keicaM napisał(a):
No tak, ale gdy wyznaczysz sobie jakis cel, np. Chce osiagnac stopien generala, to bedziesz do tego dazyl, a pozniej bedziesz mial wielka radoche, gdy juz bedziesz tym generalem, bez tego systemu awansow nie graloby w to tyle ludzi, a przynajmniej nie tak dlugo...
Chciałem być Starszym szeregowcem... byłem i nie miałem radochy...
Chciałem być Młodszym kapralem i jestem... i nie mam z tego powodu radochy
Teraz ścigam Starszego kaprala i próbuję nadrobić "zaległe" 4K punktów...
Nie spodziewam się radochy...
Dla mnie awanse to tylko sposób na odblokowanie nowej zabawy...
A teraz powiedz, co będzie jak zostaniesz już tym cholernym generałem??? Powiesisz się? Będziesz słał prośby do EA o dodanie stopnia marszałka?
Dla mnie gra i przyjemność jaką mam z pracy zespołowej i dobrze wykonanego zadania, jest ważniejsza od statsów i awansów... Jedyne co "ścigam" to ostatnie 3 odznaki do kolekcji - tylko po to by zatkać puste miejsca...

Z czasem może zmienią kolor na srebny i złoty, ale to dlatego, że ja akurat będę grał dostatecznie dobrze, a nie dla tego, że będę gonił przez 2 tygodnie z nożem w zębach, za kolejnym arabem, by tylko móc się chwalić
"A ja mam złoto!! A ja mam złoto!!! A wy nie...!!!"
Statsiarzy nie lubię i już... Taki "typek", nie pomoże kolegom w walce o flagę, tylko będzie kampił z daleka, zabije ostatniego żywego wroga i sam zdobędzie flagę, bo... punkty mu lecom punkty mu lecom....
Żałosne...