Witam,

razem z kupnem nowego sprzętu, postanowiłem wrócić na trochę do Battlefielda. Ale ten, niestety, na razie skutecznie mi to uniemożliwia. Mój problem polega na nagłych crashach gry do pulpitu w czasie np. jakiegoś wybuchu albo większego zamieszania na ekranie. Co ciekawe, jest to całkowicie niezależne od detali, na jakich gram - na all low i all high to samo. Sprzęt:

i7 930 2,8Ghz
3x2GB DDR3 1600MHz
GTX470
Asus P6TD Deluxe

całość chodzi na W7 Pro x64.

Ktoś z Was spotkał się z taką dolegliwością? Ewentualnie macie jakieś pomysły?

Może grafa, najnowsze dziecko nvidii może mieć jakiś defekt, trzeba było kupić radka Innych pomysłów nie mam ...

_________________

To nie wina karty. Ja mam cos takiego od tygodnia. Przyszlo nagle i niespodziewanie. Nie sa to crasche znane wszystkim z poczatkow wydania gry. Gra nie wylazi na pulpit w mgnieniu oka. To wyglada tak. Gram nastepnie 2 sec FREEZ tego co sie dzieje na ekranie, potem chwilke czarny ekran nastepnie pulpit. A karte mam GTX260. Wczoraj robilem reinstalke gry, czyszczenie rejestru wgranie najn sterow grafiki. Dzis bede testowal po pracy. Sprawdze co sie da. Dodam ze mam cos takiego max 1 raz na 2h. Mniej wiecej.

_________________
"Kłótnia na forum jest jak uczestnictwo w
Paraolimpiadzie - Może i wygrałeś, co nadal
nie zmienia faktu, że jesteś niedorozwinięty. "

Dokładnie tak, jak mówi Satyr. Z tym, że u mnie to zdarza się troszeczkę częściej

U mnie też się to zdarza ale bardzo rzadko zazwyczaj ponowne uruchomienie kompa rozwiązuje sprawe

_________________

Problem się rozwiązał. Jego przyczyną były sterowniki do płyty głównej, których - siłą rzeczy przy formacie - się pozbyłem. Temat do zamknięcia.