Kamikaze drażni aczkolwiek skakanie z palacych sie samolotów doprowadza do Szału :> Jest cos takiego jak Honor i tyle

_________________
...a jeśli z Nas ktoś padnie wśród szaleńczych jazd, czerwieńszy będzie kwadrat, nasz lotniczy znak"

a tam honor, punkty sie licza a nie honor

_________________
my eyes, my evidence

Honor jest w Amercias Army tutaj liczyą sie statsy i nic wiecej

_________________

dobrze mowi dac mu wodki

_________________

He he, masz rację, giń z honorem Choć z drugiej strony, chyba lepiej być żywym tchórzem niż martwym bohaterem

A mnie wrecz dziwi reakcja co niektorych ,,niedojrzalych,, graczy, gdy pali mi sie samolot wyskakuje nad swoim lotniskiem i za 30 sekund wystartuje znowu z czystym kontem. Biore nowa maszyne, jestem happy, a tu nagle widze jak mnie obrazaja... rozumiem zezloscic sie mozna, ale to ja gram, i nie bede komus zabijac statow...

_________________

Zgadzam się, uważam, że nie ma nic niestosownego w tym, iż wyskakuje się z płonącej maszyny. Obojętnie czy jest to samolot czy helikopter (wola przetrwania "zaszyta" jest w świadomości wszystkich stworzen, nawet tych niezbyt kumatych ). To samo zresztą, robi się podczas prowadzenia pojazdów naziemnych, a nie zauważyłem aby o to ktoś miał pretensje.

Co do tematu dyskusji, to jeśli zderzenie samolotu z helikopterem jest następstwem wypadku i zdarza się sporadycznie wszystko jest ok.
Natomiast notoryczne, celowe wlatywanie w śmigłowiec uważam za żałosne. Działanie takie pokazuje nic innego jak brak umiejętności.
Zdaję sobie sprawę, że BH z zgraną załogą jest trudnym przeciwnikiem, ale dobry pilot (samolotu czy helikoptera) poradzi sobie z zestrzeleniem go. A słaby pilot... no cóż niech potrenuje; nie od razu Kraków zbudowano...

Dokladnie, poza tym w tej grze chodzi o zwycięstwo jednej z drużyn - najlepiej tej w któej się gra - a z martwego bohatera drużyna nie ma żadnego pożytku...
Jeśli ktoś nie potrafil zabić przeciwnika a ten zdąrzyl wyskoczyć z plonącego pojazdu, to widocznie ten pierwszy nie zaslużyl na fraga - gdyż spapral robotę...


Popieram... jednak fakt, że jest to oznaką lamerstwa, nie oznacza że jest to zakazane...

_________________
enclave.ladY from FSPQR family

kamikadze lamerstwo czy nie, spróbujcie inaczej zdjąć z nieba BH na Mashtuur City jak drużyna nie wie, którą stroną karabinu się strzela:) ewentualnie na Songhua - tam też nie jest łatwo zdjąć szalejącego BH konwencjonalnymi metodami - pozostaje "Banzai!" i zginąć z hukiem:)

_________________

mowcie sobie co chcecie ja popieram co mowi szymas,wedlog mnie kazdy szanujacy sie pilot w BF2 powinien umierac z samolotem

Dokładnie skoro koleś zestrzelił Cię w uczciwej walce to należy mu się frag.

Pozatym zespawnujesz sie i bedziesz mial samolot. A jak wyskoczysz to: albo sie rozwalisz glowa w ziemie -2 albo bedziesz gral na piechocie a jak wrocisz do miejsca spawnu samolotow najprawdopodobniej juz nie bedzie

_________________

Pilot PRGK-42

true.. true... polaz chlopakom po jednym

No ale mowa tu o wyskakiwaniu nad lotniskiem.. samolot bedzie czekal A swoja droga to jako pilot mysliwca nie musialem sie tak gimnastykowac, co innego bombowiec bo ten nie ma szans z mysliwcem i tu wyrzucam sie od czasu do czasu coby opedzic sie od natreta

_________________
Drunk_Musketeer

Mowa tu ogolnie o wyskakiwaniu...



Bo nie natrafiles moze na dobrego pilota?

_________________

Pilot PRGK-42

jesli jetes dobrym pilotem bombowca,a grasz z powiedzmy nieco slabszym od siebie pilotem mysliwca to amsz szanse:)uwierz ze sie da rozwalic bombowcem mysliwca,fajna frajda,i koles musi miec fajna mine:)