MataDor napisał(a):
Pan Szmata napisał(a):
znaczy sie ze mile widziani sa byli klanowicze ale jak takiemu zaufac jak "zdradzil" jakis klan?

Normalnie. Jeśli komuś nie podoba się stan rzeczy jaki panuje u niego w klanie np. mała ilość graczy, brak sparów, meczy CB itp itd i odchodzi to jest to brak lojalnośći?
Też jestem dezerterem

Ale w moim byłym składzie jak wyszedł Nam, wszyscy chcieli grać dalej w '42. Było parę osób chętnych do gry i zero szans na grę w CB przez dłuższy czas - a mecze CB to TRZON zajawki BFowej - dla mnie główny cel tej gry. Wiec odszedłem i nie czuję się winny. Choć niektórzy moga mieć pretensje.
Zaufanie nie tak się mierzy w tym przypadku Szmatex.
Skoro piszesz o SPQR, to należy się tu parę słów wyjaśnienia, nie było tak, że mało od nas osób chciało grać w BF:Vietnam, tylko w tamtym okresie nie było chętnej osoby aby pokierować tą sekcją.
Tobie była również złożona propozycja objęcie, ale z Tego co wówczas napisałeś, wynikało, że nie chce Ci się nic organizować, wolisz iść na gotowe.
Zamiast starać się pomóc kolegom z klanu, wolałeś się pożegnać i od razu gdzieś rozgrywać mecze; kolegom, którzy wierzyli jednak w Twoją lojalność i przymykali oczy na pewne wcześniejsze wpadki
Ale ok, to był Twój wybór, i cieszę się, że masz czyste sumienie.