_XENA_ napisał(a):
Uwaga, co do graczy - mam wrażenuie, że rzeczywiście niektórym (na szczęście są to pojedyncze przypadki) fakt przynależenia do dobrego klanu mąci w głowie - zaczynają byc aroganccy dla innych graczy. Ja bym był za tym, alby zapisywać klany i xywki i podawać na oficjalnym forum - jak narobi się takiemu trochę wstydu to może się poprawi (a jeżeli nawet nie, to "jego" CL będzie miał nad czym pomyśleć).
Owszem, zdążyłem już zauważyć aroganckie podejście "pseudo klanowiczów". Uważam jednak, że są klany i klaniki. Te bardziej i mniej (lub o zgrozo w ogóle) doświadczone. Zdaję sobie sprawę, że są klany "podwórkowe"; kolega 13 latka, szepnął na ucho do drugiego z pomysłem założenia klanu, następny .. i masz kilka osób, które podczas walki uzywaja wszelkich metod.
_XENA_ napisał(a):
Co do rakiety w twarz - mi tesz niekiedy zdarza zapomnieć się. Np. grałem 2 godziny japcami i zabijałem jankesów. Zmieniłem team i odruchowo wpakowałem serie z bara pierwszemu jankesowi jaki się napatoczył (to był bardziej odruch niz planowana akcja). Chciałem napisać - "zabiłem spawncampera" ,ale looknełem kogo zabiłem i jedyne, co napisałem było "SRY". Pisze to, aby uzmysłowic, że rózne rzeczy się zdarzają i nie zawsze są spowodowane brakiem dobrej woli...
Mi sie wczoraj zdarzyła ciekawa rzecz. Akcja gry nabrała tempa, było ostro, nawet już umiem startować i utzymać się 60 sekund w powietrzu

, czekając na respawna nerwowo klikalem mychą, wskoczyłem na mapkę i postrzeliłem kolegę .. nagle jakiś lekko nadpobudzony małolat nawyzywał mnie od TK, i różnych .. Druga ciekawostka, biegne do swojego ulubionego Iliuszyna a tu nagle słysze pif-paf i coś mi ubywa energii witalnej. Kurcze, szybko mój ulubiony bieg tyłem ... a tu koleś z teamu zdenerwowany, że biegi mam nieco szybsze od niego i zamierzam zabrać mu samolot. No nie wytrzymałem ... kulka w oczy kosztem odjętego skilla. Byli to tzw. wolni strzelcy. Wczoraj miałem bardzo interesującą grę. Jakimś cudem, jakiemuś nawiedzonemu wolnemu strzelcowi wszedłem w linię ognia. Dowiedziałem się, że jestem debil, etc .. No tak, kretyna próbującego w grupie dwóch T-34 i jednego wozu opacerzonego walić do Sztukasa z pistoletu .. czemu nie. Przytoczyłem mu tylko wątek na niniejszym forum odnośnie kultury ... i na tym koniec. Zamknął się. Najwyraźniej kolejny niewrośnięty emocjonalnie gimnazjalista próbował swoich możliwości para-manaualnych.
Czasami, żałuję że dzisiejsze gry MP (ogólnie nie mamy jeszcze tak spopularyzowanych szybkich łącz i technologii) nie oferują możliwości przesyłania obrazu celem podglądu .. obrażanego gracza. Wielu nauczyło by to pokory ...