wypowie się sam zainteresowany.
Nie było mnie na ostatniej bitwie i z tego co widzę z nieprzygotowanymi do bitwy oficerami moja kompani najwyraźniej się nie popisała. Więc Dutch "wspaniałomyślnie" zaoferował że przez 2 tygodnie będzie prowadził Czarną Brygadę do "poziomu" MC i 22. Wszyscy w HQ przyklasnęli (nie żebym był tym zdziwiony, Dutch'owi się dla świętego spokoju nie odmawia). Mi natomiast ten pomysł zupełnie się nie spodobał. Raz że decyzją zapadłą po bitwie w której nie brałem udziału (a ni też w przygotowaniach do niej) i to po poprzedniej bitwie, w której ja i moi oficerowie zostali odznaczeni za skuteczność w obronie powierzonej nam flagi. Dwa że w brew temu co myśli Dutch nie uważam że wszystkiego czego on się dotknie zamienia się w złoto i jeśli mam dowodzić kompanią - co łatwe dla mnie nie jest, bo robie to po raz pierwszy. Wypadało by, abym się tego uczył i sam wypracował metody prowadzące do skutecznego jej przewodzeni, a nie powierzać to zadanie na określony czas komuś innemu. Po trzecie nie darze Dutcha sympatią (ze wzajemnością resztą) i nie zamierzam mu przytakiwać gdy mam odmienne zdanie. Z racji zaistniałej sytuacji dyskusja z nim jest bezcelowa - uważa mnie za aroganckiego (i tu parę innych epitetów, które nie do końca zrozumiałem z racji jego akcentu - aczkolwiek na pewno nie było to nic miłego) Polaczka. A że nie jestem w tym turnieju dla zabawy nie zamierzam sobie psuć humoru nieustanną walką z Dutchem, oraz to że zbiegło sięto z moim nagminym brakim wolnego czasu z powodu uczelniano-zawodowych, poprosiłem HerrKreissa o degradacje mnie do cywila (z chęcią zmienił bym stronę, ale to było by moim zdaniem chamskie w obecnej sytuacji). HerrKreiss natomiast zaproponował mi ciepła posadkę podporucznika w nowo tworzonej kompani czołgistów (najprawdopodobniej 29 pułk dragonów) pod dowództwem Zapaty, którego zapewne pamiętacie z ostatniej kampanii. Są już z nami tacy świetni gracze jak Turbomursu i MK, postaram się aby podobni im gracze w niej pozostali. Tak wiec robie teraz to co najbardziej lubię - szukam informacji o historii naszego pułku (lub też innej jednostki jeśli będzie ciekawsza) jak to robiłem przy powstawaniu 10 brygady i której to baraki są przez wielu uznawane za najciekawsze. Pojeżdżę sobie od czasu do czasu czołgiem, z wyłączonym Commanders Channel jeśli to możliwe i tyle.
Trochę szkoda mi zostawiać kompanie w którą włożyłem jednak trochę wysiłku i której nieliczne sukcesy sprawiły mi na prawdę sporo satysfakcji. Ale cóż... jeśli ktoś grał po stronie Axis w ostatniej kampanii może sobie wyobrazić sytuacje po stronie allied obecnie - jest bardzo podobna pod pewnymi względami.