W pierwszych dniach sierpnia grałem sobie w demo multi bo nie posiadam pełnej wersji gry. Od kilku tygodni (wtedy) pogrywalem sobie na dwóch serwerach, do których już sie przyzwyczaiłem. Grałem prawie czas Su-34 a mając już jakieś doświadczenie to każdy wie jakie można fragi nabijać, i w moim przypadku np 88 frags do 2 deaths czy nieraz do zera to już mnie nie dziwiło.
Tak sobie pogrywałem i po pewnym czasie coś mnie wywaliło z gry.
Zdzwiłem sie co to....ale no nic zdarza sie i probuje wejść drugi raz i jakieś nowe błędy. Myśle sobie no nic i tak wyjeżdzam więc nie będe sie teraz tym zajmowal. Jednak zaraz pare sekund po tym, wylączył mi sie firewall i antywirus (avast) zaraz po tym wylaczyla sie osłona firewall windowsa i....internet. Mialem same ikonki ze wszystko sie wylaczylo i nie moglem nic zrobic, wlaczyc, naprawic itd. W koncu zresetowalem komputer i to byl ostatni reset bo potem juz nawet nie moglem wlaczyc windowsa.
Musialem wyjechac za granice wiec zostawilem komputer w takim stanie. Po kilku tygodniach sasiad przyszedl i mi zrobil a czesci kosztowaly ok 80 zl. Popalily sie kondestatory i cos w pamieci.
I moje pytanie czy jest mozliwe przeslanie jakiegos trojana przez gre ?
Jezeli by sie tylko cos popalilo to ok, plyta sie zwalila ale zdziwlo mnie to wszystko jeszcze w samym windowsie, cala oslona komputera po prostu sie wylaczyla i nie dalo sie nic z tym zrobic.
Slyszal ktos kiedys o takim przypadku w BF ?

Hmm dziwne i nie sadze ze przez gre mogly sie dostac wirusy moze odwiedzałes strony na które mama nie każe wchodzic

A te 80 zl to pewnie sasiad wziął za reinstalke systemu ale zeby brzmialo naukowo to pewnie powiedział ze wyminił ci kondenstatory i wogole nowa pamiec sprowadzana z tajwanu :p

_________________

Strony stronami, wczesniej gralem 2-3 miesiace w demo i mialem takie cos pierwszy raz i zaraz po wyjsciu z gry to mi sie zrobilo.
Jeszcze zanim wyjechalem przez 1,5 dnia probowalem zrobic z cos z kompem, chodzilem po znajomych z dyskiem i innymi czesciami i nic.

Bezpośrednią przyczyną były najprawdopodobniej właśnie te kondensatory(takie ładne naokoło procka), odpowiadają za stabilizację napięć.Ostatnio miałem podobny problem, objawy identyczne, programy się wyłączały, zwisy systemu i na koniec brak możliwości uruchomienia kompa.
Pomogła wymiana kondensatorów(były uszkodzone).
Koszt naprawy: części ok.10zł+robocizna
Raczej nie był to wirus a słabej jakości kondensatory.

_________________
nick_122