Moim zdaniem odznakę Niszczyciela Tytanów bardzo łatwo się zdobywa. Wystarczy tylko mieć na to sposób. Mój jest taki:
Po pierwsze trzeba być gotowym do wkroczenia na tytana już przed tym jak jego osłona jest w stanie krytycznym, jesteśmy zwiadowcą (opcjonalnie mechanikiem), biegniemy od razu do konsoli. 3 RDX'y starczą do jej rozwalenia. Biegniemy do innej rzucamy 2 pozostałe RDX'y i granaty co mamy pod ręką. W tym czasie ktoś z załogi tytana powinien już przyjść i bronić. Zabijamy gościa. Najczęściej jest to właśnie żołnierz wsparcia, albo zwiadowca. Bierzemy jego plecaczek i lecimy do następnych konsoli itd.
Ta taktyka niestety sprawdza się na mało zatłoczonych serverach, ale nawet na tych z liczbą graczy 28+ zdarza się, że drużyna przeciwna jest taka jakaś nieogarnięta i spokojnie moglibyśmy im nawet wnętrze ładowni przemalować, a i tak nikt by nie przyszedł
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Te (chyba) 30 punktów za atak i obronę tytana także nie jest trudno zdobyć. Ja w obu przypadkach stosuję taką taktykę: katapultuje się na własnego/wrogiego tytana, wchodzę w ten lufcik, podkładam APM'ki w moich dwóch ulubionych miejscach (zupełnie ich nie widać jak spada się przez lufcik), zrzucam z góry parę rdxów w przejsciach na dole, i czatuję z Lambertem w dłoni.
Nigdy nie udało mi się zdobyć baretki za AA, (brzmi jak anonimowy alkoholizm
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
) jednak zdobyłem Znaczek Czystego Nieba, siedząc w tytanie na AA. (dodam że to był moving titan)
Może nie uwierzycie, ale ja osobiście mam problem ze zdobyciem medalu purpurowego serca...
![ohmygod :omg:](./images/smilies/icon_omg.gif)
niby takie łatwe, a takie trudne.