Napiszę trochę o minach z własnego doświadczenia, starając się nie powtarzać, tego co inni napisali:
-Podkładając, oczywiście w niewidocznym miejscu jak cień opłaca się nie wrzucać wszystkich na drogę, ale np jedna centralnie a druga na poboczu, ciężej je dostrzec wtedy, a gdy czołg najedzie to i tak obie wybuchną.
-Gdy wrogi czołg prowadzi ostrzał artyleryjski, a akurat jesteśmy koło niego, nie musimy podkładać min i czekać, aż wreszcie będzie mu się chciało ruszyć, tylko wpakować w nie serię/granat i po sprawie.
-Miny w ataku na mcom, podkładamy je wszędzie dookoła stacji, gdy przeciwnik będzie rozbrajać wystarczy np.posłać granat/jeśli zginiemy poinformować by zrobił to ktoś z teamu/bądź sam przeciwnik w nie walnie, nie dość, że mogą zabić potencjalnych rozbrajających, to jeszcze uszkadzają stację mcom, a nawet uszkodzić konstrukcję budynku (jeśli w takowym się znajduje), co może doprowadzić do zawalenia się budynku na nasz cel, i wszystkich pechowców, którzy akurat siedzieli w tym domku. W najlepszej jak do tej pory tego typu akcji, udało mi się, niestety pośmiertnie (0 punktów a było by 610
) za jednym zamachem zabić około 5-6 gości, a mcom padł od podłożonego ładunku, bo przeciwnicy już nie zdążyli dobiec. Do tych akcji, jako dodatki najlepiej wybrać ulepszone eksplozje i większą ilość ładunków wybuchowych (będziemy mieć 6 min zamiast 3).