Nie chodzi o to, że nie ma odpowiednich 'talentów' zdolnych pisać skuteczne programy antycheaterskie. Problem polega na tym, że przy obecnych Windowsach i procesorach o architekturze IA32/IA64 niesposób napisać skutecznego zabezpieczenia. Jest to technicznie niemożliwe z bardzo wielu względów. Nowe Windowsy i 64 bitowe rozszerzenia niczego tu zresztą nie zmienią.
Dlatego też (ale nie tylko dlatego) Even Balance ogranicza się do tępienia cheatów publicznych. Te są dokuczliwe, bo niszczą reputację PunksBustera, za którego EB dostaje od EA pieniądze. Nie interesują ich cheaty prywatne, czy też dystrybuowane w ograniczonym zakresie - bo to nie wpływa zbyt istotnie na ich renomę. Nieuczciwi klanowicze jadą właśnie na takich - nie trzeba być asem, żeby sobie wystrugać cheata. Skoro ktoś jest skłonny inwestować tysiąc godzin w głupią grę, to chyba zainwestuje również odpowiednia ilość czasu lub pieniędzy żeby mieć cheata. Jeśli ktoś sądzi, że gracze online to sami uczciwi idealiści - jest bardzo naiwny.
Moim zdaniem BF2 jest blisko osiągnięcia punktu krytycznego paranoi, w którym wszyscy będą podejrzewali wszystkich o cheaty - i wielu będzie miało przy tym rację. Jeszcze w tej chwili pokutuje nie wiem z czego się wywodzący pogląd, że cheaty do BF2 występują rzadko, mają ograniczoną skuteczność itp. Ilekroć ktoś na forach daje przykład nawet ewidentnego cheaterstwa, znajdują sie ludzie skłonni stosować standardowe wytłumaczenia, czyli lagi, bugi i packet loss.
Co się tyczy przyszłości, to dopóki nie dojdzie do bardzo poważnych zmian w architekturze x86 i systemach windows, dopóty będą cheaty. Można spokojnie założyć, że społeczność cheaterów się podciąga jako programiści, w nadchodzących grach cheaty będą dostępne prędzej, i będą od razu zaczynać się od poziomu najlepszych cheatów do gier poprzednich. Jeśli ktoś chce budowąć swoje dobre samopoczucie czy poczucie własnej wartości na podstawie rozgrywek sieciowych, powinien się zastanowić dwa razy. W każdym razie nie ma sensu inwestować setek godzin w trening, skoro podobnego skilla może zagwarantowac robiony na zamówienie cheat. Którego na dodatek nie widać nawet w battlerecorderze, jeśli zostanie dobrze zrobiony i sensownie wykorzystany. Dodam jako ciekawostkę, że istnieją również cheaty dające się zastosować na lanparty, choćby pod okiem obserwatora stojącego dosłownie nad głową. Na takie też jest komercyjny rynek - wystaczy popytać w środowisku programistów zajmujących się crackowaniem, cheatami, rootkitami - za odpowiednią rekompensatę monetarną można dostać co się chce.
Co do kolesi z [ELF] - oni są znani jako autorzy cheatów. To właściwie taki odrębny gatunek cheaterów, którzy się nie kryją z tym, że czitują. ArtificialAiming stosował, jestem pewny, podświetlanie tekstur i transparency. To cheat używany powszechnie przez pilotów myśliwców i gunnerów w heli. Aimbota do samolotu nikomu by się nie chciało pisać, zdaje się, że nawet DICE nie umiało zrobić logiki kierowania samolotem dla botów w singlu (może się zresztą mylę, ale tak czy owak problem byłby z tym niemały). Jeśli ktomuś się wydaje, że podświetlanie itp. wyszłoby na screenshotach - well, think twice - obejście screenshotów jest całkiem proste. Tak więc, reasumując, proponowałbym podchodzić do gry na luzie, grać ze znajomkami i w przypadku paru podejrzanych śmierci zmieniać serwer.
pozdrowienia,
Ognacy
_________________ 
|