Mnie to czasami też wkurza, ale do purystów językowych to sam nie należę.

Na szczęście nie wszyscy są zmuszeni do grania ze mną

(Tylko Wyspa

)
Ja mam trochę inne zmartwienie w związku z komunikacją. Brakuje mi takiego "szybkiego" języka w przekazywaniu informacji o pozycji przeciwnika, punktach charakterystycznych map itp.
Takiego swoistago żargonu, który jednym słowem zastępowałby całe zdanie. Pamiętam, że za czasów pierwszej i drugiej kampani PRTournament nasz komander uczył nas wielu takich sztuczek.
Był (mam nadzieje, że nie zginął) czynnym żołnierzem US Army lub USMC, dokładnie nie pamiętam. Jedna z nich to zasada 3D, Description, Distance, Destination. Czyli informacja o przeciwniku, odległość do przeciwnika i kierunek przemieszczania. Inna to przy oczyszczaniu budynków strony świata oznaczane kolorami itp.
Zastanawiam się czy nie moglibyśmy ponadawać nazw ulicom na Basrze i Sunsecie. Oczywiście tylko ważniejszym, (żadnej ulicy JP II

tylko coś w stylu ulice Pn-Pd byłyby alejami a Wsch-Zach ulicami. I tak np. na Sunset byłaby Aleja Główna (ta od mostu do mostu) i Ulica konstrukcyjna ta przy Construction Site. Przy moście (od strony bazy PLA) byby ulica mostowa. Aleja Świątynna prowadziłaby od Mostowej do świątyni.
Napiszcie co sądzicie o tym pomyśle. Jak się spodoba to założymy oddzielny topic i tam przeniesiemy dyskusję.
pozdro mil3k.