Jak tu ***** nie kląć.
Wchodzę sobie na serwer, wchodzę na f2 ok, wylatujemy, jakiś dziwny człowiek, nie mógł mi przez 0.5 minuty, na iglę namierzyć. Ciężko powiedzieć co on wgl robił. Z bazy na Dragonie (w USA byliśmy), leciał w górę, ale na tyle blisko igli że nas namierzała. BUM. Nie ma nas. Ok, następna runda. Wylatuje, helka, rozbiliśmy się nawzajem
niezła akcja. Potem jakiś inny gość, wsiada pierwszy do helikopa, wsiada na gunnera, i czeka żebym wsiadł. No, po chwili wsiadałem, rozwalił gościa z igli ok, nas rozwalili (przeze mnie, nie jestem dbdrvierem), ale przynajmniej się starałem..
Następnie ja wsiadam pierwszy i na gunnera, i on kieruje, specjalnie kutas leci, żeby się z targowiska, w przejście nie zmieścić i bum nie ma nas. (100% umyślnie). Ja go zabijam, zostaje skickowany za TK, następnie nazwałem go śmieciem i gnidą, w czasie wyjaśniania powodu, dlaczego go tak nazywam, zostałem ponownie skickowany za język.
Za taką grę i sprawiedliwość ja dziękuje.
Nie piszcie mi tu że źle że zacząłem go wyzywać itp. sry, ale to już jest przesada lekka;/ Nie ma co tu o kulturze mówić, tylko o jakieś takiej samolubności graczy raczej;/
Nie pozdrawiam.