EvS napisał(a):
Po pierwsze jezeli do gier to juz pierwsze koszty. Wine jest darmowe ale wineX juz nie. Jak sie tym interesowalem to probujac uruchomic kolejne gry natrafialem na miniaplikacje, ktore mialy mi pomoc w odpaleniu windowsowych gier pod linuksem. Kazda z nich byla platna mniej lub bardziej. Niezle sie nagimnastykowalem przy Anarchy Online.
Zgadzam się, Linux nie nadaje się specjalnie do gier.
EvS napisał(a):
OpenOffice nie jest w pelni zgodne z winowym officem a wiekszosc redakcji nie przyjmuje tekstow w plikach z rozszezeniem .swx wiec trzeba je konwertowac i wychodza krzaki. Czlowiek sie denerwuje i trzeba recznie caly dokument poprawiac.
Nigdy nie miałem problemów z Officem, ale nigdy też się mocno nie bawiłem.

EvS napisał(a):
O sterownikach do kart innych niz home use tez mozna zapomniec, jakies zrobione przez kogos, gdzies, niby dziala ale sie wywala jest standardem. KDE jest duzo wolniejsze od windy na tej samej klasy sprzecie.
Wszystko zależy od dystrybucji i popularności danej karty. Zresztą można hardcore'owo pisać własne sterowniki.

EvS napisał(a):
a z dupereli to, gorszy klient gadu-gadu i skype wygladajace jak pod win 3.11.
Zamiast gadu-gadu można korzystać z jabbera. Jest wiele fajnych klientów tej sieci - np. Gajim. Skype niedawno otworzył własną sieć, więc niedługo powinny się pojawić alternetywne klienty.
EvS napisał(a):
Po przeczytaniu wlasnych wypocin faktycznie samych kosztow bezposrednich wiele nie wyszlo ale wierz mi, ze jezeli ktos pracuje przy pomocy komputera to czas jest bardzo cenny.
Cóż, było takie powiedzenie, "Jeśli na Twoim magnetofonie wciąż miga godzina 00:00, to Linux nie jest dla Ciebie".
