Witam. Otóż chciałem się zapytać co sądzicie na temat "respawn killing". Miałem taką sytuacje że przy mnie odrodził się przeciwnik, więc co miałem zrobić? zastrzeliłem go. Chwile po tym na chacie wyczytałem obraźliwe komentarze na mój temat. Respawn killer noob itp. Ale co miałem zrobić? Jeśli ja go nie zbije to on zabije mnie. Potem podobna sytuacja się powtórzyła, ten sam przeciwnik się respi obok mnie, zostawiłem go w spokoju. Ale ten odwraca się w moja stronę i od razu ładuje serie. Moim zdaniem jest to w jakiś sposób wina gry. Często odradza kogoś blisko przeciwnika. Nikt nie powinien się czepiać o coś takiego. Co o tym myślicie? Z góry dziękuje za odpowiedzi

_________________

Jest ochrona na kilka sec. Dla mnie to bez znaczenia. ;d

Też mi się to zdarza, ale co zrobić kto pierwszy ten lepszy. A jeśli zdarzy Ci się to znowu i będą ciebie obrażać to po prostu odpisz, że miał pecha i jak się nie podoba to wypad z serwa.

Jasne tak zrobię Dzięki

_________________

Ale co robisz na respie przeciwnika? Chodzi pewnie o to, że wbijasz im do bazy, tak się nie powinno robić.

Nie nie Chodzi mi o tryb deathmatch.

_________________

To olej sprawę. Tak bywa. Tobie się pewnie też nieraz zdarzyło zrespić i paść trupem. Na DM to dość częste.

Kilka sekund to gruba przesada. Ochrona trwa chyba niecałą sekundę.

_________________

Ja w takich sytuacjach mam "tak bardzo wyjebane"... a jak się pultoni to odpowiedz mu coś w stylu "GO F*CK YOURSELF!"

_________________

Miałem taką sytuację: gorączka valparaiso atakuję,okrążyliśmy punkt ,zauważyłem snajpera który strzelał do moich więc strzeliłem .Niestety okazało się że admin,miło nie było kolego po prostu ignoruj i kill them all

_________________

Moim zdaniem w rushu nie ma mowy o respawn killu w zadnym mozliwym momencie gry: za wyjatkiem: pierwszego respa atakujacych, potem to juz... 'regoly serwera' rulez
Jesli atakujacy nie potrafia zabezpieczyc sobie tylow... nie moze byc rowniez mowy o baserapie (zkampinych snajpach/ podkradaniu vehow itp itd). Oczywiscie oprocz pierwszego respa atakujacych. W koncu to goraczka-jestesmy jak w amoku: no rules (tzn tego rodzaju )!

No coz, kazdemu zdazyl sie kill nagle wyrastajacego przed nosem przeciwnika... ale zapuszczanie sie na spawny w tdm to chyba kamp , tzn zawsze mozna zrzucic na szal bojowy i czasami to prawda... ale jak sie zna mapy trudno sie niewinnie zagalopowac

_________________
we few, we happy few, we band of brothers

http://www.youtube.com/watch?v=3nJ9YN3dyrA

Hehe dobra, będę to olewał . A w trybie rush nigdy nie kampiłem na respie. Gram "asfaltem" więc zawsze jestem na pierwszej linii

_________________

No coz, nic to dla mnie nowego: obserwowanie asfaltow na respach ataQ Jak i wszystkich innych klas

_________________
we few, we happy few, we band of brothers

http://www.youtube.com/watch?v=3nJ9YN3dyrA

Aha No zdarzają się takie przypadki

_________________

Ja w sumie jak mam na oku goscia a zrespi sie na nim jeden lub dwoch kolesi to i tak wale najpierw do niego. Bo ta 1 sec niesmiertelnosci na respie nie raz juz mnie zabila. No chyba ze gram Mechem to CGłówką im j3b|\|3

_________________
"Kłótnia na forum jest jak uczestnictwo w
Paraolimpiadzie - Może i wygrałeś, co nadal
nie zmienia faktu, że jesteś niedorozwinięty. "

Duzo gram w TDM, tam jest losowy punkt odrodzenia i bardzo czesto rzuca Cie za wrogiem albo tuz przed nim. W tym trybie respawn kill to normalka, co innego rush.