kukaTS napisał(a):
http://img594.imageshack.us/i/bfbc2game20100823134344.png/ tu czolgiem pojezdzilem na mapie pustynia atakama , offtop: P4v3l ma racje , nie wiem czy moze ja mam do tego talent , ale przewaznie w kazdej rundzie uda mi sie czolgiem zestrzelic heli , z automatu mysle ze trzeba sie skampic bo gdy heli nas zauwazy to raczej po nas , a normalnie czolgiem to wystarczy byc niedaleko tego heli i dalej to zalezy od naszej praktyki
Mi nie chodziło o to, że strzelam do heli z KM'a
tylko miałem na myśli, że z upływem czasu nabierasz już takiego doświadczenia i wprawy, że potrafisz przewidzieć dalszy lot śmigła wiedząc gdzie celować i z jakim wyprzedzeniem aby idealnie w niego trafić. To nie jest nic trudnego jak tu niektórzy myślą, tylko trzeba się w tym wytrenować.
P.S. Nieźle żeś dorzucił do pieca z tymi zabiciami!
Możesz napisać ilu było graczy i ticketów w rundzie? Jeśli standardowo 32/250 to szacunek!
Ja nie miałem w takim układzie więcej jak 42 zabicia do 0.
Ostatnio spotkałem się nawet z taką ilością ticketów ale nie chciało mi się grać jak to zobaczyłem:
[Yossarian] napisał(a):
Dodam od siebie: czolg stracajacy heli, dlugo by nie pojezdzil, tam gdzie gram...
Aha, spoko a taki, który nie odważy się tego zrobić może jeździć już przez całą rundę tak?
EDIT @up[Yossarian] napisał(a):
@down: pro szefYk, ty bys jezdzil dwie i nawalil 150:1, spoko, i to tylko dla tego, ze helka 25 raz stracona, spadla na twoj supErtaNk.
Skoro tak piszesz to pewnie i by tak było, wcale w to nie wątpie i pewnie jeszcze tylko dzięki baserape...