Lailonn napisał(a):
Grochu zarzucasz komus wypwoaidanie sie "zbyt ogolnie' a sam to robisz:
Cytuj:
Nie mowie nic o realizmie,ale widok skaczacego i kladacego sie w powietrzu goscia przed Toba zniecheca chyba kazdego!
Bo jednak prawie wszyscy klanowcy i sporo freeplayowcow chcialoby tych skokow :} Ale nvm

Nie do konca o to mi chodzilo... Za klanowcow nie musze sie tlumaczyc,
Ci tak graja bo to skuteczne i takie juz maja nawyki (choc freeplayowcow
to wkurwia

) Teraz juz musza sie nauczyc grac "tak jak sie powinno" choc
tez pewnie znajda sobie nowy sposob na "prosta skutecznosc", by
zdobyc przewage na klanowkach....
Co do freeplayowcow tak skaczacych - Ci to nauczyli sie tak robic
ze wzgledu na to, ze to latwy sposob na nabijanie sobie killi, nie
maja "szczytniejszego" celu, by stosujac takie "tricki" doprowadzic
druzyne do zwyciestwa (najczesciej), choc chca wygrac dla
punktow i satysfakcji....
I CALKOWICIE NIE ZGADZAM SIE z twierdzeniem, iz ludzie sie
ciesza, ze juz nie bedzie bunny hopperow, gdyz sami tak nie umieli
i zawsze dostawali w dupe... GOWNO PRAWDA, czlowiek wsyztskiego
jest w stanie sie nauczyc - gdyby tylko wsyzscy freeplayowcy chcieli
napewno nauczyliby sie taktyki skaczacego nalesnika
w tydzien albo i krocej, i bysmy mieli Battlefield 2: Powrót nalesnika,
ale tak nie ma... Dlaczego? Niech ja bede przykladem - nie
chce i nikt mnie nie zmusi bym uczyl sie czegos co uwazam za
calkowite psucie zarowno sobie zabawy jak i graczowi siedzacemu
po drugiej stronie kabla... Mimo ze jestem statsiarzem i boli mnie
kazdy stracony punkt, nigdy nie znize sie do takiego poziomu
by stosowac ewidentny bug gry i niedoskonalosci sposobu
transmisji danych pomiedzy serwerem a klientami (moglby tutaj
technicznie rozpisac czemu bunny hoppera trudniej trafic

)
PS. Nie chce by sadzono, ze uwazam klanowcow za ludzi
stosujacych tanie chwyty, by wygrac - oni maja usprawiedliwienie...
Nawyki z meczy, gdzie stosuje sie rozne chwyty by doprowadzic
druzyne do zwyciestwa

Ale nie zmienia faktu, ze grajac for free
powinni raczej uwarzac, by nie psuc zabawy innym
