ps. sorry że się tak rozpisałem ale chciałbym znać wasze zdanie
Hmm ja mam trochę inne zastosowanie dla mechanika.
Oczywiście standardem jest naprawianie swoich pojazdów i niszczenie wrogich. niestety część ludzi nie ma pojęcia o co chodzi i już całą masę razy zostałem rozjechany przez takiego asa (najgorsze jest to że on nie musiał uciekać po prostu ruszył do tyłu). A już w ogóle mnie wzięło wczoraj na serwerze Liga Polskich Graczy albo Herkules.pl (oba HC) gdzie w miejscu respawnu apacha siedziały dwie drużyny z 3 grających po naszej stronie. Ja wiem że każdy chciałby polatać, ale pokaz tych panów kończył się na hangarze z przodu lub budynku z tyłu. nie mówiąc o tym ze oni naprawdę stali w jednym miejscu wszyscy obok siebie idealny cel dla moździerzy jak i rakiet uav, a z tego co zauważyłem ostrzał respawnów heli to częsta zagrywka. Ludzie ja mam wylatane 35 minut apachem(3godz black hawkiem) jako pilot z czego 25 - 30 minut to latanie na pustym serwie -wiem że to nie dużo, w ciągu tych 5 minut w bitwie udało mi się ustrzelić rakietami jeden czołg i przypadkowo napotkanego ludka resztę robił strzelec, ale jak patrze na popisy co niektórych to FUUUUUUUUUUU!!!
Wracając do tematu zacząłem wykorzystywać mechanika tak jak klasy "ciche" z cod4, czyli flankuje przeciwnika. żeby daleko nie szukać przykład z wczoraj.Gramy w obronie - dom z właśnie wysadzonym mcomem, w środku jedna wroga drużyna, w okolicy pałęta się druga. Podbiegamy do tej chawirki w 4 (reszta pilnuje pozostałego mcoma) wiadomo powoli wychodzimy z za osłony, rozpoczyna się piekiełko ja odbijam totalnie na lewo gram w końcu mechanikiem to jest klasa support!! wiec podczas takiego ataku idę obok i trochę za moimi szturmowcami- puszczenie rpg/gustawa w ścianę budynku, kolo okna jak najbardziej wskazane atak się nie udał wszyscy z mojej drużyny są martwi(nawet jeśli przeżył jeszcze ktoś to liże rany i czeka na respa kumpli). Teraz jest kilka wyjść można poczekać w miejscu na spawn swojej drużyny (chociaż nie radze - tuba, granat ostrzał, wrogie uav), można się cofnąć poczekać na spawn drużyny i powtórzyć atak(przegrupowanie
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
) , ja w takim momencie odbijam jeszcze bardziej w lewo i zachodzę przeciwnika z boku dzięki tłumikowi eliminuje wrogów i nikt się nie czai że giną jego kumple (HC brak mapki)ci z wrogów których nie zabiłem a przeszli powinni być wyeliminowanie przez obrońców pozostałego mcoma - więc nie rzucam się za nimi a, kontynuuję w lewą strona przeskakując z osłony za osłonę, zewnętrzna drużyna wroga wyeliminowana niedobitki biegną do przodu. Ja tymczasem wbijam się to chatki i jakąż miałem radoch na 1 pierwszym pietrze dwóch typów pierwszego nożem drugi z ak, wbijam na poddasze a tam 3 kolesi tutaj 2 z ak jeden nóż - wszystko to zanim członkowie mojego składu się zrespawnowali (dokładniej jeden z nich po pozostałych dwóch wybrało respawn w bazie.
Wiadomo że nie zawsze takie akcje wychodzą i uda zgarnąć się taką ilość wrogów po cichu praktycznie na raz, zwłaszcza że to tylko ich zasługa 5 typa tak kampiło że nie zauważyło jak ich wybiłem
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Rozwalając pojazdy wroga nigdy nie wychodzę z "bazooką" dwa razy w tym samym miejscu- owszem zajmuje to więcej czasu na zniszczenie pojazdów, ale respawn też pożera czas
Ponieważ jestem nowym graczem serii battlefield mam pytanie, czy robię to dobrze. Znaczy czy powyższa taktyka jest zgodna z założeniami gry, bo jak widać powyżej nieźle się chamiłem na kille, często(nie zawsze) się zdarza że mimo to że moi towarzysze żyją, ja jestem dalej od nich gdzieś z boku widzę ich, osłaniam z flanki, ale jestem za daleko i często przez to "punktów asyst" nie dostaje (oczywiście równie często staram się siedzieć w pojazdach nie wiem dlaczego ludzie nie używają niektórych z nich wszystkie są pomocne - w pełni obsadzona łódź z dobrymi strzelcami robi straszną rzeź(jak dotąd widziałem to tylko raz). Zaznaczam, że zostałem wychowany na strategiach
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
i nie wiem czy nie za bardzo kombinuje bawiąc się w wojnę. Zresztą moim zdaniem wszelkiego rodzaju rakiety działają jak wabik na snajperów i pojazdy. a szkoda mi członków mojej drużyny. Cały czas był mowa o publikach, wyobrażam sobie jakie akcje odchodzą mając zgrany skład i czat głosowy, jednak ja już chyba jestem za stary na klany, zresztą klanu HC chyba żadnego nie ma :/
Byłbym wdzięczny za jakieś sensowne argumenty, czyli "to" robisz źle powinno być "tak".