Denerwowała mnie konieczność używania Skype i wyłączania Xfire, żeby grać w BF1942 i rozmawiać, przemogłem więc wrodzone lenistwo
i w końcu postanowiłem rozkminić dlaczego tak się dzieje.
Xfire widzi serwery na których gramy i może śledzić statystyki gracza (to da się wyłączyć w opcjach), pokazuje też informacje o serwerze (tego nie da się wyłączyć), takie jak aktualna mapa czy gracze online. Zazwyczaj działa to dobrze, ale niektóre serwery są przewrażliwione na potencjalnie szkodliwe działania, takie jak np. próba połączenia ze złym portem. Do takich należy m.in. BIHnet, na którym pogrywam regularnie (o ile akurat routing z neostrady nie idzie przez Nowy York
) oraz parę innych, które zwiedzałem ale akurat mnie nie interesują zbytnio.
Włączyłem w zaporze Windows logowanie wszystkich wychodzących połączeń, żeby zobaczyć dlaczego Xfire może blokować połączenia z serwerem. W logach zauważyłem, że przy każdej zmianie mapy Xfire łączy się do serwera kilkukrotnie na różnych portach, co powoduje coś w rodzaju tempbana IP na 10-15 minut (pomaga zmiana IP neostrady).
Windowsowa zapora niestety nie pozwala filtrować ruchu wychodzącego, więc żeby pozbyć się kłopotu trzeba zaopatrzyć się w jakiś firewall dla Windows oraz dodać regułę blokującą dla Xfire możliwość połączenia się z IP wybranego serwera. Wklepałem u siebie wpis blokujący cały transfer TCP/UDP do BIHneta, co w Xfire zaowocowało takim komunikatem:
Dla mnie to niewielka strata - i tak rzadko zaglądałem w tą zakładkę; za to bez problemu mogę wreszcie grać z włączonym Xfire, bez niespodzianek typu lag/dc ni z gruchy ni z pietruchy.