Splinter napisał(a):
Jesli pewna grupa ludzi obraza uzytkownikow & ich rodziny w sposob bardziej zalosny, niz smieszny, to ciezko traktowac to z przymruzeniem oka, nie? A po takim zachowaniu ciezko oczekwiac, ze to im ktos przyzna racje, a nie marcinkowi.
Miedzy "Debil to ci wczoraj cie w tylek walil. Zbawco" i innymi tekstami na podobnym poziomie (Zbawca nazwal ich wczesniej debilami, to prawda, dlaczego - odsylam
tu) a nazwaniem kogos niezle zgietym (czego btw nie moge znalezc) jest subtelna roznica...
nGc.pl napisał(a):
UMP napisał(a):
Drogi Yakubie. Zawsze wydawało mi się, że moderatorzy forum to osoby obiektywne, pozbawione choćby cienia stronniczości na chłodno analizujący sytuację. Proszę więc, nie staraj się udowodnić mi na siłę, że mylę się w tej kwestii …
Sam jestem moderatorem na kilku większych forach, i moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak obiektywizm. Szczególnie wobec buractwa.
Chociaż nie wykluczam że tu może inaczej (co nie znaczy że lepiej

)
Jesli ktos ucieka sie do rzucania k i ch, i wyzywaniem bez zadnych argumentow, w dodatku na dziecinnym poziomie, to ciezko oceniac go obiektywnie.
Moim zdaniem mamy tu do czynienia z "klasycznym efektem domina". Ktoś komuś cos zarzucił, ktoś inny na to zareagował, jeszcze inny użył inwektyw i zrobił sie z tego niezły bajzel zamiast normalnej rozmowy na temat opisywanego produktu. Nie zmienia to jednak faktu, iż to kolega marcinek był tym "pierwszym dominem", a swój "atak" rozpoczął już w swoim drugim poście omawianego tematu, więc bardzo szybko. W związku z tym, wszystko to co się stało pózniej jest tylko i wyłącznie jego winą i stąd mój wpis na temat obiektywizmu. Trzeba bowiem pamietać, że tak w codziennym życiu jak i tu na forum, każda "akcja rodzi reakcję". W związku z tym nie tylko przesadnie reagujący powinni być piętnowani, ale przede wszystkim prowodyr zamieszania powinien zostać skarcony.
edit/ Splinter- jeszcze dodam coś w temacie "subtelnej różnicy". Wyobraz sobie taka oto sytuację. Jesteś w sklepie wybierając dla siebie powiedzmy firmowe buty. Nagle nie wiedząc czemu, pojawia się jakiś dziwny koleś, który zaczyna na Ciebie naskakiwać, że skoro chcesz kupić sobie takie buty jakie Ci sie spodobały to musisz być idiotą. Jak reagujesz ...?
Niech każdy odpowie sobie na pytanie jak zareagował by w takiej sytuacji, zanim kolejny raz zacznie pisać coś o burakach, niezauważając jednocześnie prawdziwego sprawcy zamieszania.
Pozdrawiam.