Madrian napisał(a):
A niby czemu, jako kapral, twój kills ma być lepszy od killsa szeregowca?

Ty zabiłeś jednego i szeregowiec jednego, dlaczego tobie ma niby liczyć więcej punktów? W takim systemie, generał zabijał by jednego gościa na rundę i miał więcej punktów niż szeregowiec walczący na pierwszej linii... To stopień jest twoją nagrodą a zyskiem z szarży jest dostępność nowych broni. A punktacje trzeba wypracować samemu swoją pracą, a nie "bonusami". A skoro stopień cię do czegoś zobowiązuje, to postaraj się zawsze mieć więcej killsów, niż byle szeregowiec... w końcu stopień zobowiązuje, a nie daje gratisy

dobrze prawi, polac mu troche paliwa z Abramsa

tak czy siak system jest niezły, moze niedopracowany z pewnego punktu widzenia ale nie jest tragiczny chyba nie ? Pozatym w jakiej innej grze było cos takiego ? moze w AA ? nie wiem lezy mi na dysku i kwiczy bo BF 2 jest teraz u mnie na topie i gram gdy tylko moge

, a cheaterzy zawsze byli i będą wiec nie ma co płakac tylko grac panowie, nie dla statsow tylko dla czystej przyjemnosci jaka ta gra przynosi, przeciez nie chodzi o to kto ile razy kogo zabil tylko jak to sie stało, czy moze wysadziłes kumpla C4 czy sciagnales go z dzialka helikoptera, to jest piekne w tej grze ze jest multum mozliwosci, i ten teamwork (czasem

), gdy ma sie dobrą druzyne ktora wspolrapcuje jest to niezapomniane przezycie, granie w tak dobrze oddającą realia gre ( nie twierdze ze wszystko mi sie podoba bo są pewne błedy, przestancie narzekac i ciorajcie bo gra jest tego naprawde warta panowie) tak czy siak gra wymiata, nawet jezeli ktos mi powie ze inne gry sa lepsze i bardziej dprawcowane i tak bede grał, bo gram w to co mi sie podoba i co mnie rajcuje. (tak wiem cholendarnie długa wypowiedz

)
