No więc chcę tu poruszyć pewien temat. Na serwerach większość czasu staram się grać heli, bo najbardziej lubię i przez ten prawie 3 miesięczny okres gry w bfa trochę się nauczyłem, wiadomo nie jestem orłem, ale lamą też nie

I walić to że mój Gf FX 5600 z 64MB ledwo co ciągnie na low, nie stać mnie teraz na ulepszanie kompa, a jeśli już to chcę kupić odrazu nową płytę i grafę pod PCI-E, ale wróćmy do tematu.
Głównie chodzi o to, że gdy jakiś kopilot wypatrzy sobie dobrego pilota, to nie umie z nim wogóle współpracować. Mianowicie, lecę heli, idzie gostek że chce transportu, ląduję, zabieram go i... Tu się zaczyna często problem, konkretnie współpraca. Gdy tylko jest okazja, wystawiam się takiemu kopilotowi żeby ściagnął tego black hawka z daleka, on ma fragi a ja mam punkty za asystę. Ale gdy ten nie trafi a bh jest blisko, to staram się go zestrzelić, pakuję seryjkę rakiet, bh się pali... Dostałeś punkt za asystę... Ktoś taki robi to zawsze, traci bezsensu rakiete zeby zdobyć fraga, lecę na czołg pakuję z rakiet, buuuuum, poprostu nie da zestrzelić Tobie pojazdu naziemnego czy latającego, tylko On sam musi to zrobić, bo ma mniej fragów. I takie coś strasznie wkurza! On ma 10 zabić na sępa, Ty 0, nie ważne już, że on dobrze heli wystartować nie umie... Poprostu samolub (typ 1) psujący zabawę.
Kolejny samolub (typ 2), czyli na odwrót, pilot... Wsiadasz z takim, a on robi wszystko co morze być nie mógł niczego trafić, dziób do góry, w dół i po sprawie. NIGDY nie ustawi Ci pozycji do strzały z rakiety. Nie ma się co rozpisywać, sytuacja podobna co w wcześniejszym akapicie... Czy wy ludzie nie potraficie normalnie podzielić się killsami ? Jak kopilot morze mieć pozycję daj mu strzelić, jak nie ma to Ty go zabij.
I tu przyjamność z gry jest często bez kopilota, a jak jest kopilot współpracujący, frajda jest największa!
I jeszcze poza tematem, w samolotach tak samo, wsiadasz z takim pilotem bombowca, i gdy tylko namierzysz czołg, dziób w górę i trafić się nie da, byle zpuścił bomby, a ty killsów nie miał.
Jesli temat był to sorry, nie zauważyłem... PZDR
Nie dziwi mnie to wogule w BF2. Wiem jedno, Wilda to bardzo preferuje