"nie kumam zupelnie debili (bo jak ich nazwac) ktorzy caly czas daja vote Mutiny na comma (np mnie), popierajac to argumentem ze nie daje im UAV"

to po to by dostac bonus 2x statsy. Jakikolwiek argument ma paru lamkow zachecic do glosowania. Zazwyczaj takie akcje sa robione na koniec rundy.

Nie wiem czy pisałem już gdzieś, że snajpienie w BF2 dla mnie to głupota? Gram drużynowo, latam z teamem, ew ratuję flagi i nie mam zamiaru zaglądać za każdy róg czy może snajper claymora nie postawił.

Trzeba je stawiać tak, żeby
1. na pewno zabiły przeciwnika (rzucić je pod nogi?)
2. chroniły tylko dupsko kampującego snajpera, a nie całej flagi na której ktoś się za chwile zrespuje

_________________

Czerwona ikonka na krawędzi prawej ekranu zapala się w bardzo dużej odległości od claymore'a czy miny i już to powinno sprawić, że wojak stanie się ciut ostrożniejszy i będzie (jeśli ma 3dmap on) patrzał pod nogi na czerwone czaszki z gnacikami. Z resztą co mi tam tk i punish za -4 jak przejąłem flage, która pozwala wziąść team przeciwny w 2 ognie bardzo często po takim przejęciu mój team wygrywa zwłaszcza gdy przejme tak ważny obiekt jak lotnisko, a potem z teamem je utrzymamy.

ps. żeby nie było off top wkurza a raczej rozbawia mnie gdy podjeżdża do flagi pomóc przejąć gość w apc albo czołgu wysiada i kładzie się a w tym czasie wsiada czerwony

_________________
Dlaczego?

Albo gdy wjeżdża czołgiem gdzie jest wróg, słyszy "ti ti ti ti" i wysiada...

I zaraz czerwoni 'oddają' czołg z nawiązką kilkudziesięciu fragów.

_________________

Nieraz zdarza mi się morderstwo , nierzadko przez własną ślepotę czy spowolnienie i słusznie pretensje mam tylko do siebie , a do zamordowanego tylko słowo przepraszam.Apopleksji dostaję natomiast kiedy "morduje" całkiem niezawinienie (patrz nieroztropne wdepnięcie na moją minę , czy rzucenie się pod "zderzak " mojego czołgu czy BTR-a) i widzę ,że trup zamiast ułaskawić mnie karze a raz nawet przy jego ewidentnej winie wytypował do wyrzucenia z serwera.

_________________
Pozdrawiam Romek Stępniewski

- Gram comanderem, ustawiam artylerie na flage zajeta przez wroga w ktorej widze 3-4 przeciwnikow, nagle widze ze do flagi zmierza w jakims pojezdzie jeden z naszych , udaje mu sie na styk wjechac w srodek ostrzalu, gine 4 przeciwnikow i ow delikwent, " you were punished for TK".

- Wsiadam do samolotu przed jakims facecikiem ktory rowniez uczestniczyl w biegu do maszyny, ow facecik staje na srodku pasa stratowego i nie reaguje na prosby o zejscie, startuje robiac TK " you were punished for TK".

- 4-5 graczy czekajach w hangarze na respawn samolotu ktory wlasnie bombarduje pozycje wroga, przeciwnicy zajmuja nasze flagi jedna za druga.

- Czekam na lotnisku w heli na gunera, w koncu ktos wsiada , startujemy a facecik wyskakuje nad pierwsza flaga.

- Wsiadam jako guner do heli/samolotu, pilot wykonuje niesamowite akrobacje na przeciazeniu 15 g , wroga widze czasem przez ulamek sekundy, rakiety/bomby sypia sie gesto w niebo i po ziemi dookola przeciwnika, ja trzymam sie siedzenia zeby nie zaheftac kokpitu.

- Grupowy respawn na ostatniej fladze, jeden facecik wsiada do Jepa i szalenczo rusza do boju na najblizsza flage. W kakofoni "Need pickup !" pozostawia daleko za soba kilku jogingujacych wspoltowarzyszy.

- Podkladam kilka min przeciwpancernych na drodze zostawiajac sporo miejsca do przejechania, po chwili czytam komunikat " you were punished for TK".

- Wpadam pod flage , za mna zajezdza 2 wspoltowarzyszy, kreseczka zajecia flagi skacze niemal na max , faceci widzac ze juz leze pod flaga natychmiast odjezdzaja , kreseczka skacze prawie do zera, po chwili gine sterczac jak kolek pod flaga.

- Strike at Karkand. W okolicach pierwszej flagi roje medykow biegaja w amoku dookola rzucajac apteczki gdzie sie tylko da, jak ktos ginie 3 medykow leci jak szalonych do trupa z defibrylatorem w rece i gina od jednego strzalu z granatnika. Zabija ich oczywiscie ten sam facet ktory zabil ich niedoszlego dawce 2 pkt .

Bylo jeszcze wiele wiele innych sytuacji ale mi sie nie przypominaja w tej chwili

Byłem kiedyś świadkiem jak też chyba ze trzech czy czterech zebrało się nad nieboszczykiem, tak strzelali w pijackim tańcu tymi żelazkami, że jeden drugiego w głowę strzelił prądem Spadłem z krzesła ze śmiechu ...

_________________

Tak, tak czasem az czlowiek za glowe sie lapie gdzie tu gra zespolowa ???. Najzabwaniejsze jest to ze gdy wchodze na jakis serv i gra tam przypadkiem jakis klan tj. ma swoj trening wtedy jest zabawnie jak goscie np. w 6 zamiataja cala gra i to zarowno przeciwnika jak i u siebie, oczywiscie nie zabijaja swoich lecz maja 80% pkt. dla swojej druzyny gdyz przeciwnik jak i pozostali z Teamu graja "za rodzinu za stalinu". Ehhhhh dalej by tak mozna