Na samym wstępie powiem tak - grałem w BFV długie dni i wieczory, aczkolwiek skill w tej grze nie już taki jak kiedyś, zwłaszcza w porównaniu z obecnym w BF2. Pamiętam jak z patchami obniżała się celność w M60 itp... Była to moja ulubiona gra przez bardzo długo czas. A helikach wyprawiałem takie cuda, że wielu graczom wychodziły gały... Teraz to już zupełnie nie to samo by było... Nie grałem w BFV od paru lat...
Astar12 napisał(a):
Od niedawna gram w BF 2 poprzednio dość często grywałem w BFV. Pierwszą rzeczą jak mnie przyprawiła o mdłości w BF 2 to fizyka latania helikopterami. W BFV miałem wylatane spokojnie ponad 1500 h gry na helikopterach. Akcje typu szybki włam to był chleb powszedni 5 s akcji i flaga przejęta. A w dwójce latanie na kobrze lub black howk-u jest masakryczne zero zwrotności zero zwinności. Jeżeli ktoś chciał by mi zarzucić iż to kwestia ustawień sterowania to mam wszystkie na maksa, ergo rekcje powinny być niemal natychmiastowe.
Latałem dużo w heli w BF2 jak i w BFV, jak bardzo chcesz mogę nagrać swoje tricki i umiejętności w cobrze w BF2 i porównaj to sobie z UH-1 w BFV.... Jednym słowem - takich akcji jak w BF2 nie powtórzysz na żadnym heliku w BFV...
Astar12 napisał(a):
Dywagacje techniczne. W BF2 mamy SUPER COBRA czyli stary dobry AH-1 HueyCobra o wzmocnionym wirniku i 2 silnikach. W realu te maszyny są pieruńsko zwrotne tak samo jak dobre stare H ueyCobra w BFV. Można było nimi zrobić nawet pętlę lub beczkę do szybkiego ataku lub uniku. W BF2 można o tym zapomnieć latanie bardziej przypomina lot huey-m z podczepionym czołgiem w BFV. Dla lataniem Black Howk-em nie ma nawet porównania bo Mi-8 były bardziej zwrotniejsze i szybsze. Choć latanie nimi przypominało lanie z czołgiem na plecach ale i to miało jakiś urok.
Co jak co, ale wiele razy podczepiałem czołg, czy APC i na pewno dobry pilot w BF2 zrobi prawie wszystko z tym helikiem tak jak z Cobrą...
Astar12 napisał(a):
Prędkości przelotowe helikopterami w BF2 to kolejny wielki minus dla tej gry zupełnie oderwane od rzeczywistości. Subiektywnie latanie w BFV było o wiele szybsze ( żwawsze ). Nawet odnosząc to do rzeczywistości Black Howk jest szybszy od UH-1 Huey pomimo ciężaru, w BF2 niema takiego przełożenia nawet w stosunku do BFV a nawet na odwrót.
O nie, to na pewno nie, UH-1 w porówaniu a AH-1 było na pewno dużo mniej zwrotniejsze i na pewno nie dało się robić tylu beczek, pętli czy też lecieć pod kątem prawie 90* bez utraty wysokości...
Astar12 napisał(a):
Kolejna rzecz to poderwanie do lotu, w BFV wystarczyło dać na max prędkość i helikopter podnosił się pionowo do góry,a w BF2 można zapomnieć o takim poderwaniu.
Trzeba najpierw rozgrzać silniki, nie? To i tak nic w porównaniu z tym PR'a...
Astar12 napisał(a):
Ubogość jednostek pierwsze co mnie zdziwiło to brak AH-64 Apache Longblow lub co najmniej Mi-24D Hind. Mi-28 tak samo jak Su-34 to raczej nadal konstrukcie mało rozpowszechnione. Tak samo było w BFV tam aż się prosiło o Mi-24.
Tutaj się zgodze i nie zgodzę... Każda jednostka (USMC, MEC, PLA) ma swój helik, tak samo w SFie... (chociaż na tamtych helikach bardzo mało latałem). Działko helika w USMC czy PLA jest takie samo i TVki w każdej klasie są takie same, to trochę ułatwienie dla gunnerów, a z drugiej strony, jeśli pod tym względem porównać samoloty na Waku' to nie są one takie same jak heliki (wg mnie heli PLA od USMC nie różni się niczym, jedynie USMC ma ciut mniejsze hit-boxy).
Astar12 napisał(a):
Obrona PLOT w helikopterach aż się prosi aby Super Cobra miały stingery do obrony PLOT, które są na wyposażeniu Super Cobra-y w rzeczywistości jaki i AH-64 Apache Longblow.
Chcesz zniczszyć Igle czy Stingera? Co za problem? Gunner wali TV z odległości 400m które jest jeszcze poza zacięgiem działka AA).
Astar12 napisał(a):
W samolotach aż prosi się o to aby były A-10A Tunderbolt zwłaszcza na tampie.
A co? Źle się bombarduje z myśliwców (już nie wspominając o bombowcach, które są zabójcze dla wszystkiego co jeździ...)
Astar12 napisał(a):
Takie pierdółki a podniosły by grywalność do maksa jak jest w BFV.
Teraz kwestia mapek nie są one powalające pod względem taktyki wręcz napawają niechęcią do rozgrywek taktycznych. Ustawienie takich elementów obrona PLOT iż mamy tylko możliwość operowania w niewielkim polu bez możliwości ogarnięcia całego widnokręgu to lekko flustrójące. Kolejna sprawa to celność rakiet zwłaszcza samonoprowadzających, choć w BFV nie było to też jakieś cudo ale walki F-4 miodzio nawet obrona AH-1 dawała satysfakcję.
Narazie nie wypowiadam się w kwestii Hellfire-ów w Super Cobra i innych pojazdach ale jak na razie nie przypada mi to do gustu. Może po nabraniu praktyki to się nieco polepszy.
Mapki po ich zapoznaniu są w większości genialnie zaplanowane. Jedynie wg mnie na niektórych brakuje po heliku bojowym (np Mashtur, czy H.Tempa). Mapki miejscie (Jalalabad, Karkand) są idealne dla piechoty czy walki pancernej, i nie trzeba tam nic dodawać.
Co do obrnony PLOT powiem, że jest czasem aż zbyt skuteczna... Nawet flary czasem nie pomagają. Ogólnie radzę więcej grać w samolotach, czy helikach - o tym było już wiele tematów - "jak skutecznie latać..."
Astar12 napisał(a):
Dla osób komentujących mój post. Moim zamierzaniem nie jest aby to był pean na temat BFV. Jak pisałem na początku przesiadłem sie z BFV i mam jakiś niedosyt w stosunku do BF2. Czy wasze odczucia były takie same jak się przesiadaliście się z BFV, grywalność i klimat to takie obce słowa w stosunku do BF2 jak dla mnie. Nie jest to gra z gruntu źle zrobiona ale posiada znaczne braki.
Jak mówiłem grałem w obie gry - także trochę w BFV po wielu godzinach w BF2 i za nic nie wróce do BFV mając BF2...