UMP napisał(a):
aBe napisał(a):
Upadłem przygnieciony siłą twoich argumentów o psychozie grupowej, i ironi kopiącej mnie w dupe zza krzaka. Przepraszam, że zabrałem głos. Prosze kontynujcie przedstawienie.
Przedstawienie drogi kólego to Ty tu próbujesz odstawić. Nie wyszło no cóż. Takie życie. Polecam na przyszłość mniej Drozda więcej Alena. Być może pomoże Ci to wyrazić swoje emocje słowami i nie będziesz musiał korzystać z "emotikenów", "lol-ów" czy innych "hehe" w swoich postach...
......czytam, czytam i oczom nie wierzę, pojawił sie w końcu, prawdziwy, nieuchwytny jak dotąd na tym forum, oryginalny, nie wykonany w Chinach, nadęty do granic możliwości wysysol intelektualny.
Wychodowany na extrakcie z Bergmana i Allena, podlany sosem prosto z Eisensteina a puszczający Chagallowskiego Pawia na Drozdę zapragnął wystąpić na tej scenie opanowaniej przez zdołowane miernoty. O Boski Demiurgu pragnę podziękować Ci, że mogliśmy z Tobą obcować, że poświęciłeś nam Tę chwilę i pokazałeś nam jak wygląda Prawdziwy Świat Intelektualnej Przygody. Będziemy Cię czcić i Twoja Wielka Osoba pozostanie na długo w naszej pamięci.....jeżeli chodzi o "emotikeny" ( trudne słowo), "lol-e" (jeszcze trudniejsze? słowo) czy inne "hehe" postaram się wytłumaczyć Forumowiczom taplającym się się w małości swej, jakże niegodnie postępują i jaki ogromy ból sprawiają Twojej Osobie swoją małością.....może zrozumieją.
O, albo na przykład taki. Toż to lepsze niż ta przytoczona anegdotka. Ten przynajmniej jakąś własna inwencje godną pochwały wykazał, zamiast wyświechtanymi do granic możliwości hasłami o pseudo-filozofii operować. Wprawdzie sposób przekazu zaczerpniety z innego postu, ale treść jak najbardziej zasługuje na brawa...
Tekst naprawdę zacny. Duże, duże brawa.