Cóż... W takim razie uważam, że nikt nie powinien do mnie strzelać gdy naprawiam pojazd,
to czyste frajerstwo zabić bezbronnego, proponuję z nożem rzucić się na czołg, oderżnąć
najpierw lufę potem karabinek

będzie pro.
A może snajper nie powinien strzelać do innych a tylko do snajperów ?
Mechanik, gdy przeładowuje, jest taki bezbronny jak medyk w analogicznej sytuacji itd...
Uważam, że na wojnie próbujecie doszukać się fair play, ginę często, pomijając mojego
nie pozbawionego wad AN-94 używam w zasadzie wszystkiego, co skutkuje słabą
specjalizacją ale mam z tego frajdę/odmianę.
W zasadzie to wina atakującego, że dał się zabić, kamperzy mi nie przeszkadzają,
staram się, by zginęli wkrótce po moim odrodzeniu, za nic nie rozumiem
natomiast podejścia "chciałbym przebiec do przekaźnika, najlepiej zabijając po drodze ośmiu,
oraz oczekuję, że podczas uzbrajania zostanę potraktowany jak święta krowa, ok,
ostatecznie można mnie atakować z takiej to a takiej broni" jak dla mnie to nonsens.
Z ogromną radością przytulił bym natomiast poprawkę/opcję by grać z ludźmi którzy mają
zbliżony skill do mojego, nie musiał bym wychodzić wściekły

z gry w której
trafiłem na profesjonalistów i nie mam żadnych szans na nawiązanie jakiejkolwiek "rozmowy".
Pozdrawiam
PS ah, nie narzekajcie na brak odradzania, nie cierpię jak mnie ktoś odrodzi z powodu
"+punkty", gdy przed sobą mam kilku kolesi z przeciwnej a sam pusty magazynek

modlę się, by go zdążyli zabić zanim mnie ożywi.
Wniosek: jeszcze się taki nie urodził itd
