MK napisał(a):
Dobra,a czy rzeczy ukazujące nową grą w pozytywnym świetle można pisać?np. grafika,działanie itd?
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Logicznym jest, że co nie jest zakazane, jest dozwolone. DeathName wyraźnie określił za co grozi ban. Regulamin zaś precyzuje zasady dotyczące pirackich wersji w ogóle:
"Wszelkie tematy z prośbą o pomoc z piratem będą usuwane, zamykane, a założyciel usuwany z forum!"Wynika z tego, że informacje nie będące częścią prośby o pomoc, a także nie zdradzające fabuły gry, są dopuszczalne.
Pomijam tutaj oczywiście fakt, że chwalenie się piracką kopią gry jest raczej nierozsądne
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Kukiełka napisał(a):
No i przez takie "cioty" które kradną PC jest zaniedbywane i wolą robić gry pod te konsole ;/
Przypominam ci, że konsolowe wersje gier również wyciekają do sieci przed premierą. I nie przyrównuj piractwa do kradzieży, bo bliżej mu do niszczenia mienia*. Zresztą i tak większość ściągających ma pewnie preordery.
*Piractwa komputerowego nie można zrównać z kradzieżą dlatego, że program to informacja, która po nieautoryzowanym skopiowaniu wciąż pozostaje w posiadaniu pierwotnego właściciela i jedynie - czy też "aż" - traci ona na wartości, bo stosunek podaży tej informacji do popytu na nią staje się mniej korzystny dla sprzedającego.
Efekt jest taki, że właściciel informacji, która stanowi jego majątek, wciąż jest jej właścicielem, ale właścicielem informacji o mniejszej wartości. Dlatego właśnie nie należy utożsamiać piractwa z kradzieżą, a z niszczeniem mienia.
To tak jak z samochodem, tak często przywoływanym w tym kontekście. Piractwo to pieprznięcie komuś cegłówką w szybę BMW, dla własnej przyjemności, a nie jego kradzież.
PS.
Przed przeczytaniem tego newsa nie wiedziałem o wycieku, a teraz aż mnie korci. Serdeczne dzięki dla ekipy Battlefield.pl
![ohmygod :omg:](./images/smilies/icon_omg.gif)