Kiedys byly takie przemyslenia, ale bardziej potraktowane jako off-topic. Mianowicie chodzi mi o zabijanie przeciwnikow i przejmowanie flag. You know... w FFA mało kto zwraca uwage na team-play. Nie ma co ukrywac, ze okolo 80% graczy przejmuje sie złotym medalem i ile nastuka kills'ów. Ale nie o to chodzi mi w tym temacie. Pamietam, ze kiedys Xena napisał cos w stylu: "(...)bardziej cenie sobie gracza "20-0-0" niż gracza 20-20-0"(...)". Teraz chciałbym dokonczyc ta dyskusje, ale w klimatach 'Namu. Jak wiadomo za zneutralizowanie flagi dostaje sie +1 do score, a za przejecie +2 do score. Razem +3 do score.
Więc co cenicie sobie lepiej? Teraz byle "lamus" np. z M60 moze latac po mapie i kosic wszystkichna około i dorabiac sobie do kills , a druga "ciota" latac od flagi do flagi i dorabiac sobie do score?
A jaka prezentujecie postawe? Ja zdecydowanie postawe "cioty" (bez przykrych skojarzen, prosze). Wole zdobywac flagi, aby lamus np. z M16 sie w nich odradzał i kosil nieprzyjaciół. Oczywiscie ja, jako "ciota" takze uzywam broni, ale sporadycznie.
I jeszcze jedno: na jakiej podstawie przyjma cie do klanu? Jakie klany na co patrza?

hmm nigdy na to nie zwracalem uwagi, staram sie zrownowazyc obie sprawy
( przejmowanie flag i fragi ) z tym ze glownym celem jest przejecie flagi a fragi to juz drugorzedna sprawa, jak sie ktos nawinie to oczywiscie trzeba go ubic, a nie bez sensownie biegnac po flage.
a na statsy szczerze mowiac to patrze tylko raz, przy zmianie mapki.

Jak ktos lata po flagach to zdobywa tickety dla calej druzyny i nie ma w tym nic lamerskiego, lepsze to niż fragowanie bo fragowaniem niewiele pomoze teamowi

_________________
Senatus PopulusQue Romanus

PSN id: Graqzu

hmm nigdy na to nie zwracalem uwagi, staram sie zrownowazyc obie sprawy
( przejmowanie flag i fragi ) z tym ze glownym celem jest przejecie flagi a fragi to juz drugorzedna sprawa, jak sie ktos nawinie to oczywiscie trzeba go ubic, a nie bez sensownie biegnac po flage.
a na statsy szczerze mowiac to patrze tylko raz, przy zmianie mapki.

*edit*
sry za tego posta 2x mi sie wcisnelo bo net mi cos muli, please moderatora o usuniecie.

Huh, zależy od sytuacji, przecież nie przejmiesz flagi, dopóki nie wykosisz towarzystwa jej broniącego nie? Poza tym lepiej radzę sobie z M16 niż M60 (chociaż ostatnio bardzo spodobały mi się helikoptery I dręczenie Kriz'a :Wink: ).

A na co SPQR patrzy się podczas rekrutacji? Na skill, wiek ("Raczej przyjmujemu chętnych w wieku minimum 15 lat, jednak wyjątki są dopuszczalne, jeśli kandydat cechuje się powagą"), zachowanie na serwerze i forach. Barbarzyńców pozostawiamy poza granicami naszych Polis. W szeregi Armii Rzymu wstąpić mogą jedynie prawi mężowie, którzy swym zachowaniem i zdolnościami działania w zespole, świecić będą przykładem i odnosić sukcesy na polu bitwy. Ave!

_________________
arcy.SithSurfer
These are the old days, the bad days, the all-or-nothing days.
They're back! There's no choice left. And I'm ready for war.

Yacub, ale co masz na myśli mówiąc "skill"? Co bardziej przeważa: zdobywanie flag czy koszenie przeciwników?

Hehe wiechol wstydliwy jesteś chłopak Zamiast założyć topic "który klan mnie przyjmie" to mącisz coś o przejmowaniu flag i tym że grasz jak "ciota". Rozumiem że tekst że przejmujesz flagi na freeplayu miał pokazać jaki to ty nie jesteś,że grasz teamowo i nie patrzysz na statsy Wszystko spoko tylko w takim układzie po co ta sygnaturka w podpisie?

_________________

Skill = zdolność. Tu = Koszenie przeciwników, unikanie pocisków ( ), jak najlepsze opanowanie swojej profesji oraz praca w zespole. Nikt na klanówkach nie robi przecież samowolnych wypadów po flagi, a i nikt nigdy nie patrzy się na końcowy wynik. Co z tego, że ktoś będzie miał -8 skoro udało mu się obronić np. most?

_________________
arcy.SithSurfer
These are the old days, the bad days, the all-or-nothing days.
They're back! There's no choice left. And I'm ready for war.

Dobra, zrobimy interpretacje zdanie po zdaniu...
1. Oj, ty mnie za mało znasz, zeby oceniac moja wstydliwosc
2. Nie zakładam i nie zaloze topicu w tym stylu, jezeli bym chciał to napisałbym na gg prosbe do CL'a klanu grajacego w bf (jakis klan ze Stanow chcial mnie na rekruta, ale co: po angielsku bym z nimi gadał?). Ciota to tylko tzw. stereotyp...
3. Łooo, to źle zrozumiałes. Gdy gram FFA praktycznie w ogóle nie gram teamowo, bo się nie da dogadac z goscmi, ktorzy wpadaja pod nickiem "Player", zeby zobaczyc gre multi.
4. Ja nie patrze na stasty? Kto tak powiedział? Statsy nie zawsze odwzorowuja moje umiejestnosci, bo np mialem zly dzien i zalapalem-2-0-25, ale jest to dla mnie forma rozrywki. Jezeli zrobie gwaltowne tk to mowi sie trudne, gdyz JA wiem na jakim poziomie umiem grac i nie bede sie przejmowal, jezlei ktos spojrzy na moje statsy i powie: "Błe, jaki lamer" lub "Ten to nie umie grac". PO zatym BF nie jest z\całym moim zyciem, jest raczej gra, forma odstresowania sie od zycia i przeciez sie nie zachlastam jesl iw ciagu dnia nie zabije przynajmniej 40 Wietnamczyków.

Last but no least - nie musisz wyciagac pochopnych wniosków, ze wiechol chce zrobic to, chce pokazac swoja dobrodusznosc. Nie mam zamieru sie z toba klucic, co najwyzej mozemy podyskutowac...

qrczaq
wysokie wymagania macie... zeby bullet tima az? Neo by sie w grobie...y...w <gdziestam> przewrocil chyba


co do przejmowania a fragowania...(btw: flaga a frag-a...jedna literka..)
imo gosciu ww. przykladzie, zamiast 20-0-0 czy 0-20-0, powinien miec 10-10-1 ;P bo w rambo nie wierze

_________________

Zauważyłeś "winka"? Czy to zbyt trudne jest?

_________________
arcy.SithSurfer
These are the old days, the bad days, the all-or-nothing days.
They're back! There's no choice left. And I'm ready for war.

Boze no nie moge c0 za tr00ll
Chlop(cze?) piszesz same glupoty wez idz se krofy zdoic albo swinie ubij wkoncu wiekchol jestes

_________________
Life is Brutal

Skill to IMHO manualne opanowanie podstawowej obsługi gry - celne strzelanie, przemieszczanie sie po mapie, uniki itp. To jaki się użytek robi z tych elementów to już teamplay i w ogóle umiejetność gry. Czyli ktoś może mieć bardzo wysokiego skilla, a mimo to być mało uzyteczny dla teamu (bo olewa polecenia i teamplay, a poluje jedynie na fragi - wielu niestety jest takich).

_________________

Eeee, that would be me?

A na powaznie - ostatnie 3 dni bardzo podobaly mi sie pod wzgledem teamplay'a - PRGK po prostu non stop siedzialo na serwie i TS - gralismy ile wlezie, uzywajac baaardzo mocno teamplay (vide Aberdeen )

_________________
Nikogo nie ma w domu

hmm a dla mnie extra gra gosciu co ma 12-10-0
bo siedzi i broni flagi... i robi to tak ze nie ginie...

_________________