Battlefield.pl
http://forum.battlefield.pl/

Co on mówi? Tak trzymać ...
http://forum.battlefield.pl/viewtopic.php?f=143&t=34443
Strona 1 z 1

Autor:  Tomaszwinner [ 8 lip 2010, 11:42 ]
Tytuł:  Co on mówi? Tak trzymać ...

Gdy w multi kogos ubije z daleka, to inny żołnierz mówi jako komputer: Tak trzymać...
i co on mówi po trzymac? I czy w grze gdzieś się ustawia imię jakie ma być wypowiadane?

Autor:  Matiozo17 [ 8 lip 2010, 11:45 ]
Tytuł:  Re: Co on mówi? Tak trzymać ...

U mnie zawsze mówią "Tak trzymać ku**a" :) Więc żadnego imienia nie mówią.

Autor:  PavelZet [ 8 lip 2010, 11:58 ]
Tytuł:  Re: Co on mówi? Tak trzymać ...

ta gra jest niewychowana - zapłaciłem za nią a ona mi czasem mówi kó.wa co ty robisz ? :mrgreen:

Autor:  Tomaszwinner [ 8 lip 2010, 12:04 ]
Tytuł:  Re: Co on mówi? Tak trzymać ...

dzięki panowie :D

Autor:  Zgedi [ 8 lip 2010, 12:50 ]
Tytuł:  Re: Co on mówi? Tak trzymać ...

Nie ma nic piękniejszego niż snajper przyczajony w krzaczorach i wydający z siebie krzyk podniecenia po każdym trafieniu.Kilku na tym złapałem bo gdyby nie te odgłosy to prawie bym na nich wszedł także przydatna funkcja :)

Autor:  PavelZet [ 8 lip 2010, 13:12 ]
Tytuł:  Re: Co on mówi? Tak trzymać ...

Nie ma nic gorszego niż sytuacja w której się skradam jestem tuz tuż u celu -jeszcze jeden skok po tym jak reszta sie na mnie zespawnuje, wróg jest niedaleko ale mnie nie widzi a tu ktoś mi się nad uchem drze - MASZ AMUNICJĘ !!! lub CHCESZ APTECZKĘ !? To kurnia - moi jakże inteligentni towarzysze broni, czyli statsiarze w 4 litery kopani właśnie się zrespwanowali

Po kilku takich akcjach biegam jak oni aby do przodu aby szybciej...


Inna sytuacja to jakieś pretensje w stylu dlaczego nie biegniesz w kierunku celu - naturalnie od osoby która zrespawnowała się na mnie. To ona się respawnowała na mnie, to ja miałem więcej czasu aby ocenić sytuacje i to ona po spawnie powinna przynajmniej chwile poobserwować co robię, gdzie mam skierowaną lufę na co patrze i czy idę czy może sobie siedzę częściowo ukryty i na coś czekam. A nie od razu w długą i naprzód a jak zginie drze mordę że go nie wspierałem bezmyślnie biegnąc razem z nim . A ja widziałem 6 wrogów na naszej drodze.

Po kliku takich akcjach biegam tak jak oni aby do przodu i aby szybciej...

i coraz bardziej uświadamiam sobie że ta gra to taki zmodernizowany Quake a nie Battlefield...


PS jak gram snajperem (co u mnie jest naprawdę bardzo rzadkie) to celowo nauczony doświadczeniem zakładam jednoosobową zamkniętą drużynę. Bo ile razy można nadziać się na sytuacje kiedy jakiś bezmózgi bałwan resuje sie na mnie w miejscu w którym sobie kampie, do którego doszedłem skradając się , z którego widzę m-coma i przeciwników którzy nie mogą mnie wypatrzeć (widzę jak szukają ale nie widzą) a tu pojawia się taki neandertal z rkm'em lub innna kosiarką i dawaj zaczyna pruć na stojąco.

Ludzie myślcie troszkę !!!

Autor:  Satyr [ 8 lip 2010, 13:31 ]
Tytuł:  Re: Co on mówi? Tak trzymać ...

PavelZet napisał(a):
Nie ma nic gorszego niż sytuacja w której się skradam jestem tuz tuż u celu -jeszcze jeden skok po tym jak reszta sie na mnie zespawnuje, wróg jest niedaleko ale mnie nie widzi a tu ktoś mi się nad uchem drze - MASZ AMUNICJĘ !!! lub CHCESZ APTECZKĘ !? To kurnia - moi jakże inteligentni towarzysze broni, czyli statsiarze w 4 litery kopani właśnie się zrespwanowali

Po kilku takich akcjach biegam jak oni aby do przodu aby szybciej...


Inna sytuacja to jakieś pretensje w stylu dlaczego nie biegniesz w kierunku celu - naturalnie od osoby która zrespawnowała się na mnie. To ona się respawnowała na mnie, to ja miałem więcej czasu aby ocenić sytuacje i to ona po spawnie powinna przynajmniej chwile poobserwować co robię, gdzie mam skierowaną lufę na co patrze i czy idę czy może sobie siedzę częściowo ukryty i na coś czekam. A nie od razu w długą i naprzód a jak zginie drze mordę że go nie wspierałem bezmyślnie biegnąc razem z nim . A ja widziałem 6 wrogów na naszej drodze.

Po kliku takich akcjach biegam tak jak oni aby do przodu i aby szybciej...

i coraz bardziej uświadamiam sobie że ta gra to taki zmodernizowany Quake a nie Battlefield...


PS jak gram snajperem (co u mnie jest naprawdę bardzo rzadkie) to celowo nauczony doświadczeniem zakładam jednoosobową zamkniętą drużynę. Bo ile razy można nadziać się na sytuacje kiedy jakiś bezmózgi bałwan resuje sie na mnie w miejscu w którym sobie kampie, do którego doszedłem skradając się , z którego widzę m-coma i przeciwników którzy nie mogą mnie wypatrzeć (widzę jak szukają ale nie widzą) a tu pojawia się taki neandertal z rkm'em lub innna kosiarką i dawaj zaczyna pruć na stojąco.

Ludzie myślcie troszkę !!!


Mysl przewodnia ludzi tak grajacych "Bo puby sa od tego, zeby bawic sie na calego". Ja gralem z takimi lemingami ze na Port Valdez wbilem atakujacym na 2 fali w ich UAV! Stalem tam i robilem im ich UAV rzez! Zabilem tak z 20, a oni respili sie i wracali do mnie ginac po drodze od wlasnego UAV. Masakra. A wystarczylo by ktos sie zrespil kolo mnie i po zabawie.

Autor:  Zgedi [ 8 lip 2010, 14:18 ]
Tytuł:  Re: Co on mówi? Tak trzymać ...

Cytuj:
jakiś bezmózgi bałwan resuje sie na mnie w miejscu w którym sobie kampie


O tak w przypadku snajpera to najgorsze co może być.Sam zakładam sobie 1 osobowy team bo zresuje ci się taki gdzieś na wzgórzu,pośle rpg i już masz przesrane bo i snajper cię namierzy i czołg :omg:

Autor:  _OskaR [ 8 lip 2010, 14:28 ]
Tytuł:  Re: Co on mówi? Tak trzymać ...

Te gadki byłyby jeszcze ok, gdyby nie fakt, że często nie słyszymy, co mówimy - co innego przeciwnik. Ktoś nam rzuci granat - słyszy niby naszą reakcję. Nawet jak niczego nie zauważymy. Z klaksonem pomyśleli - ale zrobili na odwrót. My słyszymy - ludzie wokół już nie. Albo ktoś miał beton zamiast mózgu, albo po prostu chciał zrobić sobie zabawkę dla przedszkolaków. A beton - solidny, nie wietrzeje - nie pamiętam jak było w 1942/Vitenamie, ale na pewno od dwójeczki jesteśmy częstowani takim bezsensem.

Autor:  PavelZet [ 8 lip 2010, 15:14 ]
Tytuł:  Re: Co on mówi? Tak trzymać ...

Zgedi napisał(a):
Cytuj:
jakiś bezmózgi bałwan resuje sie na mnie w miejscu w którym sobie kampie


O tak w przypadku snajpera to najgorsze co może być.Sam zakładam sobie 1 osobowy team bo zresuje ci się taki gdzieś na wzgórzu,pośle rpg i już masz przesrane bo i snajper cię namierzy i czołg :omg:


Ale ja nie mam pretensji, że ktoś się na mnie resuje - niech się resuje - ja też często resuję sie na kampiącym snajperze - tylko że szybciutko w kuckach wycofuję sie do tył , na bok za jakąś osłonę (absolutnie nie do przodu) - odbiegam i dopiero szukam celu. W ten sposób na jednym snajperze można resować się bardzo długo - czasem aż do zdobycia bazy. A tak ginie ten co się zresował, ten który by "spawnpointem" i dobre miejsce też już jest stracone.
No chyba, że widzę że snajper walczy już twarzą w twarz z przeciwnikiem.

Autor:  Blizzard_ [ 9 lip 2010, 00:59 ]
Tytuł:  Re: Co on mówi? Tak trzymać ...

Przecież klakson w bf2 i bc2 ludzie słyszą ? :D

Autor:  Ramka [ 9 lip 2010, 10:12 ]
Tytuł:  Re: Co on mówi? Tak trzymać ...

PavelZet napisał(a):

PS jak gram snajperem (co u mnie jest naprawdę bardzo rzadkie) to celowo nauczony doświadczeniem zakładam jednoosobową zamkniętą drużynę. Bo ile razy można nadziać się na sytuacje kiedy jakiś bezmózgi bałwan resuje sie na mnie w miejscu w którym sobie kampie, do którego doszedłem skradając się , z którego widzę m-coma i przeciwników którzy nie mogą mnie wypatrzeć (widzę jak szukają ale nie widzą) a tu pojawia się taki neandertal z rkm'em lub innna kosiarką i dawaj zaczyna pruć na stojąco.

Ludzie myślcie troszkę !!!



Kolejna wersją tego samego zdarzenia jest jak biegam snajperem z VSS ( cichutko z różnych odległości czyszczę drogę, osłaniam, robię za respoint itd) i nagle resuje się na mnie inny snajper staje obok i nagle słyszę: jjjjeeeeebbbbbuuuuutttttttt z m95 :(
ręce i biusta opadają :( a szczytem głupoty jest to jak zrespi się na mnie cała drużyna i wszyscy nagle przerobili się na snajperów i zaczynają mi dotrzymywać towarzystwa by mi się nie nudziło samotnie. wtedy szybka zmiana na pojedynczą drużynę, zamknięcie jej i zmiana miejsca posiedzenia.
VSS jest rewelacją na ciche wykańczanie przeciwników, naście razy miałem tak że wycinam sobie wrogów i słyszę nagle wystrzał ze snajperki m24,GOL,m95 itd. rozglądam się a tu wrogi snajper zaczyna ostrzał oddalony raptem o 5 metrów :) No niestety trzeba go wykończyć i szybciorkiem zmienić miejsce.
W obronie jestem wstanie osłaniać całe jedno ( skrzydło/stronę przed naporem wrogów bez szybkiego wykrycia.

Autor:  [Yossarian] [ 9 lip 2010, 10:44 ]
Tytuł:  Re: Co on mówi? Tak trzymać ...

Ramka napisał(a):
PavelZet napisał(a):

PS jak gram snajperem (co u mnie jest naprawdę bardzo rzadkie) to celowo nauczony doświadczeniem zakładam jednoosobową zamkniętą drużynę. Bo ile razy można nadziać się na sytuacje kiedy jakiś bezmózgi bałwan resuje sie na mnie w miejscu w którym sobie kampie, do którego doszedłem skradając się , z którego widzę m-coma i przeciwników którzy nie mogą mnie wypatrzeć (widzę jak szukają ale nie widzą) a tu pojawia się taki neandertal z rkm'em lub innna kosiarką i dawaj zaczyna pruć na stojąco.

Ludzie myślcie troszkę !!!



Kolejna wersją tego samego zdarzenia jest jak biegam snajperem z VSS ( cichutko z różnych odległości czyszczę drogę, osłaniam, robię za respoint itd) i nagle resuje się na mnie inny snajper staje obok i nagle słyszę: jjjjeeeeebbbbbuuuuutttttttt z m95 :(
ręce i biusta opadają :( a szczytem głupoty jest to jak zrespi się na mnie cała drużyna i wszyscy nagle przerobili się na snajperów i zaczynają mi dotrzymywać towarzystwa by mi się nie nudziło samotnie. wtedy szybka zmiana na pojedynczą drużynę, zamknięcie jej i zmiana miejsca posiedzenia.
VSS jest rewelacją na ciche wykańczanie przeciwników, naście razy miałem tak że wycinam sobie wrogów i słyszę nagle wystrzał ze snajperki m24,GOL,m95 itd. rozglądam się a tu wrogi snajper zaczyna ostrzał oddalony raptem o 5 metrów :) No niestety trzeba go wykończyć i szybciorkiem zmienić miejsce.
W obronie jestem wstanie osłaniać całe jedno ( skrzydło/stronę przed naporem wrogów bez szybkiego wykrycia.



szczyt to wtedy, gdy naprawde i doslownie czlonek squadu zatlucze ciebie na twoim spocie, uprzednio robiac na tobie respa:
Obrazek

lub 'kolega' z forum, znany tutaj jako lexoo, udajacy specjaliste w wielu dziedzinach, a bedacy zwykla szuja i team killerem:
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.battlefield.pl/memberlist.php?mode=viewprofile&u=13639
http://bfbcs.com/stats_pc/b00ze obecnie w 1-2 osobowym 'klanie' jihad...
moze za udowodniony tk (tu potrojnie), mozna by go z forum zbanowac? :twisted:

Autor:  PavelZet [ 9 lip 2010, 11:15 ]
Tytuł:  Re: Co on mówi? Tak trzymać ...

LoL
robienie TK za spór z forum BF'ów :lol:
żałosne :stupid:

Autor:  _OskaR [ 9 lip 2010, 13:41 ]
Tytuł:  Re: Co on mówi? Tak trzymać ...

Blizzard_ napisał(a):
Przecież klakson w bf2 i bc2 ludzie słyszą ? :D

W BF2 tak, w BC2 - już nie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/