ma ktos na to jakies patenty, bo gra mi strzasznie swapuje, a od czasu instalacji patcha 1.30 jeszcze bardziej niz wczesniej, praktycznie jak na Warlordzie w BF2:JS. Moj konfig:
AMD Athlon 3000+ @2,5GHz, Gigabyte GA-K8NF-9, 2*512MB Hynix D43 @210 MHz. Radeon X700 Pro 256MB, Seagate Barracuda 80GB 2MB cache, Chieftec 400W od Delty (seria GPS), Win XP Pro SP1.
Ustawienia grafy: 1024x768, wszystko na medium, teren na low, dynamiczne cienie i oswietlenie low (albo wylaczone, nie pamietam), AA wylaczony, widzialnosc 100%, filtrowanie medium.
Juz poobcinalem szczegolowosc grafiki w nadzieji na mniejsze mielenie dyskiem, tak zeby to jeszcze jakos wygladalo. Zapas mocy graficznej i proca jest, bo fps nie spada ponizej 40fps a srednio 70, nawet do 90fps. Ale to swapowanie to przechodzi wszelkie pojecie, najduzej jak mi swapowalo to prawie ktos na mnie 2 fragi zarobil (lacznie z 15 sekundami). Na poczatku kazdej mapy obowiazkowo przez paredziesiat sekund nie moge grac, bo dyskiem mieli. No i jeszcze w czasie rundy mam freezy paro sekundowe (i jakos dziwnym trafem zawsze wtedy kiedy gonie/uciekam za jakim czolgiem, apc...). Wiem, za 'malo ramu' zaraz poleca odpowiedzi, ale myslalem ze 256mb na grafie do czegos sie przyda i nie bede musial grac na minimum. Tym czasem okazuje sie ze ta pamiec grafy o kant d... moge rozbic.
Tak konkretnie to chodzi mi o to czy sa jakies patenty na to, optymalne ustawienia grafy (tak, zeby to jakos jeszcze wygladalo), komendy, albo cokolwiek
|