Hm,
właściwie poradziłem sobie z problemem, o którym chcę tu napisać, ale tylko połowicznie - być może ktoś zna inne/lepsze rozwiązanie...
Dwa słwa wprowadzenia...
Rozdzielczość pulpitu w Windowsie (ME) ustawioną mam na 1024x768, 32 mln kolorów. Początkowo BFa ustawiłem sobie na 800x600 z dużą szczegółowością detali. Za każdym razem po zakończeniu gry, robił mi się jednak bajzel na pulpicie - ikonki się przesuwały i przestawiały itd.
Ponieważ mam ich dużo, a lubię porządek
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
w pewnym momencie zaczęło się to już robić denerwujące (konieczność grupowania i układania ich po raz kolejny).
Oczywiście wiąże się to z faktem, że BF przełączał się na ustawioną, mniejszą rozdzielczość, a potem Win przełączał na powrót wyższą - ale wyglądało to tak, jakby po drodze "gubił" układ ikon na pulpicie.
Pisząc o połowicznym rozwiązaniu mam na myśli fakt, że przestawienie BFa na wyższą rozdzielczość oczywiście pozbawiło mnie tego kłopotu...
Co z tego jednak, skoro musiałem trochę zmniejszyć jakość detali, żeby nie odczuć różnicy w płynności?
Spotkał się ktoś z tym? A może ktoś może coś poradzić?
Pozdrawiam.
P.S.
Aha, moja konfiguracja, gdyby miało to być pomocne:
GF MX 440 z 256 MB DDR
Duron 1.2 GHz
512 MB Ram